Kto pamieta Wergiliusza ?

I znowu bla, bla, bla ... az sie usra.

Jak dobrze wstac skoro swit, jutrzenki blask duszkiem pic

A mowia, ze drugi raz nie wchodzi sie do tej samej rzeki, nie odgrzewa kotletow. To co go sklonilo ?

Ma teraz dwie dziurki pod jednym dachem.

To taki typ czlowieka, co zawsze spada na cztery lapy. Pech dreczy innych, nie jego.

16,13 Ty chyba masz cos z glowa bo inaczej nie rozumiem jak mozna napisac o kims kto stracil ojca w wypadku, potem tez zone i dziecko, potem nagla smierc Mamy (mlodej kobiety) ze pecha to maja inni, a nie on. Idz sie leczyc i nie pisz tu bez sensu. Rzygac sie chce!

Tu wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą. O prawdzie nikt nie ma pojęcia.

Prawda jest taka, ze syty glodnego (bogaty biednego ) nigdy nie zrozumie. Co innego miec problem wybrac kobiete 160, 170, 180, czy 190, z dzieckiem czy bez, a co innego za co kupic dzieciakowi nowe buty. Jedni bujaja w niebiosach a drudzy musza przeliczac kazdego centa, zeby wystarczylo do ostatniego. Utrata bliskich to na pewno tragedia ale chyba jeszcze wieksza to nie moc ich za co pochowac. On takich problemow nie ma. Nie dziwota, ze mu wszyscy zazdroszcza.

Typowe polactwo, zazdrość, zazdrość, zazdrość....

Tak już w życiu jest, pieniądz ciągnie do pieniądza a biednemu zawsze piasek w oczy.

7.08 I ty na powaznie stawiasz na rowni smierc czlowieka z brakiem pieniedzy na jego pochowek? To teraz juz nie watpie, ze masz cos z glowa nie tak. I bardzo ci wspolczuje bo chora glowa to dopiero tragedia.

Moze zle sie wyrazilam. Smierc bliskiej osoby to tragedia pomysl sobie jednak, co czuje osoba ktora nie ma za co pochowac bliskiego i nie chodzi mi o stype, tylko o pogrzeb, koszty, trumna, miejsce na cmentarzu. Kasa juz nic nie placi. Jedynie jak jestes plynny to mozesz wziasc kredyt. Inaczej tylko sie powiesic.

Od czego są ubezpieczenia ? Skąpy traci 2 razy - taka prawda.

Kocham go. To wszystko.

Nie tylko ty, popelnilam blad wychodzac za maz ale gdzie znalezc drugiego takiego ?

8,18 Jesli masz juz meza to nie potrzebujesz zadnego drugiego. Trzeba myslec przed, a nie po. To tak na przyszlosc.

Dlaczego Inka go rzuciła ?

Inka sie puscila a nie go rzucila.

Brednie, to on bzykal wszystko co mialo dziure, nawet zawszone szwabskie lampucary.

Pamietacie szok jak przyszedl z Neska na studniowke ?

Dlaczego szok? Chyba byli wtedy para.

Skadze, miala w czym przebierac, zwlaszcza u starszych, nikt nie przypuszczal, ze miedzy nimi iskrzy. Niejednemu opadla skarbonka na wiesc, ze sa razem. Jego moge zrozumiec ale co ona w nim widziala ?

Chodzila do jego mamy na korki - nie na marne.

Na korki? Z czego? Jedynie z niemieckiego chyba? A ona miala niemiecki w szkole?

Nasza klasa miala poszerzony niemiecki, nie wszystkim to na dobre wyszlo, jednak wyjatki potwierdzaja reguly.

Miała branie, miała, Bóg jeden wie dlaczego wybrała tego buca.

Ona bujala sie w nim od 1-szej klasy, tylko on taki mamras byl i nie widzial co sie swieci.

Może jeszcze powiesz, że zo ona go uwiodła ?

A jakie to ma znaczenie kto kogo uwiodl. Wyluzujcie. Jednemu podoba sie corka, drugiemu tesciowa. Ona widac lubi bucow :) i jak widac tu po wpisach, nie ona jedyna. Ja juz stracilam rachube ile to kobiet sie w nim kocha.

Sama się w nim kochasz, inaczej byś tu nie zaglądała.