Podejrzenie boreliozy, skąd skierowanie na badania?

Witam. Mam podejrzenia, że mogę być nosicielem boreliozy. Byłem na konsultacji u lekarza rodzinnego i też przyznał rację, że wszystko na to wygląda. Zasugerował zrobienie badań odnośnie boreliozy a dokładniej badanie z krwi na przeciwciała przeciwko Borelii w klasie IgM i IgG. Niestety powiedział, że on sam nie może dać skierowania na takie badania i zasugerował, żebym zrobił je na własny koszt lub ewentualnie mógłbym od niego otrzymać skierowanie do przychodni chorób zakaźnych ale podobno czeka się tam ok. roku na przyjęcie. Nie bardzo mam fundusze obecnie i przeglądając zasoby w Internecie wyczytałem, że jest możliwość aby takie skierowanie wystawił na badania odnośnie boreliozy lekarz specjalista ale nie tylko od chorób zakaźnych a np. może niby takie skierowanie wystawić lekarz specjalista dermatolog lub neurochirurg. Chciałbym zapytać czy jest to prawda? Chciałbym tez zapytać o same badanie, naczytałem się sporo, że jest to badanie mało precyzyjne i często przekłamuje wynik. Czy warto je robić? Czy jest jakiś inne badanie które jest bardziej skuteczne? Co zrobić aby wykryć ewentualne zakażenie boreliozą? Z góry dziękuje za odpowiedzi.

od lekarza a nie od szewca chyba jak nie moze niech ci da skierowanie do takiego co moze jak ja niecierpie spychologii masz prawo do diagnozy i leczenia w tym kraju czy tylko jarek walesa ma?

Mnie neurolog dał skierowanie na takie badanie

Niestety ale boreliozę cieżko na 100% pewności zdiagnozować. Mnie wyszedł wynik wątpliwy czyli dalej nic nie wiem

Dziękuje za odpowiedzi. Do lekarza zakaźnika czeka się u mnie rok czasu, więc odpada. Ogólnie tak jeszcze myślałem nad sprawdzeniem ile się czeka do neurologa, może on by mi ewentualnie dał te skierowanie na badanie pod kątem boreliozy. Jednym jeszcze wyjściem jest udać się do dermatologa i liczyć, że da takowe skierowanie, tylko jak ja wytłumaczę to, że w tej sprawie przyszedłem do dermatologa, a nie innego lekarza skoro nie mam obecnie chociażby tego rumienia na skórze. W ostateczności wykonam te badania samodzielnie, koszt ok. 100zł i jest to suma jeszcze do zaakceptowania, gorzej tylko, że te badania są mało skuteczne i wiarygodne. Jednak lekarze mówią, że są podstawą i dopiero po zrobieniu tego badania warto ewentualnie zrobić Western-Blot, który też jest nie do końca wiarygodny. No i teraz sam nie wiem, jak będę robił te badania z własnej kieszeni, to co lepiej zrobić, dopłacić i zrobić od razu Western-blot czy zrobić jak radzi lekarz czyli te zwykłe ELISA??

Zarejestrowałem się do dermatologa i neurologa, może uda mi się otrzymać od którego z tych lekarzy skierowanie na badanie pod kątem boreliozy nawet niech będzie to ELISA, w razie co na Western-Bolt-a zapłacę sam. Ogólnie liczę, że da mi te skierowanie neurolog, bo głowa mnie boli i to w różnych miejscach, pamięci, koncentracji nie mam... W razie jakbym nie dostał to na litość może uda mi się wziąć od dermatologa choć rumienia nie mam i raczej nie miałem. Do wyżej opisanych specjalistów mam wizyty w przyszłym tygodniu. Jak żaden z tych lekarzy mi nie da skierowania to będę musiał sam za nie zapłacić.