Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jedynactwo jest koszmarne, nie róbcie tego swoim dzieciom...

Polecane posty

Gość gość

Nie krzywdzcie ich byciem samym. Z autopsji wiem, ze jest to jedna z gorszych krzywd, jaka rodzice moga wyrzadzic swoim dzieciom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry..ale mam siostrę i kontakty mamy nienajlepsze. Tak więc nie ma reguły. A jedynak kiedyś założy rodzinę i nie będzie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam rodzeństwa i nie ubolewam nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zauwazylam.Jestem jedynaczka w trzecim pokoleniu i wszyscy jestesmy szczesliwi i nie brakuje mi rodzenstwa ani mojej mamie,ani tacie,ani mnie i tez mam nedno dziecko i tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam swoją rodzinę i to mój największy sukces w życiu, ale w głębi duszy czuję się samotna i to bardzo... przychodzą weekendy i nie ma kogo zaprosić, dokąd pójść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie mam zamiaru mieć drugiego dziecka z przyczyn : - moich zdrowotnych - zdrowotnych dziecka - utrzymaniu 2 dzieci - odpowiednim ich wykształceniu i zapewnieniu coś w dorosłe życie (sorry, ale samą miłością nie da się wykarmić dzieci i dać im odpowiedni start w życie) - nie przeżyję już psychicznie i fizycznie bólu porodowego - nie chcę stracić po raz drugi pracy Myślę, że to dość argumentów :) A Ty patrz swojego życia, rodziny i łona :) będzie wszystkim milej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc 22.09 - ty to na serio piszesz???? nigdy nie brakowało ci ciotek, wujkow, kuzynow, no i swojego brata czy siostry???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Również jestem jedynaczką i dobrze mi z tym :) nigdy nie marzyłam o rodzeństwie . Mój syn też jest jedynakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przyjaciolka jest jedynaczka i wcale na to nie narzeka :) nigdy nawet nie wspominala ze chcialaby miec rodzenstwo :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Jestem jedynaczką i wiem że nie jest to wcale dobre.Mój mąż ma troje młodszego rodzenstwa (siostra z bratem- blizniaki 23lata) i następny brat 27 letni - to jakoś rekompensuje.Oni mieszkają 250 km. od nas, ten jeden brat mieszka w Holandii na stałe,to też nie są takie częste spotkania.Ale chociaż porozmawiamy z sobą na Skype, przez telefon. Teraz przez te dni wolne spotkamy się niedługo:D Urodzila sie nam córeczka i nie zamierzam poprzestać na jednym dziecku.Z mężem chcemy dwoje dzieci.Oby nie blizniaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam rodzeństwo i nie wyobrazam sobie go nie miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem jedynaczka i nigdy mi rodzeństwa nie brakowało jakoś. Ale sama mam dwoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam brata , którego nie cierpię :( Chciałabym byc jedynaczka . Zawsze na wszystko kasy brakowało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie miałam z tym problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem jedynaczką i dobrze mi z tym. Nie jestem samotna, mam przyjaciół, zawsze mam gdzie pójść, komu się zwierzyć, wyjść gdzieś również. Poza tym mam już swoją rodzinę- męża, dziecko- też jedno. I nie zanosi się n to, aby miało rodzeństwo. Ja nie lubię tzw. spędów rodzinnych, meczy mnie to. Mój mąż ma dużą rodzinę i te wszystkie spotkania wujków i ciotek to dla mnie koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam brata młodszego totalną patolę. Rodzice nas tak samo wychowywali. Dom piękny zadbany i czysty, rodzice kochający i interesujacy się nami, a jednak on od zawsze był p******y i ciągle były jakieś problemy już od przedszkola. W szkole ciągłe afery i bójki, a w gimnazjum regularne wizyty dzielnicowego. Przestałam się jako nastolatka do niego przyznawać, bo wstyd to był niesamowity jako szesnastolatek juz miał zawiasy za kradzież :o jak się ktoś mówił Aaaa! iksińska! czy ty jesteś siostrą damiana? Nie zbieżność nazwisk - odpowiadałam. Rodzice robili co mogli kurator, psycholog, praca z poradnia pedagogiczną, kary, rozmowy ale ZERO skutku. Od małego nie miałam z nim wspólnego języka, bo zawsze był agresywny, chamski, podły i mega nieuk. Ja wolałabym byc jedynaczką byłabym na zero w bilansie rodzeństwa przynajmniej, bo teraz to jestem na minusie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam brata i też nie miałam z nim nigdy wspólnego języka, taki w okresie dojrzewania szyderczy był, perfidny, teraz w wieku dorosłym też nie ufam mu w pełni, raczej mało mamy tematów do rozmów a teraz on i jego żona okupują dom rodziców i jeszcze oprócz tego rodzice na niego i jego żonę inny dom przepisali mi nie przepisali nic, nie wiem czy się tego doczekam bo pomimo rozmów nadal nie mam nic. Oprócz tego moja mama zajmuje się jego dziećmi, pomaga mojej bratowej a mi nikt nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie wywodzicie z patologicznych rodzin to sie nie dziwie,ze albo z rodzenstwem soe nie dogadujecie albo nigdy go nie chcieliscie miec by nie musiec przepychac sie do koryt. Jednak w kazdej normalnej rodzicie rodzenstwo to same plusy. W kazdym wieku i wtedy kiedy rodzicow juz nie ma. Ale wy tego nie zrozumiecie. Bedziecie dziekowac,ze w koncu jestescie sami ze swoim mezem,obyscie na niego lepszego trafili niz na rodzine w ktorej sie wychowaliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem zadowoloną jedynaczką - ty, który pytasz czy nie tęsknię za spotkaniami z siostrą i bratem - a czy ty tęsknisz za posiadaniem legwana? Nigdy nie miałam rodzeństwa i nie wiem jak to jest je mieć, Ty nie byleś jedynakiem więc nie wiesz jak to jest go nie mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×