Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nieznośna teściowa

Polecane posty

Gość gość

Jak mam powiedzieć mojej teściowej, żeby się w moje życie nie wtrącała? Na razie z mężem mieszkamy u jego rodziców ( ale mam nadzięję, że niedługo) i moi teściowie są naprawdę bardzo mili niby mam z nimi dobry kontakt ale jest kilka "ale'' wtrąca się do mojej kuchni. Ja staram się zdrowo odżywiać bo chciałabym troszkę schudnąc chociaż teściowie twierdzą, że nie muszę i ostatnio zrobiłam sałatkę z tuńczyka tylko dla siebie bo nikt z domowników zanią nie przepada więc dodałam tylko troszkę majonezu i mi taka smakowała. Jak już całą sałatkę zjadłam okazało się, że teściowa doprawiła ją po swojemu, dodała więcej majonezu bo stwierdziła, że jest za sucha. No dosłownie się we mnie zagotowało. I tak jest ze wszystkim. Robiłam sos, który już wczęśniej robiłam zawsze tak samo i wychodzi dobry ale ostatnio robiłam go tylko dla siebie i męża to stała cały czas przy mnie i mówiła tylko więcej masła, więcej śmietany. Ale i tak jej nie słuchałam bo zrobiłam go po swojemu. Daje mi te swoje cenne uwagi dosłownie we wszystkim tak jakbym nic nie umiała, np. Jak odcedzić ziemniaki i robie to po swojemu i nigdy się nie poparzyłam parą ale nie oczywiście Ona musiała mi pokazać jak odcedzić ziemniaki bo można się właśnie poparzyć parą. Następna sytuacja to robienie pizzy, mój mąz twierdzi, że robie najlepszą pizze, a pizza jego mamy mu w ogóle nie smakuje i Ona o tym wie więc pyta się mnie jak robię, to jej tam powiedziałam i jeszcze nawet nie jadła nigdy mojej pizzy a już twierdzi, że na pewno jest surowa bo to niemożliwe, żeby pizza upiekła się w 20 min. I już udziela mi rad jak zrobić pizze. Twierdzi, że ciasto drożdżowe wcale nie trzeba odstawiać na 1h do wyrośnięcia bo ono i tak wyrośnie w piekarniku podczas pieczenia tylko, że nie mi wychodzi surowa pizza tylko jej. Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak i przesadzam czy naprawdę się za bardzo wtrąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio zrobiłam sałatkę z tuńczyka tylko dla siebie bo nikt z domowników zanią nie przepada więc dodałam tylko troszkę majonezu i mi taka smakowała. Jak już całą sałatkę zjadłam okazało się, że teściowa doprawiła ją po swojemu, dodała więcej majonezu bo stwierdziła, że jest za sucha. xxx i nie poznałaś, że jest więcej majonezu? czyli kompletnie nie masz smaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wnerwiony
Wynajmij mieszkanie i nie perdol tu głupot.Teściowa jest u siebie a, a ty powinnać byc Jej wdzięczna że takie byle co przyjeła pod swój dach.ZROZUMIANO?????? Nie dość że byle kto, to jescze plotusnica😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak można zakładać rodzinę i wpieprzać się do mieszkania obcych ludzi - do mamusi się wyprowadź tam nikt nie będzie krytykował twojej kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak powiedzieć teściowej? "Mamo, wyprowadzamy się na swoje, czas najwyższy" gwarantuję, że po wyprowadzce teściowa ani razu nie zajrzy ci w garnki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty jesteś nieznośna autorko, nie teściowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj uwierz,że ja mam gorzej.. moja teściowa ingeruje w to co mam ubierać,co sobie kupować i jak rozmawiać z moim narzeczonym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej jakie wyzwyska? Jakim konkubentem? Czy ja tu pisałam co o konkubecncie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu dziadowo nie zamieszkasz w ciasnocie u swojej mamusi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
następna która nie mieszka u matki bo : uwaga wyliczanka: bo u mamy jest za ciasno bo nie ma warunków bo tam jest rodzeństwo bo mama mieszka za daleko i daleko mąz ma do pracy bo sro bo pstro wypiertalaj tepa suko do matki , nienawidze takich ście/rw jak ty , gorzej niż prostytutka pod lasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i używasz garów, piekarnika naczyń teściowej ? jesteś zerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jamnik w kieliszku
Autorko pomijając wszystko mam pytanie odnośnie zdrowej kuchni od kiedy majonez jest podstawą zdrowej kuchni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przychylna
Kochana, nie usłyszysz tutaj pocieszenia, keidyś napisałam posta o swojej teściowej, to tez usłyszałam,ze mam być jej wdzieczna ze mnie wzięła pod swój dach.. to było jakieś 2 lata temu.. miałam podobnie jak Ty, niby nic ale denetrwuje, im dłużej tam mieszkałam sytuacja robiła sie coraz gorsza.. i gorsza.. aktualnie mam roczną córeczkę i wyprowadziłam sie z jej domu i wróciłam do rodziców bo to co się działo po urodzeniu i potem to był jeden wielki koszmar!! do tej pory się leczę.. zero prywatności i swojego życia.. wchodziła bez pukania i czegokolwiek pomocy też zadnej. przyszła rozbawiła dzicko i poszła do siebie.. aktualnie nie wiem jak sie potoczy dalej to wszystko.. ale Kochana nie ma co mieszkac z teściami!! teraz to wiem, szukamy swojego meiszkania.. trzymam kciuki żebyś wytrwała ale jak bęzie gorzej to jak masz możliwość to uciekaj stamtąd i żyj swoim życiem, odwagi życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu powyżej czyli twoi rodzice też nieznośni skoro szukacie nowego lokum co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dziadówa! jak nie u jednych rodziców to u drugich i jeszcze dzieci rodzić tak szukacie tego mieszkanie żeby tylko nie znaleźć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrażam sobie jak można być dorosła kobietą, urodzic dziecko i mieszkać u teściowej mi sie to w głowie nie mieści ja urodziłam dziecko miałam 21 lat i z mężem wynajmowaliśmy brzydkie mieszkanie w starej kamienicy z ubikacją na zew bo nie było nas stać, łazienki nie było ale byliśmy sami , nie siedziałam na karku tesciowej, nie korzystałam z jej garów, łazienki itp później dorobiliśmy się własnego mieszkanie komfortowego to po co bierzesz sie za rodzenie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak moja znajoma z pracy, faceta ma synusia mamusi i dziecko, mieszkają wszyscy z teściową a co gorsze oni dobrze zarabiają mogli by odłożyć na wkład własny ale dziewczyna woli przepieprzać kasę na zabiegi pielęgnacyjne, fryzjera i ciuchy, wyjazdy żenada i zero wstydu na własne potrzeby ma w pracy tylko siedzi w necie co sobie kupić ale już odłożyć na własne mieszkanie żałuje taki pasożyt nauczony zerować na innych bo własne mieszkanie niestety generuje koszty i już by nie było na przedłużanie rzęs :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewuchy bez godności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby było jeszcze lepiej to potem narzeka że facet jest uzależniony od rodziców ona jak się pochoruję to nikt z sam siebie nie zapyta się czy jej szklanki wody nie podać albo czy jest głodna, masakra :( jakiś brak honoru, ambicji i godności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jamnik w kieliszku dziś Autorko pomijając wszystko mam pytanie odnośnie zdrowej kuchni od kiedy majonez jest podstawą zdrowej kuchni? xxxx To zależy jaki majonez. Majonez majonezowi nie jest równy. Majonez można sobie zrobić z dobrego oleju, czy oliwy doprawić cytryną zamiast octu itd. W sumie wychodzi na jeden kit, czy dodasz łyżkę takiego majonezu do sałatki, czy łyżkę oliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwidzitoitamto
Skąd ja to znam. Mam taką młoda wygodnicka od kilku lat. Wciąż wyciera się moimi ręcznikami, bo na takie rzeczy szkoda. włosy farbuje, kupuje kosmetyki, choć moje tez wciąż podbiera. Kupiłam raz sobie maseczkę do włosów. znalazłam opakowanie w koszu. Nawet dziecku nie kupi nic, bo twierdzi, że dziecko powinien utrzymywać tata. Owszem tata tj mój syn, ponosi wszystkie koszty: dziecka, opłaty, żywność. Dziewczę narzeka, że jej koleżanki wiodą wygodne życie, a ona nie sprzata nawet w swoim pokoju. Pościel muszę sama uprać, bo by z brudu popękała. Panna podobno wstydzie sie pomagać, ale nie wstydzi sie pchać do łózka do syna. w dodatku patologiczna mamusie- roszczeniowa, jak pusta beka, urządza synowi awantury w moim domu. Postanowiłam, że przy kolejnej wizycie po prostu wyprosze z domu. Ku przestrodze innych: Od patologii radzę trzymac sie z daleka, tylko, że cwane bestie-potrafią omotać chłopakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 20.16 współczuje sama nie toleruję takich pasożytów, rozumiem że ona nie mieszka tylko Cię odwiedza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze że takie osoby nie widzą niczego złego w swoim postępowaniu, zero wstydu i wszyscy im ustępują a i tak wychodzą na tym najlepiej bo i tak później lądują w nowym mieszkaniu, domu na którą nie dały nawet złotówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze że takie osoby nie widzą niczego złego w swoim postępowaniu, zero wstydu i wszyscy im ustępują a i tak wychodzą na tym najlepiej bo i tak później lądują w nowym mieszkaniu, domu na którą nie dały nawet złotówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×