Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wasze rady dotyczące cc

Polecane posty

Gość gość

Za 2 tygodnie mam wyznaczona cc. Jakie są wasze rady itp. Panicznie się boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem ze wolalabys wic sie z bolu kilkanascie godzin , nie wspomne juz o porozcinanym kroczu , peknietej szyjce macicy peknietej o******cy , poczytaj sobie jaki to miod sn . Ja jak w drugiej ciazy dostalam termin cc to chodzilam pol metra nad ziemia ze szczescia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma czego się bać ,też miałam cc i też się bałam sama nie wiem czego pierwsze dziecko rodziłam sn i drugie też chciałam ,niestety nie udało się ale po samym cc okazało się że nie taki diabeł straszny . Ja bardzo szybko doszłam do siebie doszłam na drugi dzień kiedy pozwolono mi wstać bez problemu się poruszałam ,normalnie jakbym nie miała żadnego zabiegu ,czego i tobie życzę ,skoro masz cc to znaczy że przemawiają za tym powody zdrowotne twoje albo dziecka i tego się trzymaj to jest najważniejsze . Mojemu synowi po podaniu mi oksy zaczęło spadać tętno tak szybko że dosłownie w biegu miałam cc ,dzięki temu mam dziecko więc dla mnie to najważniejsze .Nie ma czego się bać powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześkowa mama
Moja rada?Im szybciej Cie spionizują tym lepiej.Trzeba potem dużo chodzić i szybko sie wróci do formy a nie leżeć i użalać sie nad sobą :)Spionizowali mnie 8h po cieciu,poszłam pod prysznic pielęgniarki mi pomagaly i na drugi dzień bylo niebo lepiej.Bolalo ale wszystko do zniesienia :) są gorsze rzeczy.Jak ci będą proponować szybką pionizacje to się nie zastanawiaj tylko wstawaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Moja rada - nie denerwować sie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam dwa cc, pierwsze dlatego,ze dziecko nie zeszło, brzuch się nie opuścił, rozwarcie się zatrzymało, drugą już z zaświadczeniem, nie ma się czego bać, zaczątek sn był o wiele gorszy, bóle krzyżowe po oksytocynie to coś strasznego.Ciesz się,że masz cc, szybko się podnoś i nie cackaj się ze sobą ,a szybko wrócisz do formy.Ja 5 dni po cc na zakupach śmigałam w markecie,bo w lodówce tylko światło miałam niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rady: szybko wstań, oczywiscie jesli bardzo mocno będzie bolało, to się nie zmuszaj, bo my tak piszemy ;) przygotuj się na mocne krwawienie jak wstaniesz, jakoś tak dobę po cc, więc sie nie przestrasz, nie nakrecaj się, że nie będzie pokarmu, bo to mit, że cc blokuje laktację. Ja miałam cc i jak mi pierwszy raz dziecko przystawili to pokarm miałam elegancki. Niech mąż Ci pomaga w pierwszych dniach z podnoszeniem dziecka, bo ja np. miałam z tym problem. Pierwsza wizyta w wc po cc nie bedzie najprzyjemniejsza, więc się nie zdziw. generalnie nie ma sie co bać. jest ok. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję dziewczyny a jak z karmieniem po jakim czasie dają mi dziecko ? Będę miała siły go podnieść ? Rana boli wiec jak karmilyscie położne pomogły ? Dziecko będę miała cały czas przy sobie czy po cc zabierają ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CC nie jest niczym strasznym. Ból pooperacyjny jest, ale do wytrzymania. Jeżeli nie ma komplikacji i gojenie przebiega prawidłowo to już na drugi dzień jesteś na nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi dziecko po cc na pierwsza noc zabrali ok22, a ja malucha odebralam sama ok 6 rano. mnie bolalo jak nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam cc i po trudnym porodzie było to dla mnie wybawienie miałam normalnie rodzic,teraz jestem w kolejnej ciazy i tez bedzie cc:) nie denerwuj sie bo to nic strasznego po cc musisz duzo sie ruszac no nie od razu ale jak juz pozwola ci wstac a nie lezec plackiem w szpitalu,ja 2 dobe zrobiłam sobie taką leniwą ze potem nie mogłam wstac i sie wyprostowac trzeba sie ruszac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram, najważniejsze aby nie leżeć tylko się ruszać (na miarę sił ). Ja zaczęłam ruszać stopami jak tyko zaczęło schodzić znieczulenie. Rana nie boli w ogóle - tylko ciągnie tak specyficznie, że strach się wyprostować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi przynieśli córkę po 15 minutach od cc, położna mi pomogła ją przystawić do piersi i karmiłam na leżąco. Później byla noc i nie przynosili jej dopiero rano ją karmiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zorjana czyli twoja corka w pierwsza noc dostała mm bo piszesz ze nie karmilas jej w nocy po cc jesteś a pisalas ze nigdy nie dostala mm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 1 dobie dziecko nie potrzebuje pokarmu matko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wcale nie potrzebuje!!!:o tez miałam cc tez mi zabrali dziecko w pierwsza noc i BYLO DOKARMIANE BUTLĄ o czym dowiedziałam sie po fakcie od pielęgniarki nad ranem jak przynieśli mi córkę na sale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek też nie był karmiony w 1 dobie. Sama się zdziwiłam, chciałam kp ale położna powiedziała, że on teraz nie potrzebuje jedzenia. Jeśli będziesz miała problemy z laktacją to polecam ci użycie laktatora. W szpitalach mają takie duże kombajny, szybko pomogą rozkręcić laktację. Mnie to uratowalo i juz po powrocie ze szpitala bez problemu karmiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszcie, piszcie. Praktyczne informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody delfinista
CC? Nie słyszałem o takim języku - na codzień programuję w C++ i w Javie ale do nauki polecam C#.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio nie masz czego się bać... Grunt to szybka pionizacja i rozbudzenie krążenia. Jak coś bedzie bolało, 2 tabletki paracetamolu (po konsultacji z położną!). Z doświadczenia polecam plastry silikonowe na ranę, trzeba je od początku stosować. Warto poczytać o nich i sobie zdanie na ten temat wyrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam miec cc, pozniej jednak wyszlo sn, a skonczylo sie cc;) Mialam dwie kroplowki na wywolywanie. Za drugim razem poszlo szybko ale niestety brzdac postanowil tak ustawic glowke,ze musialam miec szybko cc. Powiem tak- sn boli wiadomo ale jak jest postep porodu to do zniesienia. Gdy u mnie sie zatrzymalo to myslalam, ze oszaleje. Masz parcie, juz koncowka a tu nie mozna. Na szczesciej polozna szybko poleciala po lekarza ktory szybko zadecydowal o cc bo by mnie rozerwalo. Dodam,ze na porodowce nie bylam dlugo. Nie wiem jak w dzisiejszych czasach mozna meczyc kobiete po 10 i wiecej godzin. Akcja byla przeprowadzona szybciutko. Personel ok. Dla mnie byla to ulga (jakis tam strach z tylu glowy majaczy ale mysli sie aby bylo juz po) jeszcze na stole mialam skurcze ale personel tak ze mna wspolpracowal aby szybciutko dac znieczulenie i heja! Dziecko pokazali mogla dotknac, pocalowac, tata trzymal na rekach. Pozniej juz na sali dali dziecko, pomogli przystawic do piersi. W szpitalu w ktorym bylam dziecko caly czas z matka. Jesli chodzi o higienie - polozne myja jeszcze jak schodzi znieczulenie. Niezbyt przyjemne jest poprawianie worka na brzuchu. Pionizacje mialam po ok. 10-12h (drabinka) na spokojnie w miare mozliwosci. Pozniej kazaly sie polozyc na troszke aby spr pozniej znow wstac i np. isc sie umyc ale niekoniecznie jak nie mialo sie sily. Nawal mialam po 4 dniach. Ruszac sie trzeba to fakt. Dla mnie najgorsze bylo wstawanie szczegolnie jak dluzej bylam w lozku (np. po nocy). Nie tyle bol co spory dyskomfort czulam i potrafilam naprawde dlugo wstawac czyniac przy tym cuda na kiju;) Cewnik - po wyjeciu mialam dziwne wrazenie,ze nie czuje kiedy musze isc do wc ale wiadomo cos tam jednak byko i musi wrocic jakby czucie. Tzn. jak juz mialam total pelny to szlam i siusialama,siusialam i siusialam. Karmilam lezac lub pomagajac sobie tym lozeczkiem (nie wiem jak sie profesjonalnie nazywa) gdzie dziecko spi. Polecam podklady babyono i ich majtki siateczkowane. Przez 2 dni mialam tylko podklady innej marki i bez majtek bo mialam wrazenie ze mi beda uwierac w rane. Jak ze mnie krew schodzila to chyba z 3x az podloge zalalam. Nawet jak szybko lapalam za paczke aby kolejne podlozyc to i tak nie zatrzymywalo odchodow porodowych Masakra. Dopiero ww. daly rade. Majty sa wysokie i nie uwieraja.Wiadomo woda malymi lyczkami (nam dali taka jak jest sol fiz) pozniej wchodza suchary plus kleik i dopiero pozniej powoli normalne jedzenie. Masz jeszcze jakies pytania to wal smialo. Dodam jeszcze (nie wiem ile w tym prawy) ze podobno lepiej jak sa skurcze i pozniej dopiero tna niz na sucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i ruszac sie w miare mozliwosci ale tez sporo byc w lozku aby uniknac nog jak balerony i pic sporo wody. Na nawal dobry sposob to np. ciepy natrysk-karmienie-oklad z pieluszek ktore namaczamy w wodzie i do zamrazalki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, pierwszej nocy w szpitalu bez mojej wiedzy dostała mm, zapewne kilkukrotnie. Ode mnie nigdy nie dostała mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cc o godz. 12.00, o 15.00 na sali pooperacyjnej dostałam małego do karmienia (na leżąco). {Potem o 17.00 już na normalnej sali położne przywiozły dziecko (tak po ok. 10 minutach po przywiezieniu mnie na salę). O 19.00 kazały wstać, prysznic, o 20.00 wygoniły męża do domu i tyle. Mały był ze mną przez całą noc i nikogo nie obchodziło, że jestem po cesarce. Szczerze, to dzięki temu na drugi dzień już w miarę funkcjonowałam. Koleżanki powyżej mają rację, wstawaj jak najszybciej. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam planowana cesarke i to byl koszmar. Rana bolala france polozne krzywo patrzyly jak chcialam cos przeciwbolowo. Na dodatek mala miala powazne problemy z oddechem, skonczylo sie na intubacji... Oby Cie ominely te atrakcje. Zaparcia i inne... Dziewczyna kolo mnie miala infekcje w ranie, nie wiem czemu... Ogolnie tak zle wspominam, ze nigdy wiecej dzieci, antykoncepcji pilnuje jak oka w glowie. Nie moge rodzic sn, wada miednicy, mialam na nia kiedys operacje ale duzo lepiej od cesarki znioslam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto wiedziec ze niektore kobiety po CC na drugi dzien smigaja jakby nic sie nie stalo, siadają i wstają bez problemu a bywa i tak, że przez tydzien nie bedziesz czula dużej poprawy i jak ktos napisal - wyczyniac mozna cuda na kiju zeby wstac z łóżka, a szew "ciągnie". Mimo bólu trzeba wstawać i chodzić. Będzie Cię kusiło żeby chodzić w pół zgiętą, ale uwierz, że gdy się wyprostujesz bedzie bolało mniej. Laktacja : bodźcem do produkcji mleka jest oddzielenie sie lozyska od macicy, co nastepuje tez przy CC wiec nie boj sie ze nie bedziesz miala pokarmu i nie daj sobie takiej rzeczy wmówić. Mi do rozkrecenia laktacji przydal sie laktator co prawda, ale tu sytuacja byla ciezsza bo mam plaskie brodawki i dzieciaczek nie chcial na poczatku ssac. Kup majtki siateczkowe (polecam firmy Hartmann), bo one nie będą drażniły szwu i wkłady np Bella albo Absorgyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O dziwo ja nawet nawet dobrze znioslam (parzac na rozne przypadki)ale jednak akcje przy wstawaniu byly. Pamietaj,ze po spiciu siary bobas moze spokojnie i cala noc przespac. U mnie nawet polozna widzac,ze dziecko nie chce az tak ssac pomogla do pojemniczka sciagnac troszke siary i strzykawka przy mnie podala. Noworodki na poczatku duzo nie potrzebuja plus sporo spia. Na sali po operacji na oddziale dano nam blisko przyciski do wezwania poloznych. Zreszta pamietam,ze juz po pionizacji gdy bylysmy na innej sali nie bylam w stanie wstac,a bobcio chcial jesc, babeczka ktora ze mna byla pomogla troszke ale mialysmy zagwozdke. Wezwalysmy polozna ktora troszke sie wkurzyla ale ostatecznie byla spoko bo chyba zorientowala sie,ze mialam problem z szybkim ruszeniem sie. Zreszta na sali po cc gdzie nas monitorowali wezwalam rowniez polozna bo mala wrzucili kolo mnie,a ja nie bylam w stanie wstac. Co prawda bylo po pionizacji ale wiadomo,ze nie jest czlowiek zawsze w stanie szybko smigac. Chyba obudzilam ja sadzac po minir ale bez jakis dogryzek itd. podala mi dziecko. Fakt faktem po porodzie tatusiowie nie mogli byc. Tzn. chyba moga przez chwile (chociaz nie wiem bo bylam pierwsza na sali i moj mogl siedziec chwile az do momentu pojawienia sie kolejnej dziewczyny po cc). Tak teraz czytam niektore z Was i az dziw bierze,ze zabieraja dziecko od matki i tucza go mm jesli wszystko jest ok. Ale wiadomo co szpital to obyczaj. U nas dziecko jest z mama na sali,a odwiedziny tylko w pokoju odwiedzin co jest rewelacja. Zreszta nie wyobrazam sobie jak mozna rzucic sie cala rodzina do sali gdzie sa kobitki po porodzie. Juz widze np. spojrzenie odwiedzajacych jak mialam akcje z oczyszczaniem i wrecz brodzilam w krwi - cala podloga w krwi i ktos mialby na to patrzec, patrzec na to jak glowie sie jak wstac- nie,nie i jeszcze raz nie. A co do przeciwbolowych - niezle nas w kroplowkach znieczulali,pozniej z 1-2x jakastab i pozniej dostawalysmy paracetamol tak z gory - pozniej juz bralam w razie potrzeby wiec tez mialam spory zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny dziękuję. Jeszcze jedno jak będę po cc np 2 dzień przecież jak sama ledwo będę umiała chodzić dam rade wyciągnąć sama dziecko z łóżeczka i przystąpić do piersi ? Piszecie że zazwyczaj dziecko jest przez całą dobę z matką. Boje się ze nie będę umiała się zająć z dwóch powodów ze boli i pierwsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×