Czy to możliwe, że facet nie zdradzi ???

Jestem z chłopakiem od wiosny. Jest super. Czasami wydaje mi się, że wygrałam los na loterii albo że nie jestem go warta. Jest ambitny, taktowny, inteligentny, sympatyczny i długo by wymieniać. Ale też jest bardzo szczery ze mną. Nigdy mnie nie okłamał choć ja go tak. Zawsze powtarza mi że mnie kocha całym serduszkiem. Okazuje to bardzo często. Dba o mnie, troszczy się. Prawdziwy skarb. Ale też jest przystojny. Moje koleżanki na niego lecą i to mnie wkurza czasami. Wiele razy już dawał im do zrozumienia że ma mnie i koniec. Ostatnio postanowiłam zrobić eksperyment. Mieszkamy razem w wynajętym mieszkaniu. Nie było mnie z nim 2 dni a on ma wysokie libido. POdesłałam do niego swoją koleżankę. Miała udawać zagubioną, nie stąd. Ubrana była w mini, dekolt. Bardzo ładna jest, ponętna. Powiedziała mi żę nawet nie próbował jej podrywać a gdy ona robiła maślane oczy to on byl na nią obojętny. Ale ja się tak zastanawiam czy tak było naprawdę. Przecież oni mogli to zrobić bo jej się spodobał a mi powiedziała że nic nie było. Jak myślicie ?

Myślimy, że jesteś idiotką i facet powinien zwiewać póki czas...

Autorka to jeden z wieeeelu dowodów na to, że faceci lecą na idiotki, także ci niby-ogarnięci. Przykre. Przypuszczam, że ona jest po prostu ładniutka, drobniutka i cycata. Takie mogą wszystko.

podzielam zdanie innych - jesteś pieprznięta, a facet powinien uciekać.

czemu się nie leczysz z paranoi lala? chyba czas na wizytę u psychiatry

lecz sie

a on wie, ze ty masz coś z deklem? Bo może nie zdradzi, ale zwyczajnie spieprzy, gdy się zorientuje.

"a on wie, ze ty masz coś z deklem? Bo może nie zdradzi, ale zwyczajnie spieprzy, gdy się zorientuje." - jak jest bardzo atrakcyjna fizycznie i jest w niej zabujany, to nawet to nie sprawi, że od niej spie/przy. Chyba że pozna równie atrakcyjną niezaburzoną.

ona moze dobrze udawać przy nim, że jest normalna milutka etc. ale z czasem się zorientuje.