Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chyba źle rozrobiłam antybiotyk

Polecane posty

Gość gość

Córka ma zapalenie gardła, dostała antybiotyk. W domu postępowałam według wskazówek z ulotki- wlałam odpowiednią ilość wody, wymieszałam, odstawiałam i po 15 minutach zawiesiny na pewno było równo z kreską na opakowaniu. Podałam córce i teraz mi się wydaje, że zostało za mało lekarstwa w butelce. Powinno wyjść 60ml, podałam 5ml i tak mi się wydaje, że w butelce jest mniej niż 55ml :( albo już świruję, bo to Jej pierwszy antybiotyk i nigdy nie miałam z takim do czynienia. Sama jak brałam to zawsze w tabletkach. Jeszcze koleżanka mi napisała, że do tej zawiesiny zawsze należy dodać trochę wody, bo wychodzi mniej niż powinno być. Jeśli zrobiłam coś źle to jakie mogą być tego konsekwencje? Może to jakoś córce zaszkodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodaje się tyle wody ile jest napisane w sposobie przygotowania. Nie dolewa się więcej, bo wtedy antybiotyk jest zbyt rozcieńczony, a co za tym idzie mniej skuteczny. Jaki antybiotyk dostała córka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie swiruj, jesli było do kreski to zrobiłas dobrze i nie słuchaj głupiej kolezanki co wody kaze dodawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj sobie rozrobić Zinnat :) 19 ml wody i reszta proszku, musi wyjść 50 ml. Wymieszanie tego graniczy w cudem dosłownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amotaks, na opakowaniu pisało żeby dodać 34ml i dokładnie tyle dodałam. Odmierzałam tą strzykawką załączoną do opakowania więc na pewno było tyle :) córka ma brać 2x5ml przez 6 dni. Czyli nie mam się o co martwić? Trochę mnie koleżanka wystraszyła, że tej wody zawsze się jeszcze dodaje, a w ulotce jest, że trzeba dodać jeśli zawiesiny wyjdzie mniej. Panikuję bardzo, wiem o tym, ale to Jej pierwsza taka choroba, a nie mam kogo się poradzić. Głupio trochę do lekarza o tej godzinie dzwonić, a i tak już dziś przyjął nas po godzinach :) od rana taka nieswoja była, nie chciała jeść, ale myślałam, że ma po prostu gorszy dzień. A tu o 17 mierzę Jej gorączkę i ponad 39 stopni. Nawet przy trzydniówce nie miała aż tak wysokiej temperatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się wymiesza i za chwilę zawiesina opadnie to trzeba znów di kreski dolac-tak napisane jest w ulotce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko to brało. Nie martw się jutro będzie gęstsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 21.48 Tak też zrobiłam, wlałam wodę, wymieszałam i odstawiłam na 15min. Zawiesiny było równo z kreską, więc podałam córce. A później koleżanka mi napisała, że wody dolewa się zawsze i zgłupiałam :) nigdy nie miałam do czynienia z tego typu lekiem i wystraszyłam się, że coś źle mogłam zrobić. Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi, spokojniejsza jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój. Czy Ty podczas choroby się objadasz? Mała pewnie nie ma apetytu, może boli ją gardło, może po prostu źle się czuje. Możesz zaproponować jej coś co lubi ale nie spinaj się. Najważniejsze żeby płyny przyjmowała. A apetyt wróci jak się lepiej poczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to racja, a jeszcze ciągle ma lekką gorączkę, bo w granicach 37.3-37.5. Na szczęście dużo pije. Kurde, mam nadzieję, że przy każdej następnej Jej chorobie będę się mniej stresować niż teraz :) dobrze, że mogę tutaj zapytać o jakieś wskazówki, bo małą wychowuję sama, pomaga mi moja mama, ale sama też chora jest i nie będę Jej męczyć. A do lekarza z każdą głupotą dzwonić też tak trochę głupio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 21,48 ;) pewnie nie ma apetytu, nie stresuj się, dobrze że je jogurty bo mają dobre bakterie A ile ma lat albo miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, skoro dziecko ma zapalenie gardła to nie dziw się, że nie ma ochoty jeść. Czy ty chcesz jeść gdy boli cię gardło i nie możesz nic przełknąć bo wszystko cię boli wtedy? Skoro pije to nie ma co panikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie już nie taka mała, bo 2,5 roku ma, do tej pory nigdy nie chorowała jakoś poważniej. To Jej pierwszy antybiotyk. A jeszcze uparta jest strasznie i nigdy się nie przyzna kiedy coś Ją boli. Kiedyś upadła na rowerze, kolano rozwaliła i żeby tylko wymigać się od opatrzenia rany uparcie twierdziła, że to wcale nie boli :) Mam nadzieję, że Jej to przejdzie szybko i apetyt Jej wróci. No, ale macie rację, ja też przy bólu gardła piję tylko, a o jedzeniu nie ma mowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu autorka :) Wczoraj wieczorem u małej pojawił się duszący kaszel, w nocy zwymiotowała taką gęstą wydzieliną i spała do rana. Teraz znowu zaczyna kaszleć, na pewno też ma katar, ale wydaje mi się, że spływa do gardła, bo co jakiś czas pociąga nosem. Wyczyszczenie nosa graniczy z cudem :/ czy to znaczy, że antybiotyk nie działa jak powinien? Albo przyczepiła się jeszcze jakaś inna infekcja? W piątek osłuchowo była czysta. Martwi mnie ten kaszel, bo się naczytałam o jakimś zapaleniu oskrzeli, którego nie można wykryć podczas zwykłego badania. Tylko na rtg widać. Kurde, no już nie wiem co robić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×