Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cincinderella

Męcząca relacja..

Polecane posty

Gość gość
on Cię zwodzi, zwodzi, Ty nie potrafisz mu odmowić i przestać, zignorować dupka, on kręci bajeruje też inne, Ty jak wierny pies trwasz przy nim, on nie uklada sobie z tamtymi na boku i ma ciągle Ciebie. chcesz byc zapchaj dziurką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie nie jesteś jedyna, której prawi miłe słówka. Skoro Nie spędza wolnego czasu z Tobą, może robi to z inną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cincinderella
Z tym, że ja nie wiem czy on ma inne na boku... może i ma:( ale i tak mu tego przecież nie udowodnię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkacie na odległość, 10 20 czy 30 km, nieważne. Odległość to odległość, nie masz nad nim żadnej kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz jedynie domniemywać o jego skokach w bok, tak naprawdę razem nie jesteście, więc nie możesz też od niego oczekiwać i żądać wyjaśnień, bo po prostu to jest bez sensu. Niby okazywanie zaintersowania i tak dalej, ale sam ochłodził tę więź. Smsy Ci nie zastąpią prawdziwego spotkania. Wydaje mi się, że to zwykły mięczak, który po prostu dobrze gra i ma wyćwiczoną scenkę z smsami, pewnie inne też tak urabia. Nie martw się, wiele miało tak jak Ty, dały sobie spokój i odetchnęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cincinderella
Mam nadzieję, że pójdę w końcu po rozum do głowy i przestanę dawać się tak mamić....Z jednej strony wiem, że ta sytuacja mnie strasznie męczy, a z drugiej strony sama sobie życie komplikuję takim nastawieniem. Głupia baba. A co do jego skoków w bok...naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić, że on tam na boku z jakimiś obraca, bo to jak odniosłam wrażenie, taki typ "ciepłych kluch" a nie jakiegoś tam podrywacza...No ale mogę się mylić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, co się zagłębiać w jego ewentualne skoki w bok. Czy skacze czy nie, nie traktuje Ciebie należycie, nie dba o Ciebie i nie stara się o Ciebie, a to go dyskwalifikuje. Jest beznadziejny i zasługuje na ciepłą kluchę, a nie na Ciebie. Daj sobie z nim siana, uwierz, za parę miesięcy wspomnisz ten post i będziesz się śmiała: jezu jaka ja głupia że trwałam w tym chorym układzie. Olej pajaca, niech pozna kogoś innego i tak mami. Tak jak mówiłam, nie odbieraj nie odpisuj i sama nie pisz. Naprawdę, ignoruj go w 100%. Bądź przygotowana że on będzie pisał, że będzie spamował, ale nie odpisuj pod żadnym pretekstem. Faceci w takich sytuacjach albo formułują tak smsy abyś się złamała i odpisała, albo milczą. Zyczę Ci tego drugiego, bo będzie Ci łatwiej. Ale zignoruj go w 100%, pod żadnym pozorem, nie tlumacz sę nie odpisuj i nie daj się sprowokować. Potraktuj go tak jak on Ciiebie, z brakiem szacunku i zainteresowania. Do dzieła! Zacznij już dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam taka relacje, pisał codziennie, najczęściej pierwszy, dzwonił, czasem przyjechał do mnie. Nie mieliśmy zbyt dużo okazji się spotkać ale mogliśmy częściej. Pisał ze chce się spotykać codziennie, ze tęskni, dużo pisał. Potem przestał odpisywać na moje smsy, z dnia na dzień niemal. Mówił ze a to pomaga komuś, a to impreza rodzinna, raz dopiero po paru dniach odpisał. Dałam sobie spokój od razu. Cirpialam ale nie pisałam. Cóż, on też nie pisał. Potem napisał po miesiącu i obiecał ze teraz będzie się starał bo już ma czas, po czym znów przez miesiąc cisza. Napisałam w końcu smsa pożegnalnego aby wiedział ze z mojej strony to koniec. Zaczął wtedy mnie męczyć smsami znów czułymi. Mi to sprawiło przykrość bo to były tylko słowa a mi jeszcze nie przeszło uczucie. Pisał co kilka dni czule smsy i ze chce się spotkać. Odpisywalam mu ale już po dłuższej chwili. I tak obiecał przyjechać i nie pojawił się, choć go mijalam nieraz koło mnie... Byłam zła ze nie dal mi o sobie zapomnieć i pewnie specjalnie to robił abym myślała o nim, ze on taki wspaniały a ja wymyślam. Kij takim w ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam. Pisał, zwodził, wyglądał nawet na zakochanego. Codziennie pisał i to pierwszy przeważnie. Po kilku miesiącach kontaktu coraz mniej pisał. Odpisywal mi po długiej chwili bądź na drugi dzień. Ale wciąż pisał ze tęskni, chce się spotykać codziennie, pragnie. Zamilkł na parę tygodni nagle. Napisałam mu ze go żegnam i dobrze mu życzę ze już więcej nie chce nic. Wtedy nagle chciał się spotkać, tego samego dnia przyjechał, po czym juz go więcej nie zobaczyłam a to bylo kilka miesięcy temu :) oczywiście w międzyczasie miał czelność pisać raz na miesiąc jak mnie pragnie i jak biedny jest zapracowany. Czemu oni to robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cincinderella
Nie wierzę... normalnie jakbym czytała swoją historię, tylko ujętą innymi słowami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też znam z autopsji takie zachowanie. W moim przypadku mój ex się oburzył święcie, że nie chcę z nim utrzymywać kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to ciekawe, że żaden facet się nawet nie wypowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli czujesz się mamiona i wykorzystywana to trzeba zareagować. Spróbuj z nim porozmawiać, dać znać jakie są Twoje potrzeby i oczekiwania. Może jest zapracowany lub coś innego uniemożliwia mu częsty kontakt. Niewykluczone też, że twoje przeczucia są trafne i wtedy najlepiej wycofać zanim się zaangażujesz. _____________________________________________ www.pomocwkrakowie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cincinderella
To prawda, on rzeczywiście dużo pracuje, bo nieraz nawet po 12 godzin dziennie i w dodatku teraz jeszcze w różnych częściach kraju i tylko na weekendy wraca. No ale to nie zmienia faktu, że w weekend i tak nie ma dla mnie czasu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×