Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szakirra

Zbędne i niezbędne gadżety każdej matki

Polecane posty

Gość Szakirra

Gdybyście miały wymienić gadżety, które się wam przydały w czasie opiekowania/zajmowania się dziećmi, to co by to było? Laktator, sterylizator, niania elektroniczna, bujaczek, mata, rogal, itd. itp. i jakie konkretnie modele się was sprawdziły? A może były takie gadżety, których nie miałyście z różnych względów, ale marzyłyście, żeby to mieć i właściwie dlaczego? Czy takie gadżety ułatwiają życie czy to raczej wydziwianie i zbędne wydatki nieprzydające się w normalnym życiu? Jesteście raczej za minimalistycznym podejściem do wychowania czy lubicie otaczać się mnóstwem takich gadżetów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezbednym gadzetem kazdej matki jest rozum i serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam nic przeciwko gadzetom, jak cos moze mi pomoc, to dlaczego z tego nie skorzystac? mi sie np. laktator przydal, ale model reczny, to sporadycznego odciągania, lezaczek-bujaczek byl hitem, zabierany wszedzie, coreczka zasypiala w nim z predkoscia swiatla :) mata edukacyjna tez fajna rzecz :) my dostalismy na prezent chyba 2 modele, i oba sie przydaly, a potem poszly w swiat, sluzyc innym dzieciaczkom :) poza tym w naszym mieszkanku jest dosc duszno i nas ratuje do tej pory nawilzacz powietrza, zwlaszcza zima, z gadzetow ktorych nie mialam, a marzylam, to wlasnie nianie elektroniczna, moja kolezanka miala z kamerka z aventu i sie na nia napalilam, jak tylko przeprowadzimy sie do naszego domku, to bede meczyc mezula zebysmy sobie taka sprawili, bedzie mozna siedziec w salonie czy na werandzie, a widok nie dziecko spiace w innym pokoju zawsze bedzie, no i wiatr z glowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lezaczek bujaczek bardzo praktyczna rzecz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potwierdzam, taka niania jest super, chętnie bym przygarnęła coś takiego. ja np karmiłam butelką i jak dla mnie niezbędne okazały się podgrzewacz do butelek, podgrzewacz, butelki i laktator, to jak dla mnie niezbędne gadżety matki karmiącej inaczej, bo najpierw podawałam swój pokarm odciągnięty z butli, a potem mm (tylko bez oceniania). poza tym wszelkie kocyki, bawełniane, minki i inne się bardzo przydają w zależności od pory roku, poza tym różne gryzaczki i zabawki edukacyjne, niekoniecznie tylko mata, aha no i chusta do noszenia, jak dla mnie niezbędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no i zapomniałam leżaczek bujaczek też się przydaje, tylko może niekoniecznie taki z funkcją wibrowania, masowania, bo jak się dziecko przyzwyczai, to jak potem ten system nam padł, to był problem z zaśnięciem naszego szkraba, ale ogólnie jestem zdania, że wszystko co może pomóc w zasypianiu, a co nie wymaga noszenia i lulania na rękach, się sprawdza i pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uwazam,ze taka kamerka to super sprawa.Lepiej kupic mniej zabawek czy innych bzdur a kupic kamerke.Ja mam dom i dziecko usypiam u gory w lozeczku a potem ogladamy na dole tv z mezem i mam na oku dziecko i jakby sie obudzil to slysze i widze.Goscimy sie z goscmi i kamerka obok mnie na dole .Najlepszy gadzet jaki mozna miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie leżaczek bujaczek! I to najlepiej taki, który ma regulację oparcia (leżenie i siedzenie). Mam opcję z wibracją, ale zaczęliśmy jej używać dosc późno, gdyż uważam, że takie drgania nie są korzystne dla młodego kręgosłupa. Dziecko się nie przyzwyczaiło do nich. Kolejny gadżet, już dla trochę starszego niemowlaka, to jakaś zabawka grająca. Mamy szczeniaczka-uczniaczka, potrafi zająć córkę na jakiś czas. Zbędne gadżety to moim zdaniem komoda kąpielowa (takie 2 w 1 - półki, na to wanienka i to przykryte przewijakiem). Żałuję, że to kupiliśmy, bo trochę kosztowało, a okazało się, że nie jestem w stanie sama wykąpać dziecka, bo zwyczajnie brakuje mi trzeciej ręki, by wyciągnąć dziecko z wanienki i nałożyć na nią przewijak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia66
Mata edukacyjna-córcia potrafi leżeć na niej przez godzine i bawić się wiszącymi zabawkami.Laktator,ale ręczny,przydawał się zwłaszcza na początku jak mała nie potrafiła ssać.Przewijak,no ale to już chyba każda mama ma :-) Mi się aktualnie marzy taki pluszaczek który opowiada bajki.Tylko chciałabym taki żeby można było nagrywać na niego nowe bajki.Ktoś widział może gdzieś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 3 m córkę i do tej pory przydały mi się: huśtawka dla dziecka laktator karuzela nad łóżeczkiem nie potrzebne rzeczy w moim przypadku to: bujaczek, kupilam ale mala za nic nie chciala tam siedziec, po 2tyg. rozkrecilam i oddalam do sklepu, kupilam hustawke. przewijak tez zbedna rzecz. mam tez huste, niestety moje dziecie tez jej nie toleruje, mam nadzieje,ze zmieni zdanie jak bedzie wieksza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ma pół roku i moje hity to : lezaczek bujaczek - mamy firmy carters z wibracjami i melodią ale mało uzywane, przewijak taki na łożeczko, stelaż pod wanienke, laktator - miałam ręczny canpol kupiony na biegu jak byłam w szpitalu, może bym zainwestowała w lepszy jakbym na spokojnie kupowała ale w sumie i ten nie był zły. Mata to u nas tak srednio się sprawdziła, może za mało urozmaicona bo dostaliśmy w prezencie taką ubogą wiec już kolejnej nie kupowałam. I chyba tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka ma 13msc: -niania elektoroniczna najzwyklejsza philips-rewelacja -najzwyklejszy leżaczek- bujaczek za 100zł bez żadnych wibracji kolysan itp (miałam na początku taki chuśtawko bujaczek za 350zł bright starts i mala nie chciala w nim leżec, w takim zwyklym tak :) ) -butelki dr brown's, jak karmiłam piersia i musiałam wyjsc na studia to mała tylko tą butlą sie nie krztusiła.Potem po 3 msc tomme tippe. -spacerowka lekka x-lander xs mamy model africa. Rewelacja, 7kg szybko sie składa i rozklada-jedną ręką -wózek pierwszy z ogromną gondolą- moja corka urodziła się w październiku, uwielbiała spac w gondoli do 9 msc. -laktator elektryczny (dla tych co muszą często wychodzic a karmią bo okazyjnie to i ręczny sobie poradzi) -smoczek chicco ortodontic cały silikonowy różowy bez plastiku- moja córka innego smoczka nie tolerowala i nie toleruje dalej. stolik edukacyjny smily play, bawi sie nim juz 6 miesięcy i końca nie widac. -śliniaki na napy, rzepy i wiązane córka zdejmuje:P -krzeselko do karmienia, wogole nie wyobrażam sobie karmienia bez niego. -klocki edukacyjne smily play (3szt w zestawie) takie nakladane jeden na drugi, i laptop taki czarny tej samej firmy oraz książeczka plastikowa edukacyjna, wogóle lubiemy zabawki tej firmy:) -kocyk minky z wypełnieniem rozmiar 150/110 chyba, wiem że napewno nie ten najmniejszy rozmiar, kupiłam większy i starczy do przedszkola jeszcze, używam go jak piorę kolderke ,wiadomo czasem sie przesika, zwymiotowała mi mała kilka razy więc sie przydał na zastępstwo. -stanik do karmienia mothercare-wszystkie polskie to badziewiaki -pampersy oryginalne zielone active baby testowalam wszystkie chyba z wlewaniem pół szklanki wody i każde oprócz pampersów i huggiesów oraz belli happy były mokre długo, pampersy najszybciej izolowały wilgoc i są najmniej sztywne. -hitem są u nas kaszki pelnoziarniste i wielozbozowe bobovity z nakleją "bez cukru" -moja córka kocha wszystkie książeczki więc te również są kupowane, wie już nawet jak proszę ją o podanie po tytule którą z kilkudziesięciu ma wziąc. Przewracała sama strony już w 7 miesiącu.(zaczynała od czarno białych -kształty) -mata z puzli piankowych-bawi sie na niej odkąd zaczeła się przemieszczac. -kapcie paputki ze skóry jagnięcej (zamówiłam jej na allegro za 50zl chyba różowe z zebrą) -buty elefanten z daichmana, nie tak drogie jak oklepany bartek (zimowe kozaki/trapery :elefanten 160zł, bartek-250zł)a mają certyfikat zdrowej stopy. -memory i domino czuczu -ostatnie odkrycie:!!!! wypróbowałam ogrom kosmetyków na suchą skórę: oilann oilatum (wszystkie z tych i płyny i balsami) ,masci dermobaza, elobaza , elocom, alantan krem, maśc, wazeline oliwki balsamy niwea dla dzieci nic nie pomagało, wielkie suche plamy na łokciach jak były tak były pomógł zwykły krem nivea do skóry wrażliwej super nawilżający w bialym okragłym opakowaniu. w razie nagłych wypadków super działa tez la roche posay lipikar baume AP+(krem nivea zadziałał po 3 dniach a to po jednym smarowaniu(cud normalnie i szok), mam 3 probki i chyba jak się skończą to kupie, tylko za 400ml 57zl u mnie w aptece niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo przydatne: - rożek niemowlęcy (teraz służy jako dodatkowa kołderka), - podgrzewacz turystyczny, który biorę na spacery i na urlop (ale to dopiero po odstawieniu piersi) - leżaczek bujaczek- pozwolił zjeść sporo wspólnych posiłków rodzicom, - krzesełko do karmienia- absolutny mus. - łóżeczko z szufladą- mnóstwo rzeczy tam upycham, - mata do zabawy- mieszane odczucia, niby fajnie ale dziecko bardzo szybko stało się mobilne i w nosie miało leżenie (właśnie ją sprzedaję), - wanienka ze stojakiem- przydała się (tanio kupiłam) i oszczędziłam trochę plecy, - rogal- mi sie bardzo przydał przy karmieniu piersią, teraz młodej służy do zabawy - nawilżacz powietrza- moje "must be" - szampon musteli na ciemieniuchę- rewelacja, bez konieczności męczącego wyczesywania - termometr elektroniczny- świetna sprawa, także do kontroli temperatury wody na mleko czy do kąpieli. Średnio przydatne/niepotrzebne: - laktator użyłam dosłownie kilka razy, równie dobrze mogłam odciągnąć mleko ręcznie, - baldachim/moskitiera z wiszącymi gwiazdkami i falbanka maskująca- totalnie nieużyteczne ale było w komplecie z pościelą, - siateczka do karmienia- Młoda szybko załapała jak się gryzie, więc użyłam tylko kilka razy do jabłek, - puzzle piankowe- na razie nietrafione, zwłaszcza, że zbyt małą powierzchnię tworzą, może się przydadzą jak dziecko będzie starsze (mają cyferki). - sterylizator miałam mikrofalowy w komplecie z laktatorem- użyłam kilka razy, przeszłam na wyparzanie a wcześniej była wygoda z karmieniem piersią, więc nic nie trzeba było sterylizować. - karuzela nad łóżeczko- stosunek mam obojętny bo dostaliśmy ją w prezencie. Niby dziecku się podobało, większym hitem był jednak projektor, który wyświetlał zwierzątka na suficie ale nigdy dziecko nie zasnęło mi przy karuzeli i sama na pewno takiej drogiej bym nie kupiła. - suszarka na butelki- bardziej kupiłam ze względu na małą suszarkę na naczynia, którą mam w domu ale myślę, ze bez niej też bym się obeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polskie matki to sa na ogol skrzeczace c**y neinawidzace ludzi bo nie wiedza nawet kim chca byc 333 www.youtube.com/watch?v=H8dqeVcRT4g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn ma rok i :przydatne bardzo:rozek,butelki tomme tippee,maja smoczek jak sutek,lezaczek,ochraniacz do lozeczka,2kocyki,roznej grubosci,termometr elektroniczny,krzeselko do karmienia,teraz klocki lego te gdzie sa zwierzatka,super moj maly uwielbia zbedne u nas:przewijak,sterylizator-wyparzalam wrzatkiem,stojak z wanna,chodzik,moskitiera na lozeczku-tylko kurz zbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezbędna przy małym niemowlaku: poduszka do karmienia - sprawdziła się przy dwójce dzieci bezbłędnie, zbędne: komoda z przewijakiem (lub 3 w1 z przewijakiem i wanienką) - znacznie wygodniejszy był przewijak nakładany na łóżeczko a komoda wolnostojąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Leżaczek bujaczek 2. Podgrzewacz pokarmów z łączem do samochodu (dużo podróżowaliśmy) 3. Monitor oddechu..w przeciwnym razei non stop wisiałabym nad łóżeczkiem i sprawdzała czy oddycha jeszcze (spała mocno i bezglośnie i długo) Bez reszty obeszłabym się spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trwa wyprzedaż w sklepie Bumbelek wszystko w cenach hurtowych www.bumbelek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje hity: - poduszka do karmienia - fasola - przewijak zakładany na łóżeczko - staniki Alles zbędne gadżety: - laktator - podkłady do przewijania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rogal do karmienia mi sie nie przydal nie lubilam na nim karmic tylko kilka razy i poszedl do szafy.Bujak fajny ,ale moja córa moze 10 minut sie pobuja i znudzona trzeba ja wyjac.Mata fajna ,ale tez na 15 min dziennie .Przy moich szkolnych juz dzieciach nie mialam takich wynalazkow jak mam teraz i bylo dobrze.Kazde dziecko jest inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z własnego doświadczenia kupiłabym butelkę podgrzewaną. Wiadomo jak jest w nocy. Musisz wstać, zagotować wodę wsypać proszek, wystudzić do odpowiedniej temperatury, a dziecko płacze bo jest głodne.. Z podgrzewaczem jest prościej, szybciej i mniej stresująco =) Chwila i możesz karmić bobasa. Ja kupiłam butelkę Yoomi - http://gumowakaczuszka.pl/p-689,-Butelka_yoomi_240_ml_z_podgrzewaczem_i_pojemnikiem_do_%20regeneracji.html Rewelacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNiki
A mi rogal wręcz uratował życie. Dzięki niemu mój kręgosłup wreszcie odetchnąc a jaka to ulga przespac w koncu całą noc wiedzą tylko te mamy, które mają ten sam problem co ja kiedyś... Naprawdę wydatek rzędu 100 zł zwraca się wrecz po kilku dniach. Ja mam model z poofi z kinderland24 i uważam że poduszka to rzecz niezbędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja korzystam z podladow klade je na przewijak by nie musieć wycierać z ptzewijaka co czasem wypadnie. Butelka tomee tipie laktator ręczny kocyki emolienty bepabten wózek z adapterem na fotelik inhalator pieluchy tetrowe karuzela do wózka monitor oddechu taka ksiazeczka na lóżko. Szczoteczka do włosów pilnik do paznokci jednorazowy klin do lozka chusta tkana gaziki jalowe waga niemiwleca takie kolorowe podelka na zabawki z Ikei taki stojak na wanienke i przewijak podgrzewacz di butelek smoczek Nuka mokre chusteczki firmy pampers. Frida, stojak suszarka do butelek, duza pilka do pilatesu(chyba do tego ona ogólnie służy:)) poduszka rogal, ksiazka z wierszykami dla najmłodszych..peenie przydaje mi sie cos jeszcze ale na obecna chwile nic mi nie przychodzi do glowy. Po tym co piszecie widac ze kazdy rodzic i dziecko jest inne i co innego mu się sprawdza. Mi mówili ze chodzik to zlooo, moja córka kocha chustę. A i jeszcze w łóżku mamy projektor z obrazkami i kolysankami. Man jeszcze mate i bujaczka i ogólnie bujacZka używam ale mysle ze jak będzie starsza moja corka to będzie jarac sie bardziej. Mata jeszcze przed nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej przydatny dla nas okazał się monitor oddechu. Zapewnił mi spokojniejszy sen i zdrowie psychiczne, bo bez niego non stop wisialabym na łóżeczku, tak jak ktoś wyżej wspomniał. Tym bardziej ze gdy mała miała 3 tyg zachlysnela się woda i przestała oddychać. Pogotowie, reanimacja i takie inne sprawy. Nie życzę nikomu. Dlatego dla mnie monitor był niezwykle ważny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezbędne: laktator avent niania elektorniczna avent lekki wózek Quinny- uzywamy do dziś przy kolejnym dziecku - super się sprawdza, termometr elektroniczny leżaczek bujaczek fp przewijak na łózeczko mata edukacyjna od 3 mies. karuzelka na kołyskę zbędne: łóżeczko- nie chciał w ogóle w nim spać sterylizator do butelek smoczki- od 3 mies. nie chciał ssać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezbedne- niania elektroniczna, lezaczek bujaczek, skoczek fisher-price ( wart pieniedzy!), mata edukacyjna, stolik przewijak Zbedne - rozek, dziecko go niecierpialo, butelki ( syn tylko cyckowy, nie uznaje butelek, smoczkow itp), nosidelko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czasie ciąży napaliłam się na kurę babci dany z la millou zamiast rogala do karmienia. Kura jest super poduszką dla mnie do spania, ale karmi się na niej średnio. Już chyba taka zwykła fasolka lepiej sie sprawdzi. Wiec troche to był zły zakup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×