Dlaczego tak jest

Zacznę od tego, że odchodzę od zmysłów. Jestem z chłopakiem od 3 miesięcy. Codziennie do mnie pisze po kilka smsów oraz dzwoni. Widzimy się praktycznie co 2 dni, mieszkamy w tym samym mieście. Wszystko pięknie ładnie.. 2 dni temu pojechał do Warszawy z 4 kolegami odwiedzić swojego dawnego przyjaciela. Z ustaleń wynika, że ma wrócić dziś. Odzywał się przez te 2 dni, wczoraj gdy się obudził(godz. 9.30) od razu zadzwonił. Potem normalnie mieliśmy kontakt. Koło północy napisał mi sms , że idzie z kolegami do klubu i żebym się nie martwiła bo nie jest pijany i wróci szybko. Jest to osoba, która bardzo rzadko chodzi, ale wiadomo, koledzy gdy wyciągają..to czasem pójdzie. Sęk w tym, że jest prawie 15nasta, a on nic nie napisał. Dzwonię do niego od południa i odchodzę już od zmysłów. Skoro jest połączenie tzn ze wrocił z klubu bo tam zazwyczaj nie ma zasięgu. Nie mam żadnego numeru kontaktowego do jego kolegi, by się dowiedzieć, czy wszystko z nim w porządku. Zaraz zwariuję i oszaleję jednocześnie. Byłam na niego bardzo zła rano za to , że ogólnie poszedł na imprezę, a teraz..wszystko bym oddała, by napisał mi , że żyje, że wszystko z nim ok. Bez sensu bym dzwoniła siódmy raz, skoro gdyby zobaczył połączenia to by oddzwonił. Zawsze oddzwania od razu. Czy to możliwe, że jeszcze śpi? Co gorsza, mam jutro zaliczenie. Nie jestem w stanie się na niczym skupić, mam czarne myśli i strasznie się boję, czy wszystko jest ok. Nawet na facebooku (tak wiem, głupie wyjscie) był dostępny dopiero wczoraj.. Też idiotycznym wyjściem jest pisać tutaj, ale..czy miałyście kiedys taką sytuację? A jeśli mu się coś stało? Co ja mam zrobić? Nawet nie mam do żadnego jego znajomego numeru. :(