Seks w czasie ciazy i po porodzie

Witam serdecznie wszystkie kobietki:)) Chcialabym prosic o obiektywna opinie w sprawie mojego faceta bo ja juz sama nie wiem...moze to cos ze mna jest nie tak?? Problem polega na tym ze moj partner przez cala ciaze odmawial mi l seksu ,mimo ze wiedzial ze nie zaszkodzilo by to dziecku.. Tlumaczyl sie tym ze to dla niego dziwne robic to z kobieta ciezarna... Jakby tego bylo malo-teraz jestem juz 2 miesiace po porodzie a on dalej sie wykreca,tym razem zmeczeniem i tym ze dziecko w pokoju przeszkadza...czy cos jest z nim nie tak?? jak to bylo u Was?? Prosze o odpowiedzi...

u mnie nie było problemu, kochaliśmy się jeszcze tydzień przed porodem, a później 7 tyg po porodzie już próbowaliśmy

Moj maz ciagle napalony. Ja mialam w ciazy zakaz, dopiero pod koniec moglam. A po porodzie seks byl po pologu. Na poczatku ja unikalam, czulam sie gruba, pozniej schudlam 20 kg i bylo juz ok

Czyli uwazacie ze z moim facetem cos nie tak?? co moze byc przyczyna?:(

Moze dla niego ciaza jest aseksualna po prostu? I teraz nie chce kolejnego dziecka?

Ok rozumiem ze ciaza moze byc dla niego aseksualna ale nie jestem juz w ciazy a on dalej sie wykreca...a dziecka faktycznie nie chce w najblizzym czasie ale przeciez istnieje takie cos jak antykoncepcja i on o tym wie a mimo to sie wykreca

może też się naczytał na takich forach, że seks kobiety uprawiają średnio 3m-ce po porodzie. Nie był przypadkiem przy porodzie?

BYl przy porodzie ale od strony glowy,miedzy nogi mi nie zagladal;P

skąd wiesz co widział? nie dziwię się, że potrzebuje kilku miesięcy na dojście do siebie

Mój namawiał mnie w ciąży, ja się bałam, pod koniec cieszył się jak dziecko na lizaki jak seksowaliśmy się dla wywołania porodu, rano po wieczornym porodzie, przy którym był klepnął mnie w tyłem i pytał kiedy będziemy mogli. Teraz też ciągle chce, a ja mam znacznie niższe libido.

Mój był i mu nie przeszkodza ale nie oszukujmy się, życie to nie amerykański film, jak facet jest na porodówce to dużo widzi! Krew, mocz, nogi w górze i dziecko które przecież wychodzi stopniowo. Do tego komentarze personellu..

Moj byl przy porodzie i nie widzial jak dziecko doslownie wychodzi bo mialam taka jakby narzute na kolanach a polozna glowe pod to wlozyla doslownie. Zadnego moczu nie bylo albo kupy :P za to zwracalam przy porodzie strasznie. I zadnej awersji maz nie ma. Jemu sie porod w ogole nie kojarzyl seksualnie. Poza tym autorki facet juz e ciazy seksu nie chcial. To dziwne jest i niepokojace, pogadaj z nim otwarcie, a moze on ma kogos ? :O