Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

każda sprzątaczka którą znam rzuca się do pracowników

Polecane posty

Gość gość

na początku nadmienię, że nie gardzę i nie oceniam kobiet, które wykonują zawód sprzątaczki (żadna praca nie hańbi - poza prostytucją, sprzątać ktoś musi itd., lepiej robić to niż nic), ale - każda dosłownie każda którą do tej poznałam rzuca się i rządzi - a to na uczelni jedna próbuje rządzić w moim zakładzie i rzuca się nawet do profesora, a to u mojej mamy w pracy - instytucja społeczna pomagająca ludziom ubogim, a to z firmy sprzątającej zatrudnionej przez naszą wspólnotę mieszkaniową) - do tego plotkują strasznie i palą papierosy... dodam do tego jedną sprzedawczynię z lewiatana - takie samo zachowanie, są głośne i wredne, nie wiem, z czego to wynika, ja gdybym wykonywała taką pracę, skupiałabym się na sobie, a nie na plotach i rzucaniu się dosłownie o byle co (np. ze komuś włos wypadł jeden i musiała podnieść)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się za robotę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z czego to wynika? wiadomo, ze nikt nie nabrudzi, żeby im specjalnie na złość zrobić, ale ile się człowiek nasłucha... u mojej mamy dyrektorka musiała poprosić panią sprzątaczkę, żeby ta opróżniła kosz ... mama mogła to zrobić, ale jej za to nie płacą - to nie było jeden raz, tylko zdarza się to nagminnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuję - od 8 do 20, i jeszcze w domu po pracy (praca naukowa), wiem, co to znaczy praca i nie rozumiem, gdy ktoś się czepia, gdy musi sprzatac bo taka prace aktualnie wykonuje - ja czasami dosłownie padam ze zmeczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pewnym biurze zgwalcono sprzataczke .Przyjechała policja i ja przesluc***a. Policjant pyta jak to było ? Sprzataczka .... mylam podloge na kolanach złapał mnie od tyłu i zgwałcił ! Policjant ... to nie mogła Pani się wyrwać i uciekać ? Sprzataczka ...gdzie ? na umyte ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gwałt nie jest śmieszny, nawet w żarcie - nie wiem, te kobiety chyba mają niskie poczucie własnej wartości, że muszą się dowartościowywać rzucaniem się do innych ludzi, ja im specjalnie na złość nie brudzę, a mnie traktuja jak wroga bo mi włosy z głowy wypadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja nie wiem jakos zle trafiacie, ja pracuje juz w trzeciej firmie(praca biurowa) i ze sprzataczkami czasem nawet fajnie mi sie żartuje. moze to Wy macie takie nastawienie "z góry" i one to wyczuwaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 10, 00 ty jesteś głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×