jakby teoretycznie wszyscy byli aseksualni....

-nie byloby grzechu cudzolostwa i 6 przykazania -zniknelyby przestepstwa seksualne takie jak g***ty czy wykorzystywanie dzieci -zwiazki opieralyby sie na milosci i by byly trwalsze i zgodniejsze, bo ludzie by brali pod uwage wartosci duchowe -nie byloby aborcji i niechcianych dzieci nikt by nikogo nie ponizal i nie wykorzystywal aby potem wyrzucic na smietnik -choroby weneryczne zniknelyby z powierzchni ziemii -nastapilby rozwoj innych sfer w zyciu bo czlowiek musi zawsze czym zastapic puste miejsce -wyglad zewnetrzny czlowieka mialby mniejsze znaczenie, zmniejszylaby sie dyskryminacja, ludzie by byli milsi dla siebie -zdrady (w sensie emocjonalnym) bylyby znacznie rzadsze, gdyz nie kierowalaby nikim "nagla potrzeba" -mniej stresu w zyciu ze sie nie ma z kim, juz nie moze, jeszcze nie moze, tymczasowo nie moze, itp