Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba mam dość

Mieszkanie z teściami to zawsze jest błąd

Polecane posty

Gość chyba mam dosc
Ale moja teściowa chce mieć wszystkich swoich synków obok siebie. I podejrzewam że dlatego tak bardzo chciała żebyśmy mieszkali z nimi. Zwłaszcza że mój mąż jest jej ulubieńcem i nie potrafi jej odmawiać. Co prawda kiedy jest mąż teściowa jest dla mnie brdzo miła, niestety kiedy go nie ma na każdym kroku pokazuje mi że nie jestem u siebie, o czym doskonale wiem. Nawet obiadu nie mogę ugotować w garnku który sobie wybiorę bo musi być w tym w którym ona chce. W sumie jej garnki, jej kuchnia-ma prawo. Tylko czemu tak wszystkimi manipuluje i nie pozwala żyć po swojemu. Kiedy po awanturze chciałam się wyprowadzić a mąż stanął za mną zaczęła przeraźliwie płakać że na straość nikt się nią nie zajmie i że ona zawsze marzyła żeby on z nią został no i mężowi jak zawsze zrobiło się szkoda mamy.. A ona ma ledwo 51 lat i jest w pełni sprawna.. Zwariować idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta kobieta tak mnie upokorzyła niejednokrotnie, że ja już nie chce żadnych awantur. Po prostu psychicznie mnie to przerasta xxx no to siedź z podkulonym ogonem i oddawaj im wszystkie pieniądze - nie wiem po co się ty żalisz skoro nic nie chcesz z tym zrobić? do kogo pretensje?nie masz dziecka możesz odejść w każdej chwili z tego bagna - a jeśli nie chcesz to świadczy tylko o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
51 lat to zaden wiek , by szantazowac starymi latami . Przed soba ta kobieta ma byc moze przeszlo 20 lat i bedzie dalej zatruwac zycie rodzinie .A wydawaloby sie , ze matka chce zawsze dobrze i jest rekojmia madrosci . Uwazam , ze w sytuacji ktora opisujesz jest to jedyna sluszna opcja .Az strach pomyslec , co sie bedzie dzialo , gdy urodzisz dziecko.Pewnie nic nie bedziesz umiala , bedziesz zla matka i bedziesz musiala swoje sily wykorzystywac zamiast na opieke nad malcem -na odbijanie pileczki tesciowej. Mysle, ze jestes madra kobieta i wyprowadzaj sie od tej toksyczki . A maz ma wybor .Za niego go nie dokonasz . Powodzenia .Elena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie zastanawiaj się ani sekundy--WYPROWADZAJ SI Ę! Wasze małżenstwo nie przetrwa i tak w takim układzie. Tesciowej jest wygodnie miec synka pod bokiem i jeszcze ma nadziej e,ze na starosc nie zostanie sama w domu, czyt. będziecie tam mieszkac przez nast. 20 lat. Wyobrażasz to sobie? Czas działa na wasza niekorzysc, bo męzowi będzie coraz trudniej odciąc pepowinę--tu Ty musisz zadziałać. Jego matka nie zauwazyla ,ze syn dorósł i ma rodzinę i ze nie będzie tak, jak bylo do tej pory (w tobie tesciowa widzi rywalke, dlatego te ciągle docinki). Jesli masz poczucie godnosci i szacunek dla siebie--wyprowadz się i nie słuchaj zadnych argumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona się tak zachowuje bo cię nie lubi tak naprawdę i nie uważa cię za odpowiednią dla swojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i twój mąż też może mieć wątpliwości co do tego,czy jesteście dla siebie,bo inaczej zrobiłby taką rozpierduchę,że nie odzywałaby się do ciebie wcale,nie ta chemia międzyludzka,między tobą a rodziną męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz dosc
"no to siedź z podkulonym ogonem i oddawaj im wszystkie pieniądze - nie wiem po co się ty żalisz skoro nic nie chcesz z tym zrobić? do kogo pretensje?nie masz dziecka możesz odejść w każdej chwili z tego bagna - a jeśli nie chcesz to świadczy tylko o tobie" Przecież napisałam ze zamierzam się wyprowadzić z mężem czy bez. I że ostrzegam dziewczyny będące w podobnej sytuacji- żeby nigdy nie godziły się na taki układ bo ciężko się z niego wyplątać. I nie żalę się tylko piszę o sytuacji jaka ma miejsce w moim życiu. Chciałam poznać opinię innych osób bo czasem bezpodstawnie szukałam tez w sobie problemu. Ale teraz wiem że problemem jest teściowa która nie chce puścić syna na swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze o kontakt m.pytlak@o2.pl możemy pogadac, bo mam identyczna sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna co siedzi i wyrzeka na forum, potem temat się wyczerpuje i nic z tym nie zrobi żeby zmienić sytuację. Po pierwsze wyprowadz się, nawet jeśli sama- mężowi jak zależy to pójdzie za Tobą. Po drugie postaw się grzecznie tesciowej- skoro ci wszystko jedno, że potem wyrzeka na ciebie pod twoją nieobecność To chyba lepiej żebyś szanowała sama siebie niż dała sobą pomiatac?? I jeszcze jedno-mąż się nie wybuduje Bo mu tam dobrze więc tylko możesz sobie pomarzyć o szybkiej budowie i niezależnym takim mieszkaniu. Też takiego kiedyś znałam, odeszłam, to potem nagle chciał rodziny i domu większego już gowniarna kawalerka tylko ze ja już z nim nie chciałam być i było już za późno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tum jeszcze jedno - wiesz ile siły i współpracy wymaga budowa domu?? Ile czadu i stresu i wysiłku to kosztuje?? Wy nie jesteście w stanie tego razem przejść jak nie możecie dogadać się w takich podstawowychkwestiach. Ja wiem, bo z drugim mężem wybudowaliśmy się w rok i było bardzo ciężko ale byliśmy razem i nikt nam nie mącił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Ty myślałaś, że jak do teściowej się wprowadzisz to będzie fajnie??! Luuuuudzie!! Przed tym tu ostrzegac kogoś?? Każda która ma trochę oleju e głowie od razu by wiedziała że to się źle skończy. Skoro nie macie kasy na samodzielne życie to nie powinniście zawierać związku małżeńskiego i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli na życie z tesciami wydajecie tylko 1500 zl to jest to mało. My żyjąc z mężem we własnym mieszkaniu, nie mając jeszcze dzieci , wydajemy 3500 tys na samo życie ( rachunki, jedzenie, chemia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie dwie rodziny tam zawsze spór. Bo dwie kobiety zgodzić się mogą póki mężczyzna się po miedzy nimi nie pojawi lub dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgodzę się z kimś wyżej, że mąż też ma jakis problem z szacunkiem do Ciebie. Mój mąż staje za mna jak lew kiedy tesciowie próbuja chocby w zartach coś powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby czyjeś gacie pracować :( no żadna największa sucz by mnie do tego nie zmusiła :( Masz zero szacunku do siebie samej i dajesz sobą pomiatac jakiejś prostaczce żenada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz to, na co godzisz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam dosc
kwota 1500 zł to pieniadze które dajemy teściom, nie liczę żadnych wyjść, ubrania czy kupienia czegos dodatkowo do jedzenia jak mamy ochotę. Jesteśmy niezależni finansowo, więc to nie jest tak że nas nie stać na własny kąt. Ja już od dawna mam umowę na czas nieokreślony i nieźle zarabiam, mąż to samo. Wesele zrobiliśmy za swoje pieniądze, teściowie nie dołożyli ani złotówki ale o to nie mam pretensji bo ja tak wolałam niż późniejsze wypominanie ze się dołożyli. I nie myślałam ze mieszkając z teściową będzie fajnie ale argumenty męża że będzie my mieli budowę na oku i w ogóle przemówiły do mnie. Zwłaszcza że projekt domu był niemal gotowy i byłam przekonana że naprawdę szybko pójdzie. A póki co nie idzie i nie zanosi się żeby szło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam dosc
I nie jesteśmy i niegdy nie byliśmy na utrzymaniu teściów. A teściowie wiedzą że nieźle zarabiamy i trochę też to wykorzystują. A wolałabym oddać pieniądze obcej osobie za wynajęcie mieszkania niż dawać je teściom i w zamian otrzymywać brak szacunku. Wiem, że najłatwiej jest napisać ze zwaliłam się teściom na głowę i jeszcze mam pretensje. Tylko to nie tak miało być a ja zgodziłam się tam mieszkać tylko ze względu na budowę która miała się niebawem zacząć. Nic nie wskazywało na to że tak wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm...a zapewne gdy wspominasz o domu lub mieszkaniu to temat jest urwany albo konczy się kłótnią...i zapewne mąż uważa ze się czepiasz niepotrzebnie i wyolbrzymiasz...mówie teraz z autopsji...napisz na maila do mnie (podalam wyzej) pogadamy, mysle ze sie zrozumiemy bez słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam dosc
Dokładnie tak jak mówisz.. Odwraca kota ogonem, albo jeśli już go przycisnę to się kłócimy. Odezwę się na maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały czas uważam ze 1500 a w tym chemia, jedzenie i rachunki to mało. U nas same rachunki to 1600 zł. Życia nie znasz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam dosc
Wyobraź sobie że życie znam aż za dobrze. Bo mieszkałam sama w dużym mieście, wynajmowałam mieszkanie i utrzymywałam się.Rodzice nigdy mi nie pomagali. A u nas mieszkanie można wynająć za 600-800 zl i to dwupokojowe. A psychiczny spokój będzie bezcenny nawet jeśli na resztę wydała bym 4 000 bo akurat na to mnie stać. Tylko zawsze myslałam że muszę jeszcze przekonać męża. Ale teraz juz mi na tym nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia powyzej , niektorym tak jak mnie 1300 zl musi wystarczyc na 3 osobowa rodzine i jeszcze z tego troche trzeba odlozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pt
autorko, z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że jesteś inteligentną, fajną dziewczyną :). dlatego czym prędzej wyprowadzaj się od teściów. jak tylko urodzisz dziecko, na pewno będziesz miała jeszcze więcej powodów, by znielubić teściową, bo wtedy dopiero zacznie się poprawianie, narzekanie na Twoje metod wychowawcze itd. myślę, że skoro Ty wydajesz się fajna, to Twój mąż również nie może być taki zły i potrzebuje jedynie mocniejszego bodźca, by się wyprowadzić. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko znajdz mieszkanko odpowiadajace ci i pozniej powiedz kategorycznie mezowi ze sie wyprowadzasz , bo psychicznie po prostu nie wystrzymujesz,jesli bedzie za toba maz to pojdzie zatoba .Skoro i tak placiszm1500 zl to spokojnie starczy na wynajem , a cisza i spokoj sa wazne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tylko pytanie zasadnicze autorko jest takie czy tylko narzekasz czy faktycznie wezmiesz telefon do łapki bedziesz dzwonic o wynajem? bo samo ogladanie nic nie da... zauwaz, ze jestes w 4 miesiacu ciazy nie wszyscy chetnie wynajmuja mieszkanie ciazarnym, w zwiazku z tym musisz sie za to ostro wziac juz teraz bo potem to bedziesz myslala o porodzie, dziecku i trudno Ci bedzie podjac decyzje i zostaniesz w tym domu... potem urodzisz znow bedzie trudno i tak do usranej smierci - Twojej lub tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pt niech wyprowadza sie za wczasu, jeszcze przed urodzeniem, bo jak sie dziecko urodzi to tak bedzie zwklekala zwlekala i w komcu sie nie wyprowadzi, a mazmwmtedy na pewno po urodzeniundziecka sie nie zgodzi na przeprowadzke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam dosc
To że po urodzeniu dziecka będzie mi ciężko się wyprowadzić to wiem doskonale, dlatego szukam mieszkania już teraz. Moja ciąża nie jest jeszcze własciwie widoczna więc myślę że to nie będzie problemem. A mąż jest naprawdę zaradnym i wspaniałym mężczyzną tylko czasami przerastają go szantaże emocjonalne matki. A telefon do ręki już wzięłam i aktywnie szukam. Wyprowadzę się czy z mężem czy bez niego. Może zmądrzeje jak postawię go przed faktem dokonanym. A jeśli nie to będę musiała sobie poradzić. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Szkoda mi już życia na stawianie na swoim kiedy ktoś ciągle rzuca kłody pod nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko podjelas madra decyzje ,mam nadzieje,ze Twoj Maz uwolni sie od matki i wszystko Wam sie pouklada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam dość
Też mam taką nadzieję. Dziękuję za wszystkie komentarze. Na pewno dam znać jak coś znajdę, a pewnie wcale nie będzie to aż takie trudne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×