Mieszkanie z teściami to zawsze jest błąd

Wiem, czego ci zal autorko, nic nie zrobilas, bo chcesz tego mza przy sobie, a jesli okaze sie, ze bedziesz musiala wyprowadzic sie sama, to wyjdzie, ze maz ma Cie w d... Zal Ci malzenstwa, zal Ci tego, ze w zostaniesz byc moze sama z dzieckiem i tego sie boisz najbardziej. Nie dopuszczasz do siebie mysli, ze maz zostanie w domu rodzinnym czy tego chcesz czy nie. Gdybys chciala, juz dawno bys sie wyprowadzila, czy z nim, czy bez niego. A teraz ciaza komplikuje cala sprawde, gdyz sprzeciw meza bedzie oznaczal koniec malzenstwa i perspektywe samotnego macierzynstwa i porazki. Dla mnie woz albo przewoz, maz idzie z toba albo zoostaje, ja bym go nie przyjela juz po czasie. Nie wyobrazam sobie, ze maz zostaje u mammuni, po czasie stwierdza, ze jednak chce mieszkac z ciezarna zona. Albo idziecie razem albo koniec.

I tak mu też powiedz, jak napisał gość powyżej.

Wyrzucanie zali nie mozna traktowac w charakterze działania. To wlasnie wada kobiet, duzo pier.la a niewiele robia

Zawsze szczery, ale przezywasz, co najmniej jak żaba okres

Nie miałam czasu napisać jak sprawy się mają ale mieszkania do wynajęcia pokazałam mężowi, mam kilka na oku i dzisiaj będę znowu dzwonić. Mąż jak zawsze trochę mnie zbył i nawet nie przyjrzał się dokładnie ogłoszeniom ale to akurat norma. Myśli, że pewnie gadam jak zawsze. I jest dużo racji w tym, że kobiety tylko dużo gadają. Ale myślę, że jest to spowodowane tym, że są bardziej uczuciowe, bardziej wszystko analizują i nie potrafią zawsze działać pod wpływem impulsu. I jest prawdą to, że boję się że mąż zostanie z rodzicami ale chyba nie bardzo mam wyjście, bo albo wyprowadzę się i będę miała psychiczny spokój albo będę dalej żyła z teściami traktowana jak nikt ważny. A męża i tak mało widuję, bo zawsze mają dla niego mnóstwo "zadań do wykonania". A na kafe sama nie wiem czemu napisałam, nigdy nie korzystałam z tego forum.Była to chyba forma "wygadania się". I ile jest ludzi tyle opinii a ja zgadzam się nawet z tymi które mnie krytykują, bo jest w nich trochę racji. Ale wierzcie mi nikt kto nie był w takiej sytuacji nie ma pojęcia o czym mówię. Czasem musi stać się cos co przesądzi o wszystkim.

Pewnie los tak chcial zebyscie zamieszkali z tesciami, a teraz musisz czekac na los, zeby mu sie odminilo

I jest dużo racji w tym, że kobiety tylko dużo gadają. Ale myślę, że jest to spowodowane tym, że są bardziej uczuciowe, bardziej wszystko analizują i nie potrafią zawsze działać pod wpływem impulsu. xxx nieprawda - po prostu siedzą z facetem bo wtedy finansowo łatwiej - nawet za cenę godności

Zgadzam sie

no to piątka, szczery!

Dla teściów czy młodych ? Jednak przyznaję rację,jako dawny młody,nigdy nie mieszkaliśmy z teściami,rodzicami i nie mieliśmy zamiaru mieszkać :( jeśli patrząc z pkt. widzenia rodzica dorosłych synów to wolałbym aby mieszkali po ślubie z nami :) taka kwadratura koła....

wolałbym aby mieszkali po ślubie z nami x serio? a powiedz dlaczego?

Pisz jak pójdzie, bo ciekawa jestem jak sobie poradzisz :D

Finansowo łatwiej z mężem? No pewnie, że łatwiej ale biorąc pod uwagę, że dużo odkładamy na ten dom, który mieliśmy budować, to sama nie miałabym gorzej. Po za tym mam nadzieję, że mąż podejmie decyzję na miarę swojego wieku i dojrzałości. Nie wyobrażam sobie, że mógłby postąpić inaczej. Ale czas pokaże

A jak idą poszukiwania mieszkania?

W czwartek byłam obejrzeć 2 mieszkania ale jedno w kiepskim miejscu a w drugie do remontu po poprzednich lokatorach, do poniedziałaku mam dac odpowiedź a póki co szukam dalej

polskie matki to sa na ogol skrzeczace c**y neinawidzace ludzi bo nie wiedza nawet kim chca byc 333 www.youtube.com/watch?v=AVuXtvsfeJE

Oj znam ten ból. Ja mieszkałam z teściami ponad półtora roku. Niby wszystko pięknie, bo wcale nie było tak najgorzej, ale to zawsze kompletny brak prywatności. Swoją drogą podjeliśmy decyzje o zakupie mieszkania. No i nie było znaleźć łatwo developera co ma korzystne warunki i kasy nie zdziera. W końcu postawiliśmy na tego: http://milowicz-development.pl/ bo i lokalizacja budynku nam się spodobała i kredyt daje. Także, trzymam kciuki. Jak się chce, to można.

Mieszkanie z treściami to najgorszy koszmar jaki może sobie młode małżeństwo. Dwie kobiety nigdy nie dojdą do porozumienia mimo największych chęci. Przeżyłam więc coś o tym wiem.

Czy ja wiem,,,nie zawsze, Jak ma się ogarniętych teściów, to powinno być w miarę okej. Ja bardziej niż na mieszkanie z nimi narzekam na moją administrację...no masakra jakaś. Windę naprawiali pół roku, dopiero po wkroczeniu tej firmy coś się ruszyło: http://www.tolift.pl/

Spietrałaś się pewnie i nici z wyprowadzki?