Wykorzystanie piwnicy

Przeprowadzamy się niedługo z mężem i dzieckiem do nowego mieszkania (3 pokoje, kuchnia, łazienka). Mąż wymyślił sobie, że w piwnicy (ok. 5m2) zrobi sobie warsztat. Jak wybić mu ten pomysł z głowy? Tłumaczę mu, że trzebaby ubezpieczyć dodatkowo piwnicę, wstawić normalne drzwi, wygłuszyć ją (urządzenia są dosyć głośne), uzyskać zgodę sąsiadów itp. Mówię mu, że trzeba gdzieś trzymać słoiki z przetworami, choinkę czy rower, a on mówi, że jakoś sobie poradzę bez... Mieszkanie mamy na 2 piętrze, więc myślałam, że np. wózek wstawię do piwnicy, bo nie dam rady go tak wnosić i znosić codziennie. Ręce opadają. Czy ja się za bardzo czepiam?

tak to jest jak ciąża nieplanowana

Zadroszcze, ze mozecie normalnie uzywac piwnicy, ja musze trzymac pusta

jaka nieplanowana ciąża???

Nie wolno tego robić, jeśli piwnica nie jest wykupiona. A i wtedy nie może to powodować uciążliwości dla lokatorów. Co innego raz na jakiś czas postukać a co innego ciągły hałas. Zaczną się konflikty z sąsiadami i zgłaszanie was, gdzie tylko się da. Mąż chyba nie do końca wie, na jakim świecie żyje.

jest wykupiona, to nasze mieszkanie razem z piwnicą. Wątpię, że mąż stukałby tam cały czas (bo przecież musi pracować, a na "hobby" ma czas tylko w weekend) Ale masz rację, czasami zastanawiam się na jakim świecie on żyje

13:13, przecież piszesz że masz dziecko, a teraz to dzieci są nieplanowane na 99,9999999999 %