Czy ona coś dla niego znaczy??????

można żyć bez miłości i to zupełnie dobrze. Praktykuję to już 40 lat i nie widzę szczególnych skutków ubocznych

Autorka. Powiem szczerze, że sił mi już brak. Długi weekend a on pije po nocach. Znowu rozmowa. Przyznał, że się kontaktował z tamtą. Pytam po co? Bo to jedyna przyjazna dusza na świecie, która go rozumie. Że cudowna kobieta z niej, znowu o nadawaniu na tych samych falach. Jest stałym elementem w jego życiu tak wirtualnie, bo mnie nie chce zdradzać. Po prostu uwielbia jej wiadomości, myśli- najmądrzejasza kobieta jaką spotkał. Co więcej powiedział,że jego mam lubi słuchać o niej. Nie sądzę, że jest to miłość ale ciężko byc z kimś kto jest tak zafascynowany inną osobą. Muszę sie zmierzyć z prawdą i pomalutku zakonczyć ten związek.

Bosz, jak facet musi do ciebie nie miec szacunku, zeby ci takie rzeczy opowiadac....jak ty masz sie z czyms takim czuc... Powiedz mu, ze odchodzisz, aby mogl byc z ta swoja jedyna przyjazna dusza......i naprwde odejdz. Jesli faktycznie ci kocha i nie chce stracic, to sie moze wkoncu obudzi!