kupilybyscie TAKI BUKIET NP NA CHRZCINY?????

robię takie bukiety jak w załączniku (ten akurat nie jest moj). zastanawiam się czy się nie rzkręcić i nie sprzedawać na allegro. jak myslicie? kupilybyscie? ile bylybyscie w stanie zaplacic? http://olx.pl/oferta/bukiet-slubny-ze-wstazek-CID619-ID6O7jp.html

nie

to w linku to straszna tandeta i nawet 5 zł bym za to nie zapłaciła, a 200 to juz gigantyczna przesada

Nie

wiem, ten za bardzopstrokaty, ale eśli bylby taki delikatny, bez tych wsyztskich perelek, w jedym kolorze, itp?

brzydkie, kiczowate i cena straszna :O coś okropnego (w porównaniu do bukietu ze świeżych kwiatów)

nawet gdyby to koromysło było w najbardziej stonowanych kolorach, to wolę świeże kwiaty, które sa piękne i eleganckie, a nie taki badziew

Jeżeli chodzi o bukiety..to tylko z zywych kwiatów! Zadne wstążki guziki czy inna tandeta.

czyli myslicie ze nie będę miała szans zeby sprzedawac :( zastanawiam się czy nie zainwestować i spróbować a z drugiej strony szkoda mi wyrzucić pieniądze w błoto...

Mam chrzest wnusi na święta.Jednak nie kupila bym tej tandety i na pewno nie za 200zl. i to ze sztucznych kwiatków?Ogarnij się kobieto.!

a np dla kogos na urodziny?? nieplanuję sprzedawać za 200 zł, bez przesady. myslalam o cenie 50-70 zł.,...

za 50-70 zł można kupić ładne żywe kwiaty

ale te zostają na dłużej a żywe zwiędną:)

i po co miałoby mnie takie cos straszyć dłużej?

potem tylko kurz na tym osiada

Nie zrobisz na tym interesu oj nie

up

?

up

Według mnie nieładny i bardzo tandetny. Ja do ślubu miałam bukiet żywych kwiatów , a na chrzciny daję złotą biżuterię. To zwykły pochłaniacz kurzu.

dla mnie to tylko łapacz kurzu. Strata pieniędzy, ani sama nie kupiłabym ani tym bardziej nie chciałabym tego w prezencie.

up

Nie kupiłabym. Jeżeli już kupuję bukiet na prezent to taki który można potem wykorzystać a nie jest tylko przysłowiowym "łapaczem kurzu" czyli np. z ręczników czy na chrzest z pampersów lub ubranek.

Na chrzciny, bukiet?? Po co i dla kogo- chyba nie dla dziecka?A o bukietach dla rodziców nie słyszałam... Widziałam sztuczne bukiety, tzn. nie z kwiatów, na ślub- ale to były prawdziwe cudeńka, z kryształków, perełek czy sztucznych kamieni, misterna robota, świetnie zrównoważone kolorystycznie, zwykle na zamówienie i dla kogoś kto ma swoją wizję na ślub warte faktycznie tych 200-300 zł. A tak na urodziny czy dla dzieci- prędzej się sprawdzają bukiety z lizaków czy innych słodyczy, ale to prędzej sam ktoś zrobi.

To ma robić niby za dekorację na dłuższy czas? masakra wolę żywe, bo są piękne nawet jeżeli postoją góra tydzień. Co z tego, że to g****o ze wstążek 100 lat postoi jak jest paskudne?

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=4796396027 mi się taki dużo bardziej podoba.

cos okropnego ten bukiet, sama bym go za darmo nie chciała, straszna tandeta

Z łapaczy kurzu podobałoby mi się coś takiego, byłby to pierwszy łapacz w moim domu ale z czystą przyjemnością bym go odkurzała :) http://bukieteria.pl/galeria/bukiety-z-broszek/ zwłaszcza ten ósmy od góry, pod tym fioletowym :)

Daga boskie ! Już wiem, co kupię mamie pod choinkę :)

Te z broszek sa cudowne!!!!