Starszy facet a nastolatka, czy to może być miłość?

Witam Tak jak w temacie..chciałabym znac wasze zdanie. Sama (niestety) doświadczyłam takiej znajomości i do tej pory odczuwam jej skutki. Chętnych zapraszam do dyskusji

może coś bliżej?ile lat miałaś a ile on?

wydarzyło się to dawno temu. Mialam prawie 15 lat. Jak wiadomo, to wiek kiedy hormony zaczynają dawać o sobie znać. Jakoś nie uważano mnie za piękność, także stałam z boku jak szara myszka. Żaden z moich rówieśników nie zwracał na mnie uwagi. Aż przyszedł moment kiedy pewien mężczyzna się mną zainteresował. Niestety był to ojciec mojej koleżanki. Na początku było to bardziej takie z sympatii ( razem wychodzilismy na spacery z moim psem) no i tak to się zaczęło...

czy ktoś miał podobną sytuacje?

co się zaczęło?jak się zaczęło na poważnie?

Jako młoda, niedoswiadczona dziewczyna dalam sie wplatac w ta cala gre.

olej starego dziada ,a na miłośc swojego zycia poczekaj cierpliwie .:)

raczej mam na mysli sytuacje z przed lat, bo obecnie mam 25 lat. ale ta historia odbila sie na moim zyciu

jak się odbiła?

To się pedofilia nazywa....

srak

Autorko Ty jesteś nieformalna,czy udajesz????miłość miedzy 15 a powiedzmy mężczyzna 35????pogielo Cie?toz to pedofil.

A o czym on z tobą rozmawiał? O lalkach,ciuchach? Miłość? To chore,niezdrowe zainteresowanie.Za takie cos idzie się do pierdla.

bo ja też mam taki "problem" że podkochuje się w dużo starszym facecie. Staram się go unikać bo wiem że nic dobrego z tego nie wyjdzie :(

Widzę, że zawrzało...Otóż dawno sobie zdałam sprawę, że to nie było ,,normalne". Tylko jako młoda osoba (wtedy 15 letnia) nie myslałam takimi kategoriami. Cieszyłam się, że ktoś się mną interesuje, że komus się podobam. Tylko nie sądziłam, że to tak daleko zajdzie. Teraz będzie każdy mnie oceniał...proszę bardzo. Tylko proszę wziąć pod uwagę jak młodą osobą byłam...a sądzę, że kazdy w tym wieku szukal bądz szuka akceptacji

nikt cię źle nie ocenia byłaś dzieckiem i stałaś się mimo wszystko ofiarą pedofila co innego jak 15 się zakocha w chłopaku co ma te 20 lat a co innego jak to jest żonaty koleś w dodatku ojciec koleżanki

Nie oceniam Cie autorko.Jednak obecnie świadomość jest większa,niż wtedy gdy Ty mialas 15 lat., Wciąż słyszy się o takich sprawach. No i tytuł tego topiku....mówi sam za siebie. Nie ,taka relacja jest nienormalna.

Nikomu nigdy się do tego nie przyznałam, bo czułam wstyd. Na początku rzeczywiście mi się wydawało, że jestem zakochana. NIgdy wczesniej nie zaznałam takiego uczucia, więc ta znajomość wydala mi sie czyms ekscytującym, czymś nowym i dalej w to brnęłam. Oczywiście zaczely sie klamstwa w stosunku do rodzicow...bo musialam cos wymyslic, żeby się z nim spotykac. I tak przez prawie 2 lata. Po dwóch latach jednak wydoroslałam... i zaczeły sie problemy. Nie chcial zrozumiec tego, że chce sie spotykac z kims bardziej odpowiednim, zaczal byc zazdrosny, a przez to niebezpieczny

Mozesz co cholery pisac jasniej? Co sie zaczeło? CO bylo?

Myślę, że kobiety bedą wiedziały o co chodzi...a ,,gość" którego interesują konkrety to zapewne facet, który czeka na jakieś pikantne opisy:/

A ty?

Niestety ale moze byc miłosc tez z taka róznicza wieku, bo to uczucie slepe. Wiele starszych osób to wysmiewa, obecnie nie nalezy to do normy społecznej, ale dawno temu taka róznica wieku była zupełnie normalna. Moja prababka chocby wyszła za pradziadka, ona miała z 16 lat, a on 50. To dopiero była róznica wieku. No i jak w wieku 15 lat sie jeszcze bawiłyscie lalkami, to wam współczuje... Inna rzecz, ze w to nie warto sie pakowac, ale kto zakochany rozumuje czy warto?