Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wytrzymałem! Uderzyłem dziecko

Polecane posty

Gość gość

Wkurzył mnie 8 letni syn mojej kobiety. Nie mogłem już znieść tego, że ciągle albo coś rozwali albo zrobi jeszcze coś innego, ostatnio mi nawet odpyskował a ja uderzyłem go z całej siły z liścia, podbiłem mu oko. Obawiam się trochę rodziny mojej kobiety, przeprosiłem ją, dziecko. Dzieciak już dwa tygodnie nie chodzi do dziadków bo ma siniaka pod okiem, moje się reakcji mojego przyszłego teścia, gotów jest do mnie z łapami lecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę poniosły mnie nerwy, nie wytrzymałem już tych ciągłych hałasów. Przychodzę do domu z pracy, chce mieć po prostu święty spokój. To chyba zrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kobiety rozmawiała na ten temat tylko ze swoją matką, jej matka nawet przyznała, że mogły mi trochę puścić nerwy. Dlatego obie wolą, by dzieciak na razie siedział w domu, do szkoły też go nie posłaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poje***alo Cie??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jestes z ta kobieta to prawie twoj syn ! 90 % !!!!!!!!!!! to juz nie normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinienes sie udac do psychologa zeby cie zapisal na terapie, on cie nauczy panowac nad soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie! co to za odruch??? bezwarunkowy??!!! to jest dziecko ! DZIECKO!!!!! a nie dorosly facet! ktoremu mozemy dac w morde!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z reguły nie cierpię bachorów ale nigdy żadnego bym nie uderzyła, przemoc wobec słabszych to porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty do izolatki, bachor do psychologa dziecięcego, pewnie fiksuje z braku ojca, Ty mu go nie zastąpisz, a Ty jesteś trochę narwany to tak się stało. radzę zacząć pracować nad emocjami, bo zrobicie z domu rzeź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bym cie z***b/a/l/a gdybyś uderzyl moje dziecko! Moj facet nigdy nie podniósł reki na moje dzieci pomimo ze czesto potrafią dokuczać i też przychodzi z pracy zmęczony. Ty poprostu go nie cierpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W twarz to przesada, ale w tyłek czasem wypada, bo z takich rozwydrzonych dzieciaków nic dobrego nie wyrasta. Widać to w dzisiejszych szkołach, za mich czasów dzieciaki bali się nauczycieli, dziś o nauczyciele boją się dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki p***b!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech zgadnę - pomogło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby to byłby mój wnuk i byłbyś niezależnie czy jego ojcem czy konkubentem mojej córki to zrobiłbyś to po raz ostatni bo byłaby to ostatnia rzecz jaką byś w swoim życiu zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powyżej popieram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpliwość nie jest domeną ludzką. Byłeś sobą uderzając to dziecko. Porzuciłbym cię i podał do sadu, bo jesteś z natury złym człowiekiem. Na szczęście masz głupią kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ona ci wybaczyła?? jej matkę o tym wie??? rany boskie, co za kobiety j*******e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym ci wpierdolił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No stało się, dzisiaj przyszli do nas rodzice. Matka mojej kobiety wiedziała o zaistniałej sytuacji ale jej ojciec nie. Siedzieliśmy wszyscy przy wspólnym obiedzie. Dzieciak miał siedzieć w pokoju ale przyszły teść wszedł bez mojej wiedzy do niego i zobaczył te siniaki. Mam nadzieję, że dzieciak mu nic nie powiedział, ale ten jak stąd wychodził to patrzył na mnie z wściekłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym ci wpierdolił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×