Miaina 266 Napisano 15 Kwiecień Dnia 13.04.2025 o 19:51, marawstala napisał: Kroton faktycznie jest problematyczny, lata temu chyba jednego przelałam... ostatni zgubił liście, ale jak chciałam go przesadzić to odkryłam że korzenie są poscislane mini koszykiem co ponoć czasem się zdarza w przypadku roślin które kupujemy... Częściej bywają owinięte włóknina która dość wolno się rozkłada... a raz się zdarzyło, że pnącze było powciskane w gąbkę florystyczna pewnie by pędy szybciej się ukorzeniły. Ja mam problem z ziemiórkami, myślę że to nie wina kwiatów tylko ziemi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 266 Napisano 16 Kwiecień Dnia 15.04.2025 o 19:13, marawstala napisał: Oki dopiero w zeszłym roku dowiedziałam się o ich istnieniu i myślałam, że te larwy które wykluwają się z jaj ziemiórek to tez ziemiórki... skoczogonki są prawdziwą zmorą najpierw palaszuja zgniłe korzenie a później podgryzają zdrowe i przez to roślina marnieje. W zeszłym roku zauważyłam w doniczkach taki maleńkie larwy (wcześniej nie zwracałam uwagi... nie wiem czy były) i sypalam ziemię z wierzchu cynamonem, podlewalam naparem z rumianku... kupiłam jakiś gotowy preparat na bazie olejku neem niby ich nie ma. Wiem, że te larwy lubia wilgoc, mokre podłoże a w bardziej suchym nie czuja się zbyt dobrze. Najlepiej chyba byłoby zmienić podłoże na nowe to najszybszy sposób, ale czasem w tych sklepowych workach też bywają... Myślę że były w ziemi kupionej w znanym dyskoncie. Wcześniej ziemię do kwiatów kupowałam u ogrodniczki która ma szklarnie niedaleko. Z tą ziemia nigdy nie było problemu. Ziemię z dyskontu jednak trzeba wypalać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 266 Napisano 17 Kwiecień 23 godziny temu, marawstala napisał: Chyba można ją jeszcze zamrozić... No, tak dużo prostsze rozwiązanie : ) Dziękuję Maro : ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KateZRzeszowa 850 Napisano 19 Kwiecień Uwielbiam, zwłaszcza monstery i filodendrony. Mam 25 roslin w domu i zainwestowałam w lampy żeby zagospodarować ciemniejsze kąty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pardonaa 0 Napisano 23 Kwiecień Myślę, że lubienie roślin doniczkowym przychodzi z wiekiem Kiedyś w ogóle mi się to nie podobało i wydawało się niepraktyczne, a teraz uwielbiam kwiaty. Dom jest bardziej przytulny dzięki nim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 266 Napisano 17 Lipiec Dnia 13.04.2025 o 19:51, marawstala napisał: Kroton faktycznie jest problematyczny, lata temu chyba jednego przelałam... ostatni zgubił liście, ale jak chciałam go przesadzić to odkryłam że korzenie są poscislane mini koszykiem co ponoć czasem się zdarza w przypadku roślin które kupujemy... Częściej bywają owinięte włóknina która dość wolno się rozkłada... a raz się zdarzyło, że pnącze było powciskane w gąbkę florystyczna pewnie by pędy szybciej się ukorzeniły. Jest przesadzony i nadal wygląda marnie ale zakwitł Nie wiedziałam że krotony kwitną. To była prawdziwa niespodzianka dla mnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 266 Napisano 17 Lipiec 1 minutę temu, marawstala napisał: Też nie wiedziałam : ) i jak te kwiaty wyglądają? Kiedyś czytałam, że jak roślina kwitnie to jest to dobry znak, że jest jej dobrze... moje alokazje zakwitły (kwiaty nieciekawe mają) ale coś kosztem czegoś... cała energię ładują w produkcję kwiatów kosztem liści... te przez to mogą marnieć dlatego niektórzy radzą je ucinać. Są drobne, wyrosły na szczycie łodygi, listki pod kwiatostanem są małe, możliwe że i kroton tak ma jak alokazja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miaina 266 Napisano 17 Lipiec 3 minuty temu, marawstala napisał: Alokazje to taki przykład, ale chyba chodzi o większość roślin (nie znam się) typowo liściastych... gdzie liście same w sobie są wystarczającą ozdobą więc bardziej rzuca się w oczy jak marnieją... gdyby kwiaty były bardziej okazałe a rośliny typowo kwitnące to wizualnie nie byłoby tego aż tak widac (?) Możliwe że tak jest, ale przeczytałam w necie że kroton hodowany w domu raczej nie kwitnie. Więc moja łazienka chyba stwarza mu dogodne do tego warunki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach