Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anastazja12345

Zaręczyny i nie tylko, proszę o radę

Polecane posty

Gość ZnudzonaKiepskimŻyciem
gość dziś "Niewiem co ty masz za koleżanki, chyba takie w spódnicy do kostki i dekoltem pod szyje. Mam 27 lat i nie znam żadnej pary która pobralaby sie bez wspólnego zamieszkania. Widać, żyjemy na dwóch innych planetach. " Normalne dziewczyny, które nie są dewotkami jak Ty sądzisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OMG! Ty to autorko naprawdę piszesz? Widać jaka niedojrzała jesteś. Moj syn ma 19 lat! Nie wyobrażam sobie , że w tym wieku on się zaręcza.On sam tego sobie pewnie nie wyobraża. Starzy powinni ci doooopsko dobrze zlac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden wątek - dwa skrajne ruchy oporu :D z jednej strony nastolatka która chce się zaręczać i mieszkać na garnuszku z teściami, omg serio laska? :o wstydu nie masz...nocować ok, rozumiem raz na jakiś czas ale zwalać się na łeb rodzicom chłopaka, no zmora :D w dodatku macie po 19 lat, pojdziecie na studia to poznacie mnostwo ludzi, byc moze rozstaniecie się bo niestety tak często bywa, poznaje się kogoś nowego, lepszego itd z drugiej strony - stara lampucera co rzuciła gościa który jej sie nie oswiadczyl po 2 latach związku, w dodatku bez wspolnego mieszkania :D kobito ogarnij sie, to nie jest sredniowiecze, ja zamieszkałam z chłopakiem i poczatki są zawsze trudne bo kazdy ma swoje nawyki wyniesione z domu i trzeba się DOTRZEĆ (słowo klucz!), a dopiero potem brać ślub i skłądać deklaracje na całe życie. bywa i tak że ludzie sięnie docierają i rezygnują ze związku bo nie są dla siebie, bo się denerwują wzajemnie i już,tak bywa, a Ty byś chciała kolesia uwiązać obrączką po paru randkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co powiecie na to , moj facet oświadczył sie po roku. Nie mieszkaliśmy razem i ja do ślubu byłam dziewica . To ze wy sie nie szanujecie to nie znaczy ,ze każda taka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek nie ma tu nic do rzeczy, nie jestes przez to lepsza ani te które mieszkają przed ślubem nie sa gorsze. Znudzona po prostu ma sie za mądrzejsza i wrzucila facetów do worka z napisem krętacze myślący tylko o d***e, bo jej facet sie nie chciał żenić. I porównuje swoje losy do autorki, radzi 19latce ze jej facet napewno jej nie kocha bo nie oświadcza sie. Maja tylko 19 lat, rzadko takie pierwsze miłości sa na całe życie. Choć nie twierdze ze sie nie zdarzają. Najwieksza próba bedą dla nich studia, nowe znajomosci, ciekawe czy związek przetrwa. Jeśli tak to dopiero wtedy jest czas na oswiadczyny, zamieszkanie czy ślub. A nie gówniarzy namawia sie na taki krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwieksza próba bedą dla nich studia, nowe znajomosci, ciekawe czy związek przetrwa. Jeśli tak to dopiero wtedy jest czas na oswiadczyny, zamieszkanie czy ślub. xxx jakie studia??? autorka się nie wybiera na żadne studia bo to głąb kompletny - zapewne średniej szkoły również nie skończyła a facet też mi nie wygląda na studenta skoro się zadał z takim prymitywem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZnudzonaKiepskimŻyciem
gość dziś "z drugiej strony - stara lampucera co rzuciła gościa który jej sie nie oswiadczyl po 2 latach związku, w dodatku bez wspolnego mieszkania smiech.gif " Takie słowo użyte przez Ciebie świadczy tylko o Twojej kulturze, bo ja Ciebie nie wyzywam. gość dziś "A co powiecie na to , moj facet oświadczył sie po roku. Nie mieszkaliśmy razem i ja do ślubu byłam dziewica . To ze wy sie nie szanujecie to nie znaczy ,ze każda taka jest. " No i o to mi chodziło, szacunek do samej siebie przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja12345
Dziekuje wszystkim za odpowiedzi. Potem sie wypowiem bo teraz nie mam czasu. A dla tego ktory twierdzil, ze jestem prymityw co na studia nie idzie: WLASNIE JESTEM NA UCZELNI, wczoraj tez bylam dlatego nie pisalam. Odezwe sie potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja12345
Gdyby twojemu facetowi zalezalo to ogarnalby sie, znalazl robote. Mysle ze jemu jest tak wygodnie - mysle podobnie co ty Znudzona. Ale nie zgadzam sie z,tym, ze nie wolno mieszkac razem przed slubem. Chociaz mam obawy, ze jak wszystko "bedzie mial podane na tacy" to do slubu moze nie dojsc bo jemu bedzie tak wygodnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja12345
Jus888 widac, ze chlopak cie kochal bardzo. Tez bym chciala zeby moj do tego dazyl i bardziej tego chcial niz ja. Zazdroszcze ci jus888.. Do tej ktora twierdzila, ze wszystko na nim wymuszam: to jak on sam nie wie, albo poprostu tego nie robi, np zaprasza sie dziewczyne raz na jakis czas do kina to mimo ze tego chce mam mu o tym nie mowic? Tak wiem, lepiej jakby sam na to wpadl ale ile mozna czekac. I jeszcze dodam, ze chlopak cos mowil o wspolnym miesskaniu po nowym roku. A i mam dosc pisania, ze jestesmy dzieci, gowniarze, ze nie znamy zycia bo tylko tv i spacerki. Nie znasz=nie komentuj w taki sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja12345
Mama 19latka-zaborcza mamusia, a synio pewnie jest mamisynkiem przez jej zachowanie i myslenie.. Jedni moga po roku juz sie oswiadczac a ten po 2,5 roku nie moze.. Ale juz chyba mi sie tego odechcialo.. I sama nie wiem dalej czy nie oswiadcza sie bo nie chce i nie planuje ze mna przyszlosci czy mysli trzezwo a nie romantycznie i nie oswiadcza sie ze wzgledu na mlody wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_Aśś
Anastazjo wybacz, ale jesteś dziecinna. Już nie mówię o samych zaręczynach.. naoglądałaś się filmów romantycznych i myślisz, iż tak w życiu też jest? Faceci potrafią być czasami romantyczni. Jednak na co dzień nie posiadają tej cechy. Faceta zresztą poznaje się po czynach, a nie po słowach- jest Ci wierny i oddany? nie okłamuje Cię? okazuje Ci zainteresowanie? spędza z Tobą wolny czas? Jeśli tak, to facet Cię kocha.. Myślisz, iż jesteś dojrzała.. jednak tak jeszcze nie jest.. jestem od Ciebie o 6 lat starsza i myślałam podobnie do Ciebie. Uwierz mi, jeszcze wiele może się zmienić. Trwanie z "luźnym związku" jeszcze przez jakiś czas nie byłoby dla Was złe. A czy Ty uczyniłaś jakieś kroki przybliżające Was do wspólnego zamieszkania? Żądasz tego od swojego mężczyzny, jednak sama nie masz pracy, nawet dorywczej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że bardzo rzadko zdarza się, aby chłopak w wieku 19 lat był gotów psychicznie i mentalnie na poważny związek. Nie mówię nawet o zaręczynach czy ślubie, bo to już w ogóle inna bajka. Nie znam go i nie chcę oceniać, ale uważam że skoro on o tym nie myśli, to zwyczajnie nie dojrzał do roli męża. A ma prawo bać się zaręczyn, ponieważ to jest wiek w którym człowiek cały czas bardzo intensywnie się rozwija, zdobywa nowe pasje, odkrywa co lubi i jaki jest. To nie jest czas na zaręczyny i małżeństwo. Powinniście dać sobie czas na "wyszalenie się". Na studia, imprezy, czy choćby studenckie "pomieszkiwanie". Niepokoi mnie Twoje stwierdzenie: "chciałabym się poczuć tak bardzo kochana". To znaczy że oświadczyny są dla Ciebie dowodem miłości? Twój chłopak nie okazuje Ci jej na co dzień? Mam wrażenie że bardzo chcesz być dorosła, a niestety małżeństwo to nie zabawa w dom. Jeśli chodzi o wspólne mieszkanie, to ja bym się na Twoim miejscu aż tak nie spieszyła, ale już na pewno bardziej niż z zaręczynami. Może się okazać, że kompletnie do siebie nie pasujecie, czego oczywiście Ci nie życzę. Natomiast lepiej się o tym przekonać przed zaręczynami i ślubem. Kolejna kwestia - nie twierdzę że możesz go kochać, ale w tym wieku uczucia są jeszcze bardzo burzliwe, kocha się na zabój i absolutnie. Zaczekaj jeszcze jakiś czas, nawet kilka lat. Myślę że warto jeśli chcesz być pewna że to jest właśnie ten facet. Teraz tego nie możesz wiedzieć bo jesteś za młoda, możesz jeszcze spotkać nie jednego faceta zanim uznasz że to właśnie ten. A chłopaczek 19 lat jest jeszcze dzieciakiem. Pewnie się oburzysz czytając to, ale niestety taka jest rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jus888
:) tak masz rację czuje, że mnie kocha, ale ja jego też i myśle właśnie bardziej racjonalnie może wlaśnie tak jak Twój. Ja bym poczekała jesteś jeszcze bardzo młoda. Wiem, że każdy dorasta w innym wieku i ma inne priorytety. Ja w Twoim wieku wolałam poszaleć i w sumie łatwo pożyć niż mysleć o zaręczynach. Daj sobie jeszcze 2 lata chociaż. Z drugiej str ja bym np wolała nie być narzeczoną kilka lat tak jak u mnie. Zazdościłam koleżanka w grudniu zareczyny w czerwcu ślub. Tak na gorąco wszystkie emocje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem z d**y jestes dziecinna autorko, Tak Jak Ci ktos napisal Masz niska samoocene i przez to Ten Problem. Dorosnij najpierw a potem sie w zwiazki baw . 19 lat to nie czas na takie decyzje i nie dziwie sie chlopakowi ze odwleka to wszystko majac taka dziewczyne Jak ty!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo, widzę, że nie tylko mój wybranek ma niecodzienne pomysły. Mój też zorganizował pokaz fajerwerków, ale dla moich rodziców niby na rocznicę, sama pomagałam mu wybrać firmę http://www.fajerwerkigorzow.pl/. No i podczas właśnie wspomnianego pokazu, oświadczył mi się. Rodzicie wiedzieli, tylko ja nie  A co d Twojej sytuacji…ciężki orzech do zgryzienia. Moim zdaniem chyba w Waszym wieku można z tym ślubem jeszcze poczekać…a zaręczyny…widać Twój Chłopak trantuje je poważnie stąd jego odwlekanie. Ma dobre argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaręczyny w tym wieku to byłby po prostu błąd. i Twój chłopak ma rację, że chce jeszcze poczekać. powinnać to wziąć za dobrą monetę - może właśnie traktuje Cię na tyle poważnie, że nie chce takiej decyzji podejmować pochopnie. ja się zaręczyłam w wieku lat 28, teraz mam 30, ale nadal przed ślubem. uważam, że to jest zdrowsze. znam takie pary, które wzięły ślub w wieku lat 20stu i.. spora część z nich to pożal się Panie Boże. co Ci tak śpieszno do zaręczyn, i tak jesteście razem, pierścionek na palcu nic nie zmieni. lepiej z tym poczekać, niż zaręczać się, a potem, gdyby coś nie wyszło, odwoływać zaręczyny, a w moim wieku być osobą, która była zaręczona już 4 razy (mam takie koleżanki, przecież to jest jakieś niepoważne). i nie naciskaj faceta, bo ucieknie. dla młodego mężczyzny to może być jak zamach na jego wolność, nawet jeśli sam sobie tego nie uświadamia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy na co się nastawiancie. No jak zaręczyny i ślub po roku, to szikajcie pracy i tyle. Ja tam w sprawy związków wolę się nie mieszać…jedno co mogę powiedzieć, to jeśli facet jest kreatywny, to warto na nie czekać, mój na przykład zorganizował pokaz fajerwerków http://www.pol-expance.pl/ - no czad. W zyciu bym się tego nie spodziewała, a mieliśmy 23 lata a byliśmy ze sobą 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastazja12345
Ślub jeszcze nie, pytałam tylko o zaręczyny. Szukam pracy, on niby też. Ale on ma większe możliwości pracy niż ja bo ja się uczę, on też ale ja mam więcej zajęć niż on. Ale chyba przez to wszystko zaczynam być obojętna... Niby on ma dobre argumenty, brak pracy itp, ale jak się kogoś kocha to się myśli ciut inaczej.. Namieszałyście mi w głowie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm... Musze przyznac, ze nie rozumiem o co Ci chodzi z tymi zareczynami. Moze dlatego, ze jestem sporo od Ciebie starsza ale...wydaje mi sie, ze zareczyny i slub sa ze soba mocno powiazane. Zareczyny to po prostu wzajemne przyrzeczenie sobie malzenstwa. Skoro wiec jeszcze nie myslicie o slubie (i nie dziwie sie bo chlopak w wieku 19 lat to jeszcze mlodzieniec :) to po co "sie zareczac"? I prosze nie zadreczaj go rozmowami o zareczynach. To powinna byc nie-wymuszona decyzja i niespodzianka. I zapewniam Cie, ze romantyczne oswiadczyny moga byc i po kilku latach bycia w zwiazku. Moj maz oswiadczyl mi sie po 4 latach znajomosci. I zapewniam Cie, ze byly to bardzo romantyczne chwile. I nigdy nie mialam watpliwosci co do jego uczuc. Dlaczego? Bo poznalismy sie na pierwszym roku studiow, przez caly okres studiow bylismy razem, przez caly czas byl obok mnie, wspieral mnie, interesowal sie moja osoba itd. I wiedzielismy tez, ze slub chcemy wziasc po studiach.... wiec po co mielibysmy zareczac sie wczesniej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana. Zaręczyny są początkiem drogi do małżeństwa. Jest to deklaracja, owszem, ale niekoniecznie jedyna deklaracja miłości. Można kogoś kochać bez pierścionka. Może po prostu go nie stać na taki zakup, albo uważa, że zaręczyny są bardzo mocno związane z małżeństwem. Teraz, mimo tego, że Cię kocha, może nie być na to gotowy. Powinnaś docenić to, że chłopak nie podejmuje decyzji, do których nie dorósł. Ty byś chciała. Ale w miłości nie o to chodzi. Jeśli się kogoś kocha, to się go wspiera, jest się przy nim, dzieli się z nim radości i smutki. I ta wspólna droga jest piękna. Ona ewoluuje, więc nie spodziewaj się, że wasza miłość będzie taka sama zawsze. Postaraj się zrozumieć, że w życiu nie jest tak, że mamy wszystko czego byśmy chcieli. Wy maci siebie, a to największy skarb. Okaż mu zrozumienie, nie naciskaj. Miłość jest zdolna do poświęceń. To nie pudełko z prezentami. Przyjdą w życiu trudne chwile, z którymi będziecie musieli sobie poradzić. Sami. W wieku lat 19 mało kto jest na to gotowy. I jeszcze jedno. Nie patrz nigdy na innych. Inni biorą ślub, mają dzieci, a później w wieku lat 25, kiedy wszystko przed nimi, okazuje się, że to była zła droga. Zostaję takie samotne matki z dziećmi. I Ty też tak chcesz bo inni tak mają? Dlatego przemyśl sobie wszystko na spokojnie. Życzę Ci dużo szczęścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 2014.11.12 Znudzona, twoje podejście jest zleksza średniowieczne i jak znajdziesz faceta który ożeni sie z tobą zanim zamieszkacie razem, to dam ci Nobla smiech.gif xxxxx To dla mnie na Nobla się szykuj, bo, bez mojej wzmianki na ten temat, facet mi się oświadczył po pół roku związku. Od tej pory minely prawie 3 lata, nadal nie mieszkamy razem, ja najpierw chce skonczyc studia - naszych kierunkach ciężko o tyle godzin w pracy dorywczej żeby się utrzymać. No a bez opcji mieszkania razem to i ślub musi poczekać, wiadomo, z resztą dla mnie jedno i drugie się wiąże ze sobą, nie zamierzałam nigdy żyć w konkubinacie, a i M. twierdzi, że jak mu powiem że jestem gotowa możemy brać ślub w przyszłym tygodniu bo czeka aż uznam że damy radę. Ja miałam wtedy 20, on 22 lata kiedy mi pierścionek dał. Ale mieszkanie u rodziców chłopaka to IDIOTYCZNY pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyżej, nie bierz sobie tak dosłownie do serca co ci facet mówi :-D a skoro pasuje ci ślub bez mieszkania to nikomu nic do tego, ale chyba swoje zdanie mozna mieć? Nie wypowiadałam sie za sto procent facetów ale jednak większość par woli pomieszkać razem zanim sie pobiorą. Niepotrzebnie wydane pieniądze na wesele i stres przy rozwodzie. Kto mądrzejszy ten najpierw zobaczy, czy z tym swoim idealnym partnerem, z którym widują sie tylko kilka dni w tyg, potrafią żyć na codzień i rozwiązywać problemy ktore sie pojawiają. Wiele rzeczy pózniej wychodzi, bez mieszkania razem wiele nie widać. Bynajmniej, skoros taka szczęśliwa to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×