Pierwsza wspólna wigilia

Mam do was pytanie, kiedy najwyższa pora aby spędzić wspólnie z ukochanym Wigilię? Jesteśmy razem 4lata, w maju zaręczyliśmy się w trakcie wyjazdu do Hiszpanii, jego rodzice jak najbardziej są na TAK dla mnie, dogadujemy sie, wspólnie spedzamy z nimi czas, jeździmy na różne wyjazdy. Natomiast z moimi są problemy, na zareczyny zareagowali obojetnoscia, przez którą przejawiało się niezadowolenie. Żaden moj partner im się nie podobał, mimo że nie mieli powodu by żadnego z nich nie lubić, może uroki jedynaczki? Nigdy nie szanowali moich decyzji i wyborów, nie wspierali mnie, a nawet potrafili się obrazić i nie odzywać przez pół roku kilkakrotnie. Moj narzeczony, od czasu reakcji moich rodzicow na zareczyny nie chce już ich widzieć, zreszta im jest na tyle glupio że nawet go nie zapraszają. I teraz pytanie. Zbliżają się święta, ja chce spędzić je wraz z nim, w koncu razem stworzymy już niedługo rodzinę, jednak nie wiem jak powiedziec to moim rodzicom. Wiem, że normalnie w związkach jeździ się do jednej strony, pozniej do drugiej, no ale u mnie to nie przejdzie, bo moi rodzice już skreslili dobre relacje z moim narzeczonym. Jak to jest u was? Pozdrawiam

Pozatym, chcę coś w koncu zrobic na siebie, nie chce siedziec przy stole z całą moją rodziną i myśleć jakby to bylo super jakby mój M. był i w dotatku słuchając życzeń, które są ich a nie moje.