Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wyobrażacie sobie związek z osobą z klasy, roku na studiach, pracy?

Polecane posty

Gość gość

Wyobrażacie sobie związek z partnerką/partnerem ze swojej klasy, roku na studiach bądź pracy? Wiem, że jest dużo osób w takich związkach, ale osobiście nie wyobrażam sobie być z dziewczyną z tego samego miejsca nauki/pracy. Taka osoba wie z kim się zadajesz, jaki jesteś na co dzień, twoje stopnie (w przypadku szkoły i studiów), cały czas jesteście koło siebie bez tej przerwy, dzięki której zawiązuje się więź. Co o tym sądzicie? Mi np. podoba się znajoma z roku na studiach, ale nie wyobrażam sobie z nią związku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż pracuje w tej samej firmie co ja. Oki znamy swoich znajomych, wie z kim się zadaje ja wiem z kim on. Ale. Zawodowo mało się widzimy i mamy czas by zatesknic . Koleżanka pracuje w jednym biurze z mężem i tez dają radę. Kwestia podejścia do tego dobrego i nie łączenia spraw zawodowych z prywatnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
całe liceum siedziałem w jednej ławce z chłopakiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Kasiaszatanistka1994 Dlaczego? Ponieważ na roku nie mam dobrej opinii o sobie, więc raczej by nie chciała być z kimś takim. Nie zadaję się z tamtymi ludźmi, bo nie pasuję do nich, mam swoje grono poza uczelnią, którego się trzymam. Czasem jak ją widzę to ze swoją koleżanką się na mnie patrzą i podśmiewują, ale równie dobrze mogę je śmieszyć niż podobać. Nie znam się na psychice kobiecej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat Twoje argumenty są przerażające, gdyż nie wyobrażam sobie, żeby mieć tajemnice przed narzeczonym/mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@up Tu nie chodzi o tajemnice. Po prostu myślę, że osoby w związku nie powinny być ze sobą cały czas. Potrzebna jest swoboda, ale jak ją osiągnąć kiedy w pobliżu jest twój partner/partnerka? Ja sobie nie potrafię tego wyobrazić, ale to tylko ja w końcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jaki jesteś na co dzień" Trzeba udawać kogoś innego? kogoś lepszego od siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty najlepiej w ogóle nie wchodź w związku bo w pewnym momencie spędzanie dużej ilości czasu razem jest nieuniknione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym nienormalnego, pracując razem można się nie widzieć od rana do wieczora, zależy jaka firma. Na studiach podobnie, zależnie od grafiku zajęć, można mieć sporo przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes za mało dojrzały na związek. Daj spokój sobie z szukaniem kogokolwiek. Ja nie udaje przed mężem kogoś innego, nie przeszkadza mi ze wie jak zachowuje się w pracy. Po prostu jestem sobą, on jest sobą. I co. Tu ukrywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i jestem mało dojrzały na związek, ale ja nikogo nie udaję, jestem sobą. Po prostu peszyłoby mnie to, że ciągle gdzieś w pobliżu uczelni lub pracy jest moja partnerka. Może ja jestem po prostu dziwny, albo zbyt zamknięty w sobie, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, jesteś dziwny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×