Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martwagawora20

Umieram z żalu...

Polecane posty

Gość martwagawora20

Witam mam 19 lat i jestem po dwóch próbach samobójczych, maturę zdawałam w czerwcu ponieważ depresja zdezorganiozowała moje życie. Jeszcze dwa lata temu funkcjonowałam zupełnie inaczej. Żyłam zupełnie zwyczajnie, pilnie się uczyłam dbałam o siebie, spotykałam z ludźmi choć nigdy nie byłam duszą towarzystwa. I nagle coś we mnie pękło, przestałam o siebie dbać, coraz więcej czasu zaczęłam spędzać leżąc w łóżku. Aż w końcu przez parę miesięcy z niego nie wychodziłam. Obecnie studiuję i funkcjonuję w miarę normalnie przez co rozumiem chodzenie codziennie na zajęcia. W głębi duszy czuję się bardzo mało wartościowym człowiekiem. Nie ma dnia bym nie myślała o śmierci, mam bardzo mało energii, wszystko mnie męczy, najchętniej nie wychodziłabym z łóżka. Czuję się przegrana i nie wiem jak żyć, co robić... Może ktoś z Was przechodzi lub przechodził przez coś podobnego w życiu i sobie z tym poradził. Proszę o porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przechodziłam. Musisz znaleźć sobie cos, dla czego warto żyć. Poszukaj - może rodzice, może przyjaciółka, może studia żeby je skończyć i się usamodzielnić, a może choćby ukochany pies. Mi było i łatwiej i trudniej - miałam już dzieci i walczyłam dla nich, ale jednocześnie zdawałam sobie sprawę, jak - mimo walki - naznaczam ich dzieciństwo. Moja depresja jest endogenna - odziedziczona po mamie, której depresja tez zatruła moje dzieciństwo smutkiem. Trzymaj się. Wyznacz sobie ramowy plan dnia, obowiązki, drobne cele. Rano wyskakuj z łóżka za wszelką cenę. Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam tak... z łóżka wyciągały mnie dzieci którym trzeba było dać jeść itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do psychiatry leki i terapia powinny pomóc ja też miałam nerwice i depresję, w podobnym wieku co ty przeszłam ciężką operację guza wątroby na szczęście łagodna była to zmiana ale pocięli mnie jak jakiegoś prosiaka mam straszne blizny :( nie mogę znaleźć pracy jest mi ciężko ale nie poddaje się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×