Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzmartwiony

Sasiadka mnie ochrzanila ze robie jej dziecku kanapki

Polecane posty

Gość gośćzmartwiony

Mojej sasiadki syn chodzi z moim do przedszkola. Ogolnie sasiadka karmi to dziecko syfem i do przedszkola robi mu np. kanapke z bialym chlebem, margaryna i szynka albo serem, takie biedne te kanapki. I jak on zobaczyl, ze moj syn ma super wypasione z pysznym ciemnycm chlebkiem, prawdziwym maselkiem szynka, ogorkiem i pomodorem to tez chcial i syn sie podzielil raz i drugi wiec postanowilam temu chlopcu tez robic fajne kanapki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzmartwiony
I robilam przez tydzien az sie wygadal matce. sasiadka wpadla do mnie z pretensjami bym przestala karmic jej dziecko. Powiedzialam jej ze niech nauczy sie robic normalne kanapki a ta z wrzaskiem ze pojdzie do przedszkola i powie zeby pilnowano co moj syn daje jej synowi. Wariatka normalnie szkoda mi tego dziecka, myslicie ze moge w przedszkolu powiedziec jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jest zlego w kanapkach bez pomidora ogorka i z bialego pieczywa? A moze ich nie stac na takie wypasione? A w ogole co to za przedszkole ze dziecko musi miec kanapki z domu? Czy nie przesadzasz zeby to zglaszac? Oni go nie maltretuja tylko daja inne kanapki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej a co Ty masz do białe kromki z serem ;D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzmartwiony
stac ich, nie sa biedni tylko nie przykladaja wagi do zdrowego odzywiania. Wiesz biale pieczywo to nic dobrego, a sam plasterek szynki to co to jest? dziecko potrzebuje warzyw i owocow. A w przedszkolu jedza kanapki bo nie maja wykupionych obiadow. Jej syn dlatego ze ma alergie na niektore produkty a moj dlatego, ze sama gotuje zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie od kiedy do przedszkola z kanapkami?...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wariatka to jestes ty autorko, nie wp*****laj sie do innych, kiedys ktos uzna ze ty dajesz dziecku syf i zacznie twojego karmic swoim jedzeniem a wtedy c***j cie strzeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę przesadzasz, to po pierwsze. Sama jem czasem kanapki tylko z szynką i nie uważam, żeby to był syf, wszak kanapka na śniadanie to nie jest jedyny posiłek w ciągu dnia i można zjeść warzywa później. Po drugie, piszesz, że jej syn jest alergikiem. Ja się wcale nie dziwię, że się babka wkurzyła, kiedy dajesz za jej plecami rzeczy, na które być może jest uczulony. A po trzecie, te kanapki z pomidorem... Jak dla mnie są obrzydliwe, cały chleb jest potem rozpaćkany przez sok z pomidora i wcale nie wygląda to apetycznie. Co innego zrobić taką w domu na świeżo, a co innego nosić do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzmartwiony
zjedzenie w domu kanapki z szynka a w przedszkolu to co innego, dziecko musi zjesc troche wiecej i pozywnie, a jej syn wiem, ze nie jada warzyw bo oni sie smieciowo odzywiaja. Wiem na co jej syn jest uczulony i nie podalabym mu z tym kanapki. W przedszkolu chcialabym tylko wyjasnic sytuacje bo mysle ze sasiadka mnie oczerni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówiac krótko jestes psychiczna wariatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×