Korepetycje i seks

Studiuję technologię chemiczną, udzielam korepetycji z chemii, od początku października zgłosił się do mnie pewien mężczyzna z prośbą o korepetycje dla swojej 14 letniej córki, od początku złapałam kontakt z Natalką, miła, chętna do nauki. Poznałam też jej ojca. R. bardzo mi zaimponował, sam wychowuje córkę, pracuje głównie w domu bo jest informatykiem, dom jest zadbany i schludny a sam mężczyzna przystojny ( mimo, że ma 40 lat). Nie wiem jak to się stało, że już na początku zaczął na mnie tak działać, że wciąż o nim myślałam a wczoraj jego córka pojechała z klasą na wycieczkę i zapomniał (chociaż później się przyznał, że świadomie) odwołać zajęć. Zaproponował mi obiad za fatygę, wypiliśmy butelkę wina , zaszumiało mi w głowie i stało się, wylądowaliśmy w łóżku. Sam seks był cudowny, miałam rozkoszny orgazm, później R. odwiózł mnie do domu. Na początku byłam bardzo szczęśliwa ale teraz on milczy a ja się boje że potraktował mnie jak przygodę na jedną noc, a jak nawet nie to czy taki związek ma w ogóle jakąś przyszłość ?

Ha. Postawić kobiecie wino, a już wskakuje do łóżka, a następnego dnia wymaga żeby ją kochać i może jeszcze ożenić. Ja na jego miejscu nie kontaktowałbym się z Tobą, bo pokazałaś że jesteś łatwa, a tego się nie szanuje. Sorki za brutalną prawdę.

Jesteście dorośli i wolni więc wyrzuty sumienia niepotrzebne. Magia chwili.. no właśnie. Związku raczej z tego nie będzie.

Jesteś dziffka

Do dziewiędziesiąt dwa: dziw/ka to bardzo mocne słowo,znajdź jego znaczenie a następnie dwa razy zastanów się zanim tak kogoś nazwiesz,

Jego nie czytaj. On ma zaburzenia.

nie wiem co powinnam robić, ciągle sprawdzam telefon a tu nic... ledwie powstrzymuję się aby sama nie napisać

Tak jak napisałem i raczej się nie mylę, to była jednorazowa noc. Ewentualnie od czasu do czasu facet będzie chciał spotkania, ale tylko dla sexu. Musisz to sobie zakodować żeby uniknąć nieporozumień.

jesteś teoretycznie dorosła, zatem albo mysl albo bądź gotowa na konsekwencje czynów Nie wiadomo tego czy potraktował Cie jak przygodę. Tego czy związek ma przyszłość nie wiadomo nigdy. Generalnie dostałaś to co chciałaś, czyli orgazm a reszta? Reszta jest póki co tylko twoim dobrym zyczeniem, które moze sie spełnić lub nie.

Moim zdaniem gdyby mu zależało to by zadzwonił i spytał co u Ciebie, zakochani/zauroczeni faceci tak robią. Faceci szukający przygód nie.

Kolejne lekcje z jego córką mam, aż w piątek. Nie wiem jak on się będzie zachowywał. Jeśli "gość" ma rację i chodziło mu tylko o seks to muszę szybko wybić go sobie z głowy bo ciągle o nim myślę, analizuję każdą chwilę z tamtego dnia i uświadamiam sobie, że dla mnie to było coś więcej

no właśnie a on nie napisał, nie zadzwonił, zupełnie nic....cisza

P.S.: Tatuś zapłacił Ci za owe korepetycje? :D

Fiku po hooj sie udzielasz?Przeciez Ty w zwiazku nigdy nie bylas? :D

chciał, ale powiedziałam że nie ma takiej potrzeby, więc zaproponował obiad i powiedział, że absolutnie nie mogę odmówić...więc zgodziłam się zjeść z nim ten obiad a pieniędzy za korepetycje nie wzięłam

Autorko jest za duża różnica wieku miedzy Wami, żeby facet widział w Tobie partnerkę i kobietę do związku. Byliście raz razem, dobrze było jemu i Tobie. To wszystko. Nie masz czego żałować i nie masz co snuć wspólnych planów na przyszłość

Wiem, że między nami jest duuuża różnica wieku, po za tym on ma już córkę, ale jest w nim coś co mnie pociąga i sprawia, że chcę jeszcze się z nim spotkać

No przecież się z nim spotkasz, a on będzie przy córce udawał że nic nie zaszło ;)

Jesteś moja rówieśnicą sądząc po nicku. 40latek? Z dzieckiem? Oc¡piałaś?

Spotkam się z nim, ale aż w piątek a do tego czasu chyba zwariuję zastanawiając się jak to się dalej potoczy. Tak jestem z rocznika 1992, wiem relacja może wydać się skomplikowana i czytając odpowiedzi na forum coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że związku to z tego nie będzie ...

No ja bym odradzała związki. Wyobraź sobie scenariusz - milość, ślub... Masz 42 lata. I 60letniego męża! Wtedy różnica wieku dopiero daje się we znaki. Patrz dalej niż jutro. Dwa, taki facet nie często traktuje małolatę poważnie. Fajnie luźno pogadać, ale nie czarujmy się, w "poważnych" sprawach przy różnicy niemal 20 lat poglądy musicie mieć odmienne. Zawsze Ci w kłótni powie, że jest starszy, doświadczony, wie lepiej... to nie jest zdrowa relacja.

chciałabym ocenić tę sytuację trzeźwo bo jak przeczytałam to co napisałaś to wiem, że masz rację i teraz mi się wydaje, że lepiej będzie nie rozwijać tej znajomości ale boję się , że gdy tylko on wykona jakiś krok nie odmówię

Jak nie będziesz unikała spotkań i sexu, to się zakochasz i przepadniesz.

czyli powinnam zrezygnować z korepetycji ?

Ja bym zrezygnowała. Powiedziała, że popełniłam błąd i wolałabym zakończyć to w tym miejscu, w którym jest. Będzie kusić żeby zabrnąć w to dalej, ale raczej nic dobrego z tego nie wyniknie.

Hm romans z dojrzałym mężczyzną czemu nie ale lepiej nie angażuj się na w to za bardzo

bez przesady na pewno nie jest tak, ze przespiusz sie z nim kilka razy i bedziesz chciala spedzic cale zycie potraktuj to jako romans przygode orgazmy ale majac swiadomosc tymczasowosci

no przecież już po pierwszym przespaniu "się zakochała".

Kurcze, moze mi tez udzielisz korepetycji.... :D hahaha :P

Biedny zbereźnik marzy o seksie za pieniądze :( do czego to doszło