Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kosinka

najlepsze porodówki w kujawsko pomorskim

Polecane posty

Gość kosinka

Witam Was serdecznie! Wiem że podobny temat już był ale chciałabym go odświerzyc gdyż z biegiem lat ulepszają sie szpitale i zmienia personel.... Wprawdzie poród mam dopiero w styczniu ale coraz częciej zastanawiam sie gdzie przyjdzie na świat nasz Motylek. Jestem z okolic Inowrocławia i wiele o tutejszym szpitalu sie słyszy ale zazwyczaj nieciekawych opnii, podobnie o szpitalu w Strzelnie..... 2 dzieciaczki koleżanek zostały zarażone tam gronkowcem :( ... co myślicie tak naprwde o Szubinie..... Bydgoskim Bizielu czy 10 wojskowym szpitalu klinicznym? proszę wypowiedzcie się jak macie z tymi szpitalami dośwadczenie.... jaka opieka medyczna, co w razie komplikacji, znieczulenia i opieki poporodowej.... pozdrawiam wszystkie mamusie i przyszłe mamusie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzieś teraz otworzyli nowe miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam w bizielu, najpierw lezalam na patologii , opieka ok, kiedy ktg pokazalo ze jest zagrozenie zamartwicy w 5min znalazlam sie na stole operacyjnym i zrobili mi cc. Na porodowce pokoje dwu osobowe ,na dwa pokoje lazienka i wc. Ogolnie bylam zadowolona ale poradnia i pomoc laktacyjna to sciema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, gdzie ale warto mieć sowj apołozna i salę jednoosobowa z łazienka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o kujawsko-pomorskie jak najbardziej polecam Toruń. Sala porodowa jednoosobowa, łazienka, możliwość porodu w wodzie, korzystanie z piłki, worka, miłe położne (ja miałam bardzo miłą i pomocną!), posiadają oddział neonatologiczny gdyby z maluszkiem było coś nie tak (nikomu tego nie życzę), lekarze zazwyczaj mili, byłam tam 2 miesiące przed porodem na podtrzymaniu, oraz kiedy urodziłąm i nie spotkałam takiego który byłby niamiły, dostępne znieczulenie zo. Po porodzie leżałam na sali trzyosobowej, lecz każde łóżko było oddzielone parawanem, także każda mama ma kawałek swojej prywatności, jedyne zastrzeżenie jakie mogę mieć to jedzenie szpitalne (ale jak sądzę w żadnym szpitalu nie gotuję drużyna z TopChef :P ) POLECAM! To tylko moje doświadczenia, może ktoś miał inne, gorsze, ale ja jak najbardziej jestem zadowolona! Poza tym jest strona gdzierodzic.info i tam jest wykaz wszystkich szpitali, oraz opinie rodzących, zachęcam do odwiedzenia tej strony, ja z niej korzystałam przy wyborze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosinka
o Toruniu nic w zasadzie nie wiedziałam oprócz powyższej teraz opinii... zadna znajoma tam nie rodziła to też może warto się przyjżeć bliżej..... a to jest tam tylko jeden szpital czy jakiś konkretny? Dziś dowiedziałam się nieco więcej o Bydgoskich mój ekarz sam polecił Szpital Miejski 2 na Kapuściskach i Szpital MSWiA.... o Szubinie.... powiedział że nie słyszał złych opinii więc chyba też fajnie.... Teraz najlepiej byłoby wsiąść w auto, poodwiedzać i zdecydować się na jeden szpital( o ile zdąży się dojechać ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie moje znajome na przestrzeni 1,5 roku rodziły na Bielanach w Toruniu. Jedna przez cesarkę, a druga sn. Obie zostały zakażone gronkowcem, tj. rany po nacięciach - u jednej na brzuchu, u drugiej w kroczu. Nie polecam, tam jest syf, kiła i mogiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na dodatek jakaś rąbnięta położna dokuczała jednej z nich (tej co rodziła przez cc), że jest stara i że trzeba było wcześniej myśleć o dziecku, a nie teraz cesarkę robić :O Dziewczyna miała wtedy 32 lata :O Faktycznie starowinka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem z okolic Inowrocławia i jak tylko dowiedziałam się o ciąży to zdecydowałam, że będę rodzić w Bizielu w Bydgoszczy, głównie ze względu, że mają sprzęt do ratowania nowordków i jakoś krótko przed porodem byli świeżo po remoncie, wprowadzili sale jedno i dwuosobowe itd. Inowrocław odpadł na dzień dobry, Szpital Miejski też ze względu na masówkę. Jakieś 2 miesiące przed porodem pojechałam obejrzeć porodówkę, umówiłam się z pracującą tam położną której namiary dostałam z polecenia Widziałam jedną salę porodową i poporodową, która wyglądała jak z filmów, w sensie wygodne łóżko na środku, stworzony aneks gdzie był stolik, fotele dla mężą, bezpośrednio łazienka. Nie widziałam innych sal, bo tam odbywały się porody, ale połóżna zapewniała, że tamte są bardzo podobne. Więc ok....swoją położną miałam zarezerowaną, tą salę , którą widziałam. Kiedy zaczął się poród, okazało się, że połóżna nie odbiera tel. a jak odebrała po poinformowała mnie, że właśnie jest za granicą na wakacjach, wraca za 3 dni. Na izbie przyjęć pielęgniarka przyjmująca pyta mi się czy mam torbę, na moją odpowiedź, że "tak, w samochodzie" skwitowała, że dobrze ze nie zostawiłam jej w Tesco bo musiałabym po nią teraz zapieprzać ( dosłownie!!!). Przebrałam się w pidżamę, pojechałam na górę z jakimś Panem, położyli mnie w sali zupełnie nie przypominającej tej którą widziałam wcześniej. Miałam rozwalone łóżko, na którym bałam się przewrócić na bok, miałam swoją łazienkę i był w niej prysznic. Z tym, że przez 16 h porodu tylko raz poszłam do wc i położna była tym zniesmaczona. Ogólnie musiałam cały poród leżeć, pytałam się o piłki czy o możliwość skorzystania z prysznica i Panie były bardzo niechętne, nie skorzytałam z niczego. Moja córka po jakiś 3-4 godzinach się zaklinowała, główka utknęła jej w miednicy nie mogła się przecisnąć i pomimo tych inf. przez jakieś 12 h lekarze czekali, na cud pomimo, że poród całkowicie stanął w miejscu, a ból przy tym niemiłosierny. Przychodzili dusili, robili usg stwierdzili, że dziecko się zaklinowało, ale mamy czekać..... i pewnie bym czekała Bóg wie na co, gdyby nie przyszła kolejna zmiana lekarzy. Przyszedł ordynator na obchód zrobił kolejne Usg i od razu mnie wysłał na cesarkę, stwierdził, że już nie ma na co czekać. Opieka po porodzie hmm... w szpitalu byłam 4 dni, pierwszą noc córka była u pielęgniarek. Kolejne już ze mną pomimo tego, że nie mogłam za bardzo wstawać, po porodzie miałam przetaczaną krew i nie miałam siły ruszyć palcem, ale musiałam mieć siłę aby w nocy zająć się dzieckiem. Jednej nocy miałam szczęście bo akurat była przemiła pielęgniarka, która uspokoiła moje dziecko kiedy ja nie mogłam dupska ruszyć. Nie miałam pokarmu, nic kompletnie, ale MUSIAŁAM karmić naturalnie. Moje dziecko darło się wniebogłosy z głodu, a Pomoc laktacyjna to jakaś kpina, była u mnie raz babka i stwierdziała, że nie umiem karmić, więcej się nie pojawiała pomimo moich próśb. O Eureka! powiedziała co wiedziała i poszła w...... Ogólnie wielkie rozczarowanie w Bizielu, więcej nie będę tam rodzić. Jak ktoś mnie pyta o opinię to odradzam, bo boję się miejsc gdzie przez 12h czeka się na cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosinka
no to pewnie dlatego mój ginek jak zapytałam o Biziela to zaczął machcać rękoma negując moje pytanie z odpowiedzią tylko nie tam tylko nie Biziel...... trochę to piszesz, choć dałwałam wiarę że tam może być dobrze po tym jak przeprowadzili mi badana prenatalne....no ale po tym nawet nie mam zamiaru myśleć o tym.... kurde jak taka opieka w tych szpitalach to już wolałabym urodzić w taksówce ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam na Bielenach i z tego co się orientuje tylko tam jest porodówka (jeśli się mylę proszę mnie poprawić) i tak jak pisałam wcześniej jestem zadowolona z porodu, a żadnego syfu zarówno na przedporodowej, porodowej i popprodowej sali nie widziałam. Może twoje znajome rodziły kilka lat temu, bo z tego co wiem przed remontem nie było tam za ciekawie. Najlepiej niech autorka zrobi tak jak napisała, umówić się z położną, obejrzeć i zdecydować. Na stronie szpitala znajdziesz wszystkie informacje, numery telefonów jak i zdjęcia z oddziału. Zaznaczam że ja nie miałam ani swojej położnej, ani mój lekarz prowadzący nie pracował w tym szpitalu, można powiedzieć że byłam "obca" a pomimo tego dobrze potraktowana przez personel. Dla mnie jak najbardziej na plus. Każde czynności wykonywane przez położną były ze mną konsultowane. Ze swojego doświadczenia mogę polecić ten szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosinka
... no też właśnie...wszędzie się zmienia z biegiem lat dlatego chciałam opinie te najswieższe, koleżanka ost rodziła też w Inowrocławiu gdzie jest teraz najnowszy oddział tzn. wlaśnie bodajże we wrześniu został ukończony remont ale co z tego jak personel ten sam... Ja też gdzie bym nie trafiła na porodówkę to bede obca bo mój ginek pracuje w Bydgoskim szpitalu gdzie nie ma porodówki... :( Też po prostu podejrzewam że wiele zależy od nas samych, od naszej fizjologii i budowy ciała..... jedna urodzi w najgorszym szpitalu w przeciągu 20 min a druga bedzie się tam męczyć 20 godz i po tym może też opinia w nas zalegać.... pewnie ile porodów tyle opinii.... no cóż nie pozostaje nic innego jak wybrać jeden z powyższych szpitali i samemu póżniej opisać bieg wydarzeń dla przyszłych mamusiek :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam w styczniu 2009 w Miejskim szpitalu na Kapusciskach w Bydgoszczy przez planowane CC pomimo tego ze termin byl na marzec.Najpierw lezalam na patologii w zwiazku z plamieniem,obnizeniem szyjki itp.,opieka fajna,po dniu tam okazalo sie ze mam juz 9 cm.rozwarcia porod bardzo szybko postepowal i wzieli mnie na porodowke gdzie mialam czekac na anestezjologa i ginekologa zeby omowic szczegoly CC.Polozne w miedzyczasie dbaly o mnie,pozwalaly chodzic,nawet staraly sie namowic delikatnie do porodu SN w wodzie,chcialy juz wanne napuszczac.Byly bardzo pomocne.Opieka po CC tez ok,nie mozna wymagac niewiadomo czego poniewaz tez polozne nie maja tylko nas do opieki tylko cala mase kobiet.Ja bylam baaardzo zadowolona.Pozniej bylam tam na praktykach studenckich juz po remoncie i jest chodzi o strone praktyczna techniczna i wizualna porodowki jest ekstra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×