W tym roku kończę ogólniak ale nie mam zamiaru

iść na studniówkę ani podchodzić do matury, po liceum pójdę do rocznej szkoły policealnej na asystentkę stomatologiczną. Tylko ja nie mam pewności czy mnie chociaż na tą roczną szkołę policealną stać bo w domu bieda aż piszczy. Mama nie zarabia, ojciec zarabia tylko dwa tysiące miesięcznie.

Spróbuj z maturą. Nic nie tracisz, a nóż zdasz i się przyda na przyszłość. :)

Tylko ja muszę pracować dorywczo w sklepie, co mi ta matura, skoro nie idę na studia. Nawet nie stać by mnie na nie było a wiem , że rodzice na pewno nie będą mnie utrzymywać.

co do studniówki ok, ja też nie byłam i nie żałuję, widziałam później kasetę z tego na ostatnich lekcjach, wieś tańczy i śpiewa, serio, straszna wiocha, okropna sala (chlew przy tym byłby lepszy) i jeszcze te gęby..brr ale co do matury, to strasznie głupio robisz :) nie wyobrażam sobie nie mieć matury...a szkoła policealna wcale nie jest taka fajna ani użyteczna, też robiłam i mi się w życiu nie przydało.

Ja żałuje, że nie poszłam do zawodówki albo do ogólniaka, teraz miałabym przynajmniej maturę, ale poszłam do technikum, które jest gówno warte.

:O