Moj facet nie chce mnie puscic na impreze

Moja szefowa i kolezanki z pracy zrobily male przyjecie dla mnie zamowily restauracje z powodu mojego odejscia z pracy po kilkulatach a moj facet mowi ze jak baby troche wypija to zaczynaja glupoty robic i absoltnie mnie nie pusci na to tak samo jak na inne dyskoteki czy imprezy nie moge chodzic bo on mial zle doswiadczenia ze swoimi ex, sam nie chodzi bo jest typem kota kanapowego z pilotem do tv a ja oczywiscie tez nie bylam kilka lat,co robic?

zaproponuj swojemu dziwnemu facetowi ,że idzie z Tobą albo niech siedzi na doopie w fotelu ....

zaproponowalam to a on ze zobaczy moze pojdzie nie wie :/ a ja musze wiedziec bo ew musze powiedziec ile stolikow trzeba zamowic

Jeszcze się zastanawiasz ? Dziewczyny chcą Cię fajnie pożegnać a Twój dziwny facet strzela fochy ...Albo idzie albo nie i idz sama ...Co to w ogóle za dziwne stawianie warunków i gadanie co Ty tam będziesz wyczyniać ...Leniowi się nie chce to Ty też masz siedzieć w domu ...daj spokój ...Gdyby mój mąż mi tak pierdzielił ....

Wiem myslalam nad tym zeby ten zwiazek zakonczyc bo nie chce byc uwiazana w ten sposob on tego nie rozumie mowi ze szalec mi sie chce jakbym miala nascie lat a to przeciez nie prawda

mamy po trzydziesci lat i jeszcze nie jestesmy malzenstwem

Oj tam ..kończyć związek bo nie chce szaleć ...Tu znowu Ty przeginasz ...Musicie się dogadać i tyle ...Macie odmienne charaktery ale wszystko można dopasować -wystarczy tylko dobra wola .

Nie ufa Ci. Co to za przyjemność byc z takim kolesiem co Cie ogranicza? Ja mialam raz takiego co mnie kontrolował i póki bylam mloda i glupia to sie zgadzalam aż pewnego dnia doszlo do mnie ze tak byc w związku nie powinno i zezwalam. Moj maz mi ufa jak chce idę na kawe z kumplem i nie ma z tym problemu. Ja lubię tańczyć mój maz nie i nie ma problemu ze pójdę sobie z koleżankami potańczyć. On chodzi z kolegami z pracy czasem na piwo czy wódkę i tez nie mam problemu. Ale ogólnie to nie często sir zdarza bo najlepiej bawimy sie razem. Nie mamy tez nic do wyjazdów bez siebie. Maz czasem na ryby jeździ a ja na weekend z kolezanka

Wlasnie cos takiego w moim zwiazku mnie irytuje bo ja nie moge isc z kolezanka na piwo no moze i moge ale na kawe w dzien ale nie wieczorem chyba ze wroce o 22. nie moge robic tego co lubie mimo ze mowi ze mi ufa bo oczywiscie ze bym nic zlego nie zrobila wie i widzi zejestem z tym normalnych wiernych babek ale go nie rozumiem zle mi z tym bo nie jestem do konca szczesliwa nie mog byc soba robic tego co lubie a mam kupe pasji

trzeba bylo go wczesniej uswiadomic,ze nie wszystkie sa takie jak jego ex, a stawianie Cie na rowni z nia po prostu Cie obraza. I wlasciwie nie powinnas mu nigdy w tym temacie ulec (a zdaje sie,ze juz to zrobilas). Owszem, mozesz brac pod uwage jego uczucia,ale nie wtedy, gdy godza w Twa godnosc.

poza tym jak mozna doprowadzic do sytuacji,ze facet zachowuje sie jak rodzic wobec 5letniego dziecka? Zacznij sie szanowac bardziej

Ty nie chcesz isc na dyskoteke tylko na przyjecie. To jest roznica, wytlumacz mu to. Zycie masz jedno a zadzi nim Twoj facet, nawet nie maz. Postaw sie. Oczywiscie ze pojdziesz, nie rob z siebie idiotki w oczach kolezanki. Jaka jestes zacafana Boze. Ludzie chca ja pozegnaca ona nie pojdzie bo jej facet stroi foszki hahahhaha

Kiedy czytam takie historie to az mnie ch uj strzela!!!!! Kobieto, Ty zadzisz soba, jestes w wolnym kraju. Chcesz isc na przyjecie a nie na dyskoteke sie napruc i puszczac. Co za zenada. Jak teraz mu nie pokazesz ze Ty jestes pania swego losu, to bedzie decydowal za Ciebie do konca zycia. Bez przesady kobieto