Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj wkrotce byly maz nastawia rodzine przeciwko mnie

Polecane posty

Gość gość

Urodzilam sie na wsi, w wieku 18 lat wyszlam za maz, 2 lata pozniej urodzilam synka, a nastepnie po 4 latach blizniaki (nieplanowane). Teraz dzieci maja 7 i 11 lat. Moj maz byl kiedys moim najwiekszym przyjacielem, pracowitym i zaradnym facetem, ale w towarzystwie kolegow rozpil sie (niestety tu wiekszosc mezczyzn duzo pije). Zaczal lekcewazyc sobie prace, choc ma dobry zawod i jest w stanie zarobic 4000 na reke (ale zazwyczaj dlugo to nie trwa, bo jest wyrzucany z pracy). Kiedy ostatnio go wyrzucili, znalazlam prace w sasiednim miescie oddalonym o 20km za 2000zl, a on zajmowal sie dziecmi, ale ich niestety nie dopilnowywal. Postanowil wiec wyjechac do Niemiec do pracy (zalatwil ja znajomy). Ja zajmowalam sie dziecmi i pozyczalam pieniadze na zycie od rodzicow. Byl tam 9 miesiecy i przywiozl 500zl oraz informacje, ze rozwodzi sie ze mna, bo zakochal sie w Polce mieszkajacej w Niemczech. Przeprowadzilam sie do rodzicow, do miasta, tata nie pracuje, zajmuje sie dzieckiem, ja pracuje i jakos sobie radzimy. To ja wnioslam o rozwod, bo on niby nie zdazyl. I po kilku miesiacach wrocil, wszystko sobie przemyslal i niby chce do mnie powrocic. Ale ja tego juz nie chce. Nie chce byc zdradzana, z dziecmi sie prawie nie kontaktowal, mial placic alimenty, ale nie placi (niby nie pracuje, ale na FB chwali sie swoja praca i najnowszymi gadzetami). Ani dziecmi sie nie opiekuje, ani pieniedzy na nie nie daje, ani nie jest wiernym mezem. Problem polega na tym, ze on znajomym i rodzinie rozpowiada, ze mam jakiegos faceta, skoro nie chce do niego wrocic. Ja nikogo nie mam, ale jego to juz nie powinno obchodzic, w koncu to on mnie rzucil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, ze niby chce do mnie wrocic, ale wciaz mieszka u tej babki w Niemczech, wspolny znajomy mowi, ze ona jest chyba w ciazy z nim (jest od niego duzo starsza i ma dzieci z poprzedniego zwiazku). Przeraza mnie to wszystko. Mam nadzieje, ze znajde lepsza prace, to bede miala gdzies alimenty od niego. Niech sie spotyka z dziecmi, nie zabronie mu tego, ale ja juz jego zona nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana, aleś jest glupia;D ja bym na twoim miejscu powiedziała mu prosto w ten zakłamany ryj "a no mam przyjaciela i o co chodzi bo nie rozumiem W CZYM PROBLEM ;D" a przed sadem przy rozwodzie zrobi z siebie idiote ze nie ma na to nawet pol dowodu. Onoczekuje ze sie będziesz tłumaczyć przed nim ze nie masz. Nie bądz głupia, zachowuj sie tak jakby to bylo normalne, błazen dostanie wsciekud**y;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet sie przed nim nie tłumasz, że nie masz nikogo. rozwód i koniec. Śmieć i tyle. Powiedz mu, że czekasz na lepszy model;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu boli mnie to, bo ja nie rozgadywalam szczegolow o naszym zyciu osobistym. To on mnie zdradzil i juz jak podalam o rozwod to sie dowiedzialam od znajomego, ze nie pierwszy raz mnie zdradzil - wszyscy wiedzieli, tylko nie ja. Ale opinii mu nie psulam. A jego rodzice mnie nachodza nieustannie i pytaja o mojego gacha, z ktorym niby sie "szlajam". Czasem pracuje tak, ze koncze wieczorem, oni wtedy roznosza plotki, ze wracam od kochanka. Dla nich to, ze mnie zdradzil to nic, bo on jest mezczyzna, a ja nie mam prawa mu tego nie wybaczyc i ulozyc sobie zycie bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tescie zawsze synalka beda bronic. olej ich nie badz glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w podobnej sytuacji. Mój były nie był mi wierny nawet do końca ciąży i po 6 miesiącach związku poleciał do innej z wioski obok. Jego rodzice powiedzieli jasno - żadnych pieniędzy od nas nie dostaniesz, bo stać cie na dziecko ( dodam, że mam 19 lat i od października idę na studia) mieszkam z rodzicami, mama nie pracuje, to mi pomoże. Oczernił mnie, że rozwaliłam rodzine ( ??? ) zostawił mnie samą w 7 miesiącu ciąży i jeszcze zniknęły pieniądze (4000 zł) które miały być na wypasioną wyprawkę dla dziecka ( w większości były to moje oszczędności, około 1000 z tego był jego) on się nie przyznaje, no ale lepsze auto mówi samo za siebie. Miałam w sądzie dowody - smsy od niego , typu " nie martw się, ciąża to nie problem, a twój tata lekarz to sobie poradzimy z kasą " < to było kiedy dowiedzieliśmy się o ciąży. Później " nie będe tyrał jak wół 8 godzin w tej hurtowni, twoj tata by nam nie pożyczył pare koła? " i inne tego typu smsy , w końcu poczułam, że on poleciał na kase i jak mu zmyśliłam, że mój tata powiedział, że mamy sobie radzić sami, to powiedział, że on w to nie wchodzi.... rozumiesz, jakie to uczucie? podobne do twojego, zostałyśmy wy chu** ja ne . moja mina bezcenna kiedy mu powiedziałam, że " szkoda, że nie chcesz , tata chciał nam dać cały dom..." :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jego mina była bezcenna* zapomniałam dopisać. teraz jestem już po rozwodzie, ale czuje się szczęśliwa, bo zniszczyłam mu plany, a teraz może już tylko żałować. Twój też będzie żałować, że zniszczył sobie takie solidne podstawy i udane życie! Ciebie też będzie mu brak, kiedy pozna bardziej dogłębnie tamtą babe albo kiedy zobaczy zdjęcia dzieci i będzie chciał je zobaczyć albo prosić o pomoc bo został sam, a one mu powiedzą " zostawiłeś nas, to my ci nie pomozemy , radz sobie sam "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On juz zaluje (podobno), to znaczy chce wrocic, ale ja nie chce. Wiec on opowiada, ze to ja na pewno mam kochanka i niszcze rodzine. Dzieciakom wmawia, ze ja zabraniam im kontaktu z nim. Starszy wie, co jest grane, bo widzi i wyciaga wnioski, mlodsi niestety mysla, ze to moja wina. Jak tu przyjedzie (ma zabrac rzeczy, bo rezygnuje z tego mieszkania), to mu zaproponuje, aby wzial dzieciaczki na weekend. Niech nie gada, ze zabraniam mu kontaktu z nimi. Nie chce, zeby u mnie mieszkal. Moze sie z nimi widziec do woli, prosze bardzo. Ale skubancowi nawet nie chce sie zadzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym, jeśli całe życie byłaś odpowiedzialną i dobrą kobietą, to mądrzy ludzie nie uwierzą takiemu burakowi jak twój facet, który odszedł od was i ludzie to widzą, że go nie ma. a głupi ludzie będą siać plotki , bo tyle oznacza ich ambitne życie i na tym się kończy , a takimi nie ma co się przejmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj tez swego faceta o alimenty. Niewazne, ile zarabiasz, ile ma Twoj tata, dziecko to obowiazek obojga rodzicow, i to nie chodzi o kase jedynie, a o wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z perspektywy czasu Twoje dzieci zrozumieją, że ich tata cie zranił i nie zasłużył na powrót do domu. Namawiaj ich nawet na wizyty z ojcem, daj im telefon niech dzwonią do niego kiedy tylko chcą ( rób to po to, aby widziały, że chcesz dla nich jak najlepiej i niczego im nie zabraniasz ) , a kiedy cie spytają, czemu nie pozwalasz tacie z wami mieszkać , to powiedz " tata i ja was bardzo kochamy , ale my już do siebie nic nie czujemy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet teraz zrozumiał, że nie opłaca mu się być z tamtą? Chce wrócić, bo tamta nie jest taka dobra jak ty i z czasem się przekonał.... a wiesz czemu dalej u niej mieszka? bo nie ma gdzie i liczy na naiwność tamtej.... W życiu bym go nie wpuściła z powrotem do mojego życia. Ale starałabym się pokazać przed wszystkimi, że robię wszystko, aby moje dzieci miały dobry kontakt z ojcem... wtedy nikt się nie przyczepi , że jestem złą matką hihi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest facet, tylko c***a. Jak można nie martwić się o własne dzieci, żeby do nich nawet nie dzwonić systematycznie? I kłamać, że to twoja wina. Może to będzie trudne , ale warte zachodu i satysfakcji - powiedz mu " mama nauczyla mnie aby zużyte zabawki oddawać biedniejszym " , gdy będzie zabierał ciuchy. I prosze cie, nie tłumacz mu się z tego jak żyjesz teraz i z kim. Unikaj odpowiedzi wprost, mów bardziej na około omijając odpowiedź , np On powie : "powiedz mi, jak tam twój nowy facet ?" Ty odpowiedz wtedy " wzięłeś wszystko? śpieszy mi się"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" mama nauczyła mnie aby zużyte zabawki oddawać biedniejszym " chodzi mi tu o to, że oddajesz go tamtej, bo u ciebie już się zużył i jest niepotrzebny. :) ja mojego pozwałam oczywiście, w końcu to nie mój tata jest odpowiedzialny za jego dziecko , i teraz płaci 500 zł i opowiada znajomym, że UWAGA UWAGA >> lece na kase.....!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedstaw w sądzie dowody, że mąż jednak ma pracę i stać go na opłacanie alimentów. Zapisz screeny z Facebooka, poproś wspólnych znajomych o zeznania. Rodzina powinna trzymać Twoją stronę. A rodzicami małżonka postaraj się nie przejmować. Wiem, że to nie jest łatwe. Na pewno jest Ci ciężko, ale nie poddawaj się. Możesz poszukać wsparcia u psychologa. Specjalista pomoże Ci udźwignąć sytuację. _______________________________________ www.pomocwkrakowie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×