Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zerwał ze mną chłopak. Co robić?

Polecane posty

Gość gość

W zeszłym miesiącu zerwał ze mną chłopak. Byliśmy ze sobą 2 lata, ale od pól roku nie układało się najlepiej. Wiem, ze to byla tez moja wina bo ciągle robiłam mu awantury, ze woli spotykać się z kolegami niż ze mną, ze podoba mu sie jakas inna dziewczyna itp... Ale później starałam się to zmienić i nie robiłam mu wyrzutów. Niestety zerwał ze mną. Powiedzial, ze on juz nie chce ze mna być i woli być sam. Po tygodniu spotkaliśmy się i wrócił do mnie, ale traktował mnie jak śmiecia.... Wiec po tygodniu znowu zerwał. Napisal mi smsa ze juz mnie nie kocha i nie wie czy kiedykolwiek jeszcze pokocha, a później jak prosiłam go, żeby to przemyslal powiedzial, żebym dala mu spokój. Od tej pory postanowiłam sie do niego nie odzywać, chociaż bylo to ciężkie, bo chodzimy razem do szkoły. Po tygodniu ciszy napisal do mnie, zaczął mówić, ze jego życie nie ma sensu, ze wolalby umrzeć i ze wszystko jest do d**y. Zaczęliśmy normalnie pisac i postanowiliśmy być przyjaciółmi. Bylo na prawdę świetne, on zaczął do mnie codziennie pisac, rozmawialismy na przerwach, przyjechał nawet po mnie kiedy miałam wracać z imprezy i wtedy zrobiliśmy to, co robi się, gdy jest się razem. Przez kolejny tydzień dalej byliśmy przyjaciółmi i bylo fajnie, ale kiedy w weekend chciałam przyjechać do niego po książkę powiedzial, ze on mi ja przywiezie, a później powiedzial, ze jednak tego nie zrobi bo ma gdzies jechac, a później idzie na miasto z kolegami. Wydarlam sie na niego i powiedziałam, ze mam gdzies taka przyjaźń. Następnego dnia przyjechał z ksiazka ale byl obrażony i od razu pojechał, później juz się nie odzywal i w szkole mowil tylko czesc. Napisałam do niego po dwóch dniach, ale odpisywal strasznie chamsko, wiec postanowiłam dać sobie spokój. Po czym on napisal do mnie po 3 dniach normalnie i chwile pisaliśmy jak przyjaciele, ale później znowu cos sie stalo i teraz jest beznadziejnie. Ja pisałam do niego wczoraj, ale bylo dziwnie... Nie wiem co mam robic... Dodam, ze zanim poszłam na ta imprezę on powiedzial mi, ze znowu zaczął cos czuć i myślał, ze cos może z tego być, ale widzi jaka jestem, ze os razu jak ze mna zerwał do klubu idę... A później bylo to co pisałam, czyli przyjechał po mnie i się działo to co się działo... Bez niego jest mi strasznie zle, nie wiem co robic, cala trzęsę się z nerwów i ciągle plączę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cie wykorzystuje seksualnie.czy ty tego nie widzisz? Jestes na jego zawolanie, dajesz mu kiedy on chce.opamietaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello___kitty
ciekawe czemu wogole sie z toba zadaje jestes glupia jak but

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź lepiej spać kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dylematy 17 latki pewnie :) Wam babom to wystarczy wcisnąć kit już rozkładacie nogi i jak my mamy was szanować, skoro wy same siebie nie szanujecie? Latacie za prymitywami na kolanach, a potem marzy wam się fajny facet jak dostaniecie po d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BUAHAHAH ALE LAFIRYNDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wam facetom tez wystarczy wcisnac kit i juz wyskakujecie ze skarpet :P jak to do cholery jest z wami, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×