Mineta, Orgazm wasze doznania.

Witam. Postanowiłem napisać na forum dla kobiet ponieważ gdzie jak nie tu anonimowo można dowiedzieć się najwięcej. Od niedawna zacząłem "współgrać" z moją partnerką która jest pierwszą w tych sprawach. Zaczynaliśmy od zabawy i popularnej minety na 5 prób 4 były udane i myślę, że wiem co lubi w tej kwestii ponieważ szczerze o tym pogadaliśmy i udaje się :) Orgazm przejawia się jej po około 8 minutach - skurczami, dygocze cała także ciężko nawet jej to udać gdyby chciała. A nie oszukuje mnie jetem pewien poza tym jak raz nie wyszło wiedziałem a ona to tylko potwierdziła... Jestem bardzo nowicjuszem w tych sprawach nie będę ukrywał. Przeczytałem wątek o kilkukrotnym orgazmie u kobiet. Lubię analizować chce żeby jej przyjemności były duże - taki postawiłem sobie cel. Moje pytania to : 1) Czy miałyście kilkukrotny podczas minety ? jak wam to udało się osiągnąć chodzi o zachowanie partnera w sumie. 2) jak często macie orgazm poprzez sam sex ? stymulujecie się dodatkowo podczas ? - nie współżyliśmy jeszcze i mam obawy czy będzie nam wychodzić po prostu a wiem że przyczyn może być wiele. 3) jakieś ogólne rady mile widziane :) Po prostu źle czułbym się wiedząc, że jej nie jest dobrze.

podkreślam że wiem że każda kobieta jest inna :)

ja nie mam nigdy orgazmu podczas seksu, tak bywa, jest mi dobrze, ale nie dochodzę niezależnie od sposobu stymulacji. Orgazm osiągam tylko jak sama pobudzam łechtaczkę. Bywa :)

ech ci faceci i ich zadaniowe myślenie, będę grzebał pannie 3 godziny, ale musi mieć orgazm za każdym razem bo inaczej będę się czuł nieudacznikiem. Orgazm kobiety to rzecz specyficzna, raz bywa, raz nie, nawet dzień cyklu ma wpływ na doznania. Jak wam często wychodzi to rewelacja, ale jego brak nie znaczy ze pannie nie było dobrze. Im szybciej to zrozumiesz tym mniejsze kompleksy będziesz miał

uwielbiam seks, mogę to robić ze swoim facetem cały czas, ale nie miewam orgazmu. mimo to seks jest dla mnie przyjemny. To nie wina mojego faceta, miałam naprawdę uzdolnionych facetów, a ten jest genialny w seksie, ale po prostu tak mam i tyle. Strasznie mnie irytuje jak facet mi się dopytuje czy już doszłam . Co się natłumaczyłam, ze jest mi dobrze, ze nie o niego chodzi, a ten dalej swoje

Nie jest tak, że uważam "musi być orgazm i koniec" wiem, jest to niemożliwe za każdym razem. Dużo czytałem i też na tym forum także ogólny pogląd mam ale chce zasięgnąć jeszcze więcej wiedzy. Faceci też mogą mieć wytrysk bez przyjemności nie mam zamiaru męczyć moją partnerkę po kilka godzin żeby miała po prostu chce jak najwięcej rozkoszy dla niej bo tym się kieruje a frajdę mamy oboje i to jest fajne :) wychodzi nam przy igraszkach i mam dużą satysfakcje z tego ale najbardziej to się szczerze boje że podczas stosunku mogę się starać przykładać a nie wiem ona może potrzebować więcej czasu bądź nie będzie to dla niej tak przyjemne jak dla mnie. Może to trochę taki lęk ...

Ja mam orgazm wlasciwie za każdym razem przy klasycznym (wypracowywalismy to parę miesięcy zanim wgl doszlam po raz pierwszy) /analnym (a tu-o dziwo-juz za pierwszym razem :-) )seksie. Przy minetce niestety nigdy, może kiedyś, kto wie :-)