2 tyg. dziecko chore ?

Mam 2 tyg. synka. Jestem chora od tygodnia - zwykła angina. Mały dzisiaj dostał tak jakby kataru, cały dzień marudzi, ale gorączki nie ma. Możliwe, że się ode mnie zaraził ?

Tak, w tym wieku goraczka wystepuje rzadko, bo mlody organizm jeszcze nie umie uruchomic procesow obronnych typu goraczka. tylko bron Boze nie idz do szpitala. Mnie pediatra wyslala do szpitala z glupim katarem (maly mial 6 tyg). W prezencie dostalismy rotawirusa, a potem ZUM

no nie wiadomo.. karmisz piersią? nie wiem, pojdziesz do przychodni to po weekendzie bedzie troche chorych dzieci, mozecie cos zlapac.. mozesz zrobic badanie krwi crp.. to wszystko wyjasni

Piersią karmiłam 5 dni - niestety nie miałam.czym karmić, a mały był cały czas głodny. Więc cały czas płakał.

zakładaj maseczkę,możesz kupić w aptece

a czy uwazasz na rzeczy typu- mleko zrobione w butelce, probujesz czy nie za cieple ustami, oblizywanie smoczka?

Mleko sprawdzam na nadgarstku, smoczka także nie oblizuje a nic w z tych rzeczy.

wez lepiej wróc do karmienia piersią jeszcze wczesnie wiec dasz radę. A mleko na pewno masz, nie ma czegos takiego jak za malo pokarmu.

Nie mam. Ja małego karmiłam, a on i tak płakał, bo był głodny. Sam lekarz kazał mi podawać mleko modyfikowane.

Koniecznie wróć do karmienia! Wpisz sobie w wyszukiwarkę doradcy laktacyjni, ja polecam Magdę Karpienia - działa nieodpłatnie.

bo lekarz się nie zna na karmieniu piersią. plakał bo chciał byc cały czas na piersi, byc blisko ciebie i to jest normalne. noworodek bedzie chcial byc przy tobie 24h na dobe. gdybys karmila to by sie pewnie od ciebie nie zarazil bo od razu wypijalby przeciwciala z twoim mlekiem.

.... nie ma czegoś takiego jak za mało pokarmu????? Ależ owszem, jest coś takiego! Fakt, że pewnie laktacja po jakimś czasie mogłaby się rozkręcić, ale przez cały ten czas co? Dziecko ma płakać z głodu. KAŻDA matka w takim wypadku poda mm, co siłą rzeczy nie rozbuja aż tak tej laktacji- i koło się zamyka. A na marginesie: stwierdzenie typu "nie ma czegoś takiego jak za mało pokarmu" wysnuwasz na jakiej podstawie, droga koleżanko? Bo Ty, Twoja sąsiadka i kuzynka miałyście go dużo??? Wkurzają mnie takie baby jak Ty! BTW, nie o tym jest temat:)

5 dni płakał przy cały czas czy go ,,karmiłam" czy też nie. Przy piersi jeszcze bardziej się darł.

Noś przy dziecku maseczkę ochronną na usta i nos. Zanim kupisz w aptece zrób ją z cienkiej chustki i gazy przyłożonej do twarzy.

stwierdzam na takiej podstawie, bo czytalam wiele materiałów na ten temat. Kazda kobieta ma pokarm, kazda. jedynie przez stres, leki można ten pokarm stracic, lub jakąś chorobę. jest to 2% koiet na całym swiecie. Jest popyt jest podaż. Przystawia sie dziecko do piersi to się pokarm produkuje, jak sie nie przystawia i podaje mm, bo dziecko placze i niby jest glodne (co jest kolejną głupotą bo jest 100 innych powodow do placzu), to potem mleka nie ma.

22.56 Bzdura! Moje dziecko jak miało 3 tygodnie to krwią sikało, bo było tak odwodnione i w dodatku traciło ponad 10% wyjściowej wagi! Od urodzenia na cycku non stop, bez dokarmiania, herbatki laktacyjne piłam, kozieradkę piłam, elektryczna Medela w systemie 7 5 3 w użyciu i co? I g****o! A takie teksty tylko mnie wpędzały w depresję, bo każda kobieta ma pokarm!!!

zadzwon do doradcy laktacyjnego, a nie ładujesz w dziecko ten syf mm... masakra.

Taaaaaa, czytałaś:) A ja Ci powiem na własnym przykładzie, że dziecko może być głodne i to, że komuś pokarm leciał litrami, nie świadczy o tym, że każdy tak ma. I piszę to z własnego doświadczenia! Moje dzieck zamiast "najadać się" tym moim życiodajnym pokarmem spadało z wagi- trwało to tydzień, dwa- dzięki Bogu trafiłam na normalnego i logicznie myślącego pediatrę, a nie maniaka kp- kazał dziecku podać mm, bo wdała się anemia i inne cuda na kiju- tym sposobem dziecko wreszcie zaczęło spokojnie spać i wróciło do zdrowia. Dlatego mam alergię na takie jak Ty, które "czytały, że mleko jest zawsze". Tyle. Dziękuję.

gdyby mm bylo syfem mysle, ze nie bylo by dopuszczone do sprzedazy a tymbardziej do podawania dzieciom ale co ja sie tam znam ;) autorka nie o to pytala jakbyscie nie zauwazyly. Tak autorko maly mogl sie zarazic, dobrze pisza z ta maseczka a gdyby cos mu sie dzialo to niestety lec do lekarza, to malenstwo jeszcez i szkoda zeby sie meczylo nawet z katarem