Co mam o tym mysleć, pomóżcie bo zwariuje

Mam przyjaciela,a może tylko dorego kolegę.Dużo rozmawiamy,nadajemy na tej samej fali, dobrze nam chyba razem.Przynajmniej mi w jego towarzystwie.Ale od pewnego czasu mam wrażenie że jemu chodzi o coś więcej.Mianowicie., wpatruje się we mnie tak inaczej, jest bardziej pomocny, dużo więcej wypytuje jak mi się układa z moim chłopakiem,czasami tak delikatnie dotknie.Znajduje pretekst by na przykład potargać po głowie itp. Wcześniej tego nie było.Czy sobie coś wkręcam? Pomóżcie,bo sama nie wiem.

Sama nie wiem czy to coś więcej czy tylko sobie wkręcam.

A Ty czego chcesz?

Jest mi dobrze w jego towarzystwie.Czuję się przy nim spokojna.Wzbudza ciepłe uczucia we mnie.No ale mam kogoś więc na pewno nie mogę przekroczyć granicy kumpelstwa.Może on zauważył że go bardziej lubię niż innych?

No piszcie plis.

Sama musisz wiedzieć czego chcesz..jeśli nawet podobasz mu się ale ty wiesz ze niczego więcej nie czujesz to ukruc mu to. Najlepiej zapytaj go wprost jak kumpla co o Tobie myśli itd :)

Ale myślisz że z jego strony po tym co napisałam to może być już coś wiecej?

Moim zdaniem nie ma przyjaźni między kobietą i mężczyzną - tylko dobre koleżeństwo jeśli już, ale takie gesty świadczą raczej o tym, że wpadłaś mu w oko i raczej bada teren na ile może sobie pozwolić i czy mu ulegniesz i czy byłabyś w stanie zostawić dla niego swojego faceta. Pewnie stąd te pytania jak wam się układa - może np. chce wiedzieć, czy wam się związek sypie, wtedy zapewne miałby mniej wątpliwości; może chce zobaczyć jak trwały i silny jest Twój związek i czy jest sens to niszczyć próbując Cię poderwać. To przecież oczywiste... Widzisz to zachowanie, masz świadomość tego, co się dzieje. Jeśli kochasz swojego chłopaka, to chyba nie powinnaś mieć wątpliwości, co robić.

Upij go i wypytaj o wszystko :D

Dziękuję Ci za taką mądrą i fajną odpowiedź.No mi też się wydawało że takie zachowanie to już jakby lekki flirt albo zaloty ale nie byłam pewna .On potrafi znaleźć pretekst byśmy częsciej się widzieli .Zauważyłam że chyba ciężko mu się opanować by nie przytulić o czasem nie wytrzymuje i tak zabawnie zaczepi na przykład potarga włosy.

Swoją droga miałam podobnie, mając wspaniałego chopaka chodził mi po głowie dosyć czuły kolega. Dużo ze soba wlaczyłam, ale naprawde kocham mojego chłopaka i dałam sobie spokój z myśleniem o tym, czy kolega jest mną zainteresowany.

I nie żałujesz że nie spróowałaś odwzajemnić zainteresowanie? A jak on okazywał Tobie to że mu się podboasz?