Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pociągają mnie zajęci albo żonaci

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem sama dlaczego ,ale tak mam... wiem ,że jestem dziwna,ale pociąga mnie ten jakby " element niebezpieczeństwa" ma ktoś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się umawiam tylko z żonatymi. A chętnych jest multum. Nie chce mi się dla nich gotować, czy prać. To zostawiam żonom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co zakładasz ciagle topiki o tym ? nie możesz mieć jednego swojego i pisz tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam żadnego niebezpieczeństwa w tym nie widzę. Zwyczajnie nie lubię mieć faceta na stale w domu a żonaty nigdy długo nie może siedzieć i to mi pasuje. Mam rzeczy ciekawsze do roboty od przesiadywania z jakimkolwiek facetem. Są mi potrzebni tylko seksualnie i oczywiście miło jest jak przyniosą jakiś prezent, alkohol. Przeważnie trafiam na bardzo hojnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie mam podobnie. Lubisz adrenaline? To skocz sobie ze spadochronu, to tez troche niebezpieczeństwa, albo chociaż lot motolotnią, leciałam i skakałam polecam. Kitesurfing, żeglarstwo, sporty extremalne...polecam-tutaj nie skrzywdzisz nikogo oprócz ewentualnie siebie. Wchodząc w czyjś związek, BO lubisz czuć niebezpieczeństwo, nie sądzisz, że nie skrzywdzisz nikogo. Możesz skrzywdzić, aż 3 osoby. Super fajna zabawa, adrenalinka, można czyjejś żonie napędzić strachu:)Kobieto dobra może to jest niebezpieczne, to jest adrenalina, zaczepiać żonatych, ale jest to KRZYWDZENIE DRUGIEGO CZŁOWIEKA. nie rób drugiemu co Tobie nie miłe!!! Wiesz ja też chetnie, jak juz zdobedziesz zajetego, to wezme się za Twojego faceta, wskocze mu do wyra, bo lubie niebezpieczeństwo, rajcuje mnie to. Odkop sumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale jest to KRZYWDZENIE DRUGIEGO CZŁOWIEKA." na łeb upadłaś? skoro kobiety mają zdradzających mężów, to oni tacy JUŻ SĄ. Ja nie mam z tym nic wspólnego. Facet, który aż piszczy, by zaliczać inne owszem krzywdzi swoją żonę i rodzinę, ale to jego sumienie, nie moje. Nie będę ja, to będzie inna. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durne babska. Jakie krzywdzenie? Krzywdzicie się wychodząc za mąż, bo faceci tacy już są. Od nich wymagajcie a nie od innych kobiet. Skoro facet jest łajdak, to go zostawcie, bo on zawsze znajdzie okazję, by zaliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pociągaja mnie, ale nic z tym nie robię. sama mam męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widzieliście kiedyś takich żonkosi na delegacjach? Tam to się dopiero dzieje. Każdy, dosłownie każdy, zachowuje się jak kotka w rui. :D Zaliczają, co popadnie. Kiedyś jeden nie załapał się na żadną chętną, to mu się woźna nawinęła, tej bursy, w której byliśmy zakwaterowani. To też zaliczył :D. Burdel na kółkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest krzywdzenie drugiego człowieka, tłumacz się jak chcesz kochanko, piszesz"jak nie ja to będzie inna". Podwojna moralnosc, no sorry, czystego sumienia nie masz jak wchodzisz w zwiazek czy w sam seks z żonatym,wiec sie nie usprawiedliwiaj, badzmy szczerzy, do tanga trzeba dwoja..gdybys sie szanowała i swoje ciało, nie dawałabys byle komu, nawet człowieki ktory krzywdzi żonę. Pozwalajac mu na seks ze soba, dajesz przyzwolenie na zło. Jasne że najwiecej winy poniosi mężczyzna który zdradza, ale kochanka tez nie jest bez winy. Gdyby za mna uganial się jakiś żonaty, nigdy w życiu bym nie uległa. kopnelabym go w d**e i kazała wracac do żony. Jak pojdzie do nastepnej to juz jego sprawa. ja mam sumienie czyste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żadna podwójna moralnośc. nie jestem niewolnicą żadnej moralności. Mam to w poważaniu. Biorę świat i ludzi jakimi są. Takie bzdety pierdziety o moralności słabeuszy to sobie miedzy bajki wsadź. Jeśli czegoś nie robie (lub robie) to z przekonania a nie z powodu wydumanej moralnosci. Wyrzuty sumienia to dla mnie chory koncept narzucony ludziom przez chrześcijaństwo, zakorzeniony mocno w umysłowości cywilizacji zachodniej. Dla mnie to banialuki dla słabeuszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×