Pierwsza wizyta u ginekologa

Czesc. Jestem tu pierwszy raz... Bylam dzis na pierwszej wizycie u ginekologa... strasznie sie balam, jechalam ze lzami w oczach... jakis czas temu dostalam zaproszenie na bezplatne badanie cytologiczne ale slyszalam ze najpierw powinnam sie przebadac bo jesli sa jakies zmiany to zdjecie cito moze wyjsc niewyraznie... wiec umowilam sie na wizyte. Okazalo sie ze mam nadzerke, przez 2tyg.mam brac tabletki a po miesiaczce skorzystac z tego zaproszenia. Moja mama i siostry mialy problemy z ukladem rozrodczym, cysty, wycinanie jajnikow, nadzerki... moja mama jest aktualnie po 50ce i nie ma juz jajnikow, jajowodow oraz macicy... balam sie ze mnie spotka to samo bo uplawy mialam juz pare lat a to moze prowadzic do raka szyjki macicy :( ponadto kiedys czesto bolaly mnie jajniki, teraz bardzo rzadko i jedynie wtedy kiedy dzwigne cos bardzo ciezkiego. Pani ginekolog powiedziala ze oprocz tej nadzerki wszystko jest w porzadku. Chcialam sie Was zapytac czy to jest dobra wiadomosc czy nie powinnam sie cieszyc zbyt wczesnie i odetchnac dopiero po badaniu cytologicznym? Czy jesli bylby duzy problem z szyjka macicy to podczas takiego zwyklego badania lekarz zauwazylby to?

Po pierwsze cytologia kochana to nie zadne zdjecie tylko wymaz z szyjki macicy.Po drugie ile masz lat ze wiedzac o chorobach w twojej rodzinie dopiero teraz wybralas sie do ginekologa?Po trzecie czy wspolzyjesz?Bo badanie cytologiczne wykonuje sie po 25 roku zycia w przypadku dziewic a jesli wspolzyjesz to kontrolnie co rok u mlodszych dziewczat nawet bi wtedy jest wieksze ryzyko np.zarazenia hpv co powoduje raka szyjki macicy.Dopiero badanie cytologiczne jest miarodajne.Samo badanie ginekoligiczne nie zawsze wykrywa zmiany.Nadzerka to nic groznegi jesli sie ja leczy.Gorzej jak jest nieleczona wiec sobrze ze sie w koncu zdecydowalas.Ehhhh.dziewczyny...Ginekolog to normalny lekarz wiec nie wiem czemu tak odwlekacie wizyty..

Co rok lub nawet raz na dwa lata wystarcza ale nie jestem pewna.Nie chce wprowadzac w blad.