Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie kobiety ktore kompletnie sie nie nadaja do bycia matka

Polecane posty

Gość gość

A maja dzieci? Zaraz pewniw ktos powie ze wszystkie sie nadaja ale niestety nie, sama widze po niektorych boze to koszmar dla dzieci, mam znajoma ktora ma jakis problem z trzymaniem rownowagi ma to od urodzenia, to jej zostalo do tej pory i niestety tp sie skupia na dziecku, co jakis czas upusci je normalnie z rak, przerazenie mnie bierze bo nie raz jej upadlo na ziemie albo np na lozku i nieraz spadla ze schodow razem z nia jak schodzila, kiedys zanim urodzila non stop jej lecialo z rak a ona co jakis czas idac pp chodniku zwyczajnie sie wywracala, ale byla tak zdesperowana zemusiala urodzic dziecko, koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak znam, moja osobista matka. Typ gówniary, która się nie wyszalała i nie miała priorytetów w życiu, poza swoją własną wygodą. Pierwsze dziecko urodziła w 20 roku życia, wychowywała ****abcia, a matka szalała, raz zostawiła mojego brata w wózeczku w parku i pijana wróciła do domu. Wypłaty przepalała i przebalowała, brat chodził w byle czym, nigdy nie wyjechał na zadne wakacje, nic nie miał własnego. Nigdy w niczym mu nie pomogła. Mnie urodziła (z innym ojcem) w wieku 27 lat, i to samo, wszystko wydawała na własne przyjemności, nie pamietam, żebym coś od niej dostała, potrafiła żreć ciastka, a my się na to patrzyliśmy, nie dała nam. Nie pamiętam, żeby w cokolwiek kiedykolwiek sie z nami bawiła. NIe wiem co to przytulenie, słowo kocham. Zimny, pozbawiony czulości i roszczeniowy typ. W domu syf, 2 dzieci a ciasto było pieczone na wielkanoc i na gwiazdke, choc nie było to regułą. Rozpiła się i wynosiła z domu rzeczy - w tym - potrafial wybrać mi/nam pieniądze ze świnki skarbonki (bylam dzieckiem). Mój brat jak cokolwiek dostał, co było banknotem to nawet tego na oczy nie zobaczył. Ostatecznie jak bylam nastolatką odeszła i od tej pory jej nie widziałam i nie chcę widzieć. Brat ma jakiś tam kontakt, ale sporadyczny. I chyba nawet mu to odpowiada ;) Dzięki Bogu, że ja mam dobrego ojca, który o mnie zadbał. i ze w moim życiu była też dobra opiekuńcza dobieca dusza - moja sąsiadka emerytka, która nauczyla mnie wszystkiego, od gotowania rosołu po inne domowe czynnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja szwagierka która sama mówiła 'zaszła w ciążę, bo to tak jak z suka raz szczeniaki musi miec' potrafiła drzec się na niemowlę! Kiedyś przylapalam ja jak prawie rzuciła takim malenstwem o kanapę! Bo plakalo jak ona się myla! Drze ryja non stop, teraz ten dzieciak ma 3 lata i jest okropny przez to jak ona go traktowała! Potrafiła dla własnej wygody zostawić dziecko 2 letnie u babki w Polsce! Na 3 miesiące!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko- jesteś suką. Osoby chore nie mogą mieć dzieci? Ta o której piszesz może źle sobie to zorganizowała bo powinna zwiększyć bezpieczeństwo dziecka. Ale nie oznacza to, ze na matkę się nie nadaje. Może ty się nie nadajesz bo jesteś wstrętnym, nieżyczliwym plociuchem? Na matkę nie nadaje się osoba pozbawiona uczuć do dziecka a nie ta, którą los obarczył chorobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam znajoma, która urodziła w wieku 21 lat. Wydawałoby sie że 21 lat to już normalnie powinna myśleć, zwłaszcza jak pojawia sie dziecko. A ona zostawiła dziecko babci i odwiedzała je po pracy. Uznała że bez sensu zabierać córkę do domu, skoro z rana musiałaby ją zanieść do babci:-/ i tak jej dziecko spało do 4 roku życia u babci w domu z młodszym jej rodzeństwem. A jak nieraz z nią gadałam to miałam wrażenie że to jej siostra a nie córka, i teksty do dziecka w stylu "ale ty głupia jestes" cóz, teraz dziecko matki sie nie słucha i robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś mało, która kobieta nadaje się na matkę i żonę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sporo kobiet (i mezczyzn) sie nie nadaje, o ile nie wiekszosc (prosze mnie zle nie zrozumiec ze probuje tym ludziom zabronic rozmnazania bo nie) , to widac z reszta po doroslych juz dzieciach i jak sobie w zyciu radza - przecieztni ludzie maja przecietne dzieci, ludzie z problamami emocjonalnymi takich obywateli rozniez "wyprodukuja". Posiadanie dziecka - czyli wychowywanie nowego czlowieka - to wyjatkowo trudne zadanie bo wymaga nie tylko dojrzalosci emocjonalnej (zuciowej) ale rowniez miesc sie w tym umiejetenosc zaspokajania wlasnych potrzeb w tym finansowych. Przerazjazce jest to ze wiekszosc mam vzy przyszlych rodzicow ma plan na kilka lat - czyli mysli o wlasnym potomstwie jak o wiecznym dziecku, decyzja sie skupia nie na wychowywaniu nowego czlowieka - tylko na "posiadaniu" czsaem bardzo przedmiotowym dziecka - tak jakby po 10 latach nie mialo ona sie stac nastolatkiem a nastepnie pelnoprawnym czlowiekiem - to jest cos co mnie przeaza duzo bardziej od nieumiejetnosci uspokojenia/zapanowania nas rozhisteryzowanym 2 czy 5-cio latkiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i opinia wyciagnieta zbyt pochopnie. Ale kolezanka zaszla w ciaze i urodzila,bo najwyzsza pora i bo kazdy w okol ma dziecko,daje rade to i ona da. Juz w szpitalu dziecko tylko lezalo,ona go nie tulila,lezalo zalane ulanym mlekiem,mokre,z kupa a ona go nie rusza zeby nie obudzic bo nie bedzie go potem usypiac. Dziecko przebrala dopiero jej siostra lekarka. Poza tym rzucila do niej tekst: jak przyzwyczaisz to ty bedziesz nosic,ja nie mam zamiaru! (To gdy po karmieniu ciocia chciala dziecko odbic). Piersia nie karmila a ze butelki nie wolno bo na oddziale to karmila strzykawka,w domu miala podac butle. Smoka tez nie podala. Wiec od poczatku swietnie dbala by dziecku zanikl odruch ssania. Po miesiacu zadzwonilam jak sobie radzi w nowej roli to powiedziala"masakra,on nie chce juz spac po kazdym karmieni jak do tej pory yylko chce czuwac,beznadzieja". Dodam,ze cala ciaze planowala,ze rok swojego macierzynskiego poswieci na nauke zeby po powrocie od razu podejsc do egzaminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam i to niejedną dzieci mają bo tak trzeba... a dzieci wychowują dziadkowie głównie. Zawsze szkoda na dziecko kasy, zero wakacji, w domu nie ma obiadów, ciasta i in rarytasów. kanapki z byle jaką wędliną, parówki, gotowe serki. Koniec jadłospisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HAHAHA wg kafeteryjnych wartości moja siostra się nie nadaje bo nie gotuje obiadów i nie sprzata,ma od tego panią,nie ważne że dzieci wychowane są dobrze,są grzeczne i ułożone,każde ma jakas pasje,zna jezyki i dobrze się uczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtowlasniejaość
Ja nie nadaje sie na matke nie cierpie rysowac,malowac bawic sie autami ,niecierpliwi mnie usypanie ,moje dzieci mnie irytuja gotuje sprzatam zajmuje sie nimi tak na odczepnego kocham ich bardzo ale jestem leniem nie chce mi sie starszego zawiesc do przedszkola ale zmuszam sie bo poniej mam spokoj...moj 2latel od rana b ajki oglada nie nadaje sie na matke jak i do niczego innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gtowlasniejaość daj spokój,a myslisz ze matki naszego pokolenia bawiły się z dziecmi?!albo z pasja gotowały?!moze nieliczne,i jakoś wyroslismy na ludzi bez traumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tego forum
"gtowlasniejaość dziś Ja nie nadaje sie na matke nie cierpie rysowac,malowac bawic sie autami ,niecierpliwi mnie usypanie ,moje dzieci mnie irytuja gotuje sprzatam zajmuje sie nimi tak na odczepnego kocham ich bardzo ale jestem leniem nie chce mi sie starszego zawiesc do przedszkola ale zmuszam sie bo poniej mam spokoj...moj 2latel od rana b ajki oglada nie nadaje sie na matke jak i do niczego innego" Jak bym czytała o sobie. Tez uważam że bycie matka mnie przerosło. Myślałam, że jestem gotowa na to, wiedziałam że wszystko się zmieni, wywróci do góry nogami, nic nie będzie takie jak kiedyś ale chyba się przeliczyłam. Też nie lubię tych zabaw dziecięcych. Wręcz nie znoszę zabaw lalkami, odgrywania ról itp. Za to lubię zabawy plastyczne typu malowanie, rysowanie, wycinanie, klejenie, plastelinę itp. Moja córka ma 4 lata jest mega gaduła a ja mam codziennie dość jej trajkotania, non stop gada. Uszy mi puchną. Kiedy zasypia wieczorem czuje jak głowa mi się dosłownie "rozluźnia" od tej błogiej ciszy. Jestem też osoba nerwową, żyjąca z gotowym planem i mega zorganizowaną więc jak coś nie idzie według planu to się wkurzam i denerwuje. A przy dziecku często tak jest. Jednak nigdy nie krzyczę na córkę, wypełniam wszystkie obowiązki przy niej, dbam o jej rozwój (dodatkowe zajęcia), żeby dobrze i zdrowo jadła, miała wszystko co jej niezbędne (zbędne zresztą też), często ja przytulam, mówię że kocham. Chyba tak staram się jej zrekompensować braki w zabawie, brak mojego zaangażowania w tego rodzaju sprawy i czasami moje rozdrażnienie i to uzależnienie od poukładanego życia. No cóż nie jestem idealną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam jedną, całe zycie wyżywała się na synu z powodu nieudanych związków. Dzisiaj dorosły już chłopak ma ją gdzieś...potrafi ją nawyzywać jak ona jego kiedyś...w chorobie tez jej nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale ja tez nie nadaje sie na matke . Mam jedno dziecko i wiem ze wiecej juz nie chce. Nie czuje sie dobrze w roli matki ...tęsknie za zyciem kiedys bylismy z mężem sami. Wtedy byłam spokojniejsza i szczeliwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość tego forum
gość dziś Niestety ale ja tez nie nadaje sie na matke . Mam jedno dziecko i wiem ze wiecej juz nie chce. Nie czuje sie dobrze w roli matki ...tęsknie za zyciem kiedys bylismy z mężem sami. Wtedy byłam spokojniejsza i szczeliwa . Wydaje mi się ze sporo matek za tym tęskni ale tylko garstka się do tego przyzna bo nie wypada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie to jest dojrzalosc- wtedy kiedy kobieta nadaje sie na matke a nie wtedy kiedy ona chce miec dziecko, bo chca miec juz nawet 19-latki zeby miec kogo kochac, a czy one sa dojrzale? raczej nie, a co do autorki, zgadzam sie z toba ta kobieta ewidentnie nie powinna byla miec dziecka bo kiedys upusci i zabije, ciekawe co sama wtedy powie? pewnie po co je urodzilam skoro nie jestem w stanie sie nim zajmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Zawsze szkoda na dziecko kasy, zero wakacji, w domu nie ma obiadów, ciasta i in rarytasów." Dobra rozumiem wakacje ale co wy macie z tymi ciastami i rarytasami. Moja teściowa ma fioła na punkcie tych tzw. rarytasów. Zawsze jest jakieś ciasto u niej tylko że ona robi zawsze tak strasznie słodkie te ciasta że już po jednym kawałku ma się dość. Jakby to jadać każdego dnia co też u nich się czyni widząc częstotliwość z jaką ona piecze to kandydoza murowana i faktycznie jedyny wnuk który u niej mieszka to faktycznie powiedzieli że stwierdzono u niego grzybice ale o tym ile się tam żre tych "rarytasów" to nikt nie pomyśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha i jak daje dziecku wodę to teściowa zawsze z takim politowaniem patrzy bo woda się kojarzy z wielką biedą dla niej. Ona by tylko słodkie dawała do picia. Także sorry ale ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja chyba tez nie nadaje sie na matke.miesiac temu urodzilam,kocham moja corke ale wstawanie w nocy mnie meczy.w kolko to samo,armienie,przebieranie,usypianie i kapanie.no i gora prania i prasowania.ostatnio jak sie wyrwalam na 2 godziny do fryzjera i kosmetyczki to az glupio sie przynac to by najpieniejszy dzien ostatniego miesiaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z drugiej strony co złego jest w tym, ze chce się gdzieś wyrwać? czego się wstydzić? jesteśmy ludźmi, TAK MATKA TO TEZ CZLOWIEK!! potrzebujący czasu tylko dla siebie, oderwania się od monotonii, codziennego schematu. Ja nie rozumiem takiego podejścia ze jak kobieta/matka chce wyjść i spędzić popołudnie poza domem u fryzjera, kosmetyczki, siłowni, na basenie czy gdzie tam chce to od razu nie nadaje się na matkę. Uwaga zaskoczę was to objaw zdrowia psychicznego, natomiast zafiksowanie się w 100 % tylko i wyłącznie na dziecku nie jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to samo kwestia dziecięcych zabaw. Dla dorosłych większa część tych zabaw jest infantylna, nurząca itp. właśnie dlatego ze jesteśmy dorośli. I to nie jest nic niepokojącego a normlana zdrowa reakcja. I czasami jest tak ze się zmuszamy do zabawy dla dobra dziecka a te zabawy wcale nie sprawiają nam frajdy i tez UWAGA ODKRYCIE: NIE MUSZA SPRAWIAĆ FRAJDY WLASNIE DLATEGO ŻE JESTESMY DOROSLI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uff a juz myslalamze jestem beznadziejna.jestem miesiac po porodzie i czasami mam takie dni ze jest mi poprostu smutno tak bez powodu a maz zawsze mowi ze czemu sie smuce przeciez mamy sliczna i zdrowa coreczke,wkurza mnie to bo on nie rozumie ze trudno sie przyzwyczaic do robienia codziennie w kolko tego samego.kiedys to basen,imprezy no i w pracy zawzze sie co dzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam jak mialam 17 lat. Czuje sie dobrze w roli mamy. Córka ma 5 lat. Nie jesteśmy bogaci. Ale dajemy jej ciepło miłość bezpieczeństwo to co najważniejsze. Czy tęsknie za tym jak jej nie było? Nie wyobrażam sobie aby jej nie było. Nie tęsknie. Bo czuję się w roli mamy bardzo dobrze pomimo młodego wieku. Z mężem jestem szczęśliwa i wiemy ze chcemy jeszcze synka :-P Albo córkę ;-) Nie żałuję bo imprezy i inne atrakcje tego typu nigdy mnie nie kręciły. Lubię rodzinną atmosferę, rodzinne przejażdżki rowerowe itp. Żałuję ze nie zdecydowaliśmy sie na drugie max do dwóch lat po pierwszym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam 17 lat
A co do tematu znam wiele w różnym wieku Z czego jednej odebrali dzieci. Nie utrzymuje z takimi kontaktu bo mnie to zbyt mocno dotyka takie zachowanie wobec dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a z drugiej strony co złego jest w tym, ze chce się gdzieś wyrwać? czego się wstydzić? jesteśmy ludźmi, TAK MATKA TO TEZ CZLOWIEK!!" Wy zaczęłyście w pewnym momencie mylić pojęcia. My tu nie mówimy o sfrustrowanych matkach które starają się zapewnić dziecku normalność. Tylko o kobietach które żyją jakby dziecka wcale nie miały i żyje zapomniane i zaniedbane albo matki które narażają dziecko na niebezpieczeństwo przez swoją lekkomyślność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"UWAGA ODKRYCIE: NIE MUSZA SPRAWIAĆ FRAJDY WLASNIE DLATEGO ŻE JESTESMY DOROSLI. " Oczywiście że tak. Gdyby zabawy dziecięce sprawiały nam frajdę to byśmy się wszyscy bawili w wieku dorosłym w piaskownicy z własnej chęci przez całe życie. A jakoś nikt tego nie robi. W latach 80tych ja nie widziałam żeby rodzice się bawili z własnymi dziećmi tylko zajmowali pracą i ogarnianiem domu. To nasze pokolenie wytwarza nowe normy nowe standardy które są dla rodzica jeszcze bardziej ambitne i obciążające niż nasi rodzice mieli. Jak ktoś pisze że ma problem bo czuje znużenie bawiąc się z dzieckiem to sorry nie tylko że jest to normalne ale tematycznie nie nadaje się na ten topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komandor Zielononóżka
Moja! Zrobiła mnie sobie bo "tak wypadało" bo "co ludzie powiedzą" i własne ambicje wylewała na mnie naprzemiennie z hejtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 10:56 Mylisz się skoro myślisz, że jestem sfrustrowana bo nie lubie się z dzieckiem bawic i tesknie za byciem singlem,w takim razie powiedz kto wg Ciebie jest dobra matką,kobieta który cały dzień wisi na dziecku i poswieca mu wszystko?! dla mnie to zawiedzona baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×