Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak namówić kogoś do dbania o swoje mieszkanie ...

Polecane posty

Gość gość

Witam w zasadzie nie wiem od czego zacząć czy ktoś się z czymś takim spotkał...mam znajomą rodzine gdzie kiedykolwiek się nie pójdzie to wizualnie i w ogole w mieszkaniu panuje masakryczny bałagan. ? Min zlew zawsze pełny, wszedzie w kuchni pozostawione naczynia zabrudzone , czesciowo z resztkami jedzenia.W pokoju wszedzie walają się zabawki a na dywanie jest brud ...w domu unosi się zapach niezbyt mily..:-( są tam tez pieski ...ktore nie zawsze na czas są wyprowadzane na dwor...są tez dzieci , niestety wszedzie w kazdym pomieszczeniu panuje taki sam zapach i balagan..nje wspomnę juz o łazience. ..Wiele razy staralam sie delikatnie powiedzieć ze trochę to nie jest nirmalne by mieszkac w takim rozgardiaszu i to mówiąc delikatnie..ale to nuc nie daje , zaproponowalam Perfekcyjną Panią domu jesli ktos nie radzi sobie :-/ , ale nic zsro efektu..nie ma chęci..lubimy się ale pomału zaczyna mi to przeszkadzać, bo czasami nie da się tam nawet wypić kawy..z powodu zapachu i nieczystości. ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo, siostra mojego męża. Brzydzę się tam wypić kawę, nie mogę się umyć, kiedy zostajemy na noc, bo boję się, że przyniosę jakiegoś grzyba. kanapa zasikana przez małe kotki. Myślisz, że do Perfekcyjnej można zgłaszać innych anonimowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy mozna :-) ale jak wspomniałam o tym pomysle to usłyszałam że brudu swego nie bedą w tv pokazywac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak namowic kogos do tego zeby zajal sie wlasnymi problemami a nie wsciubial nos w nieswoje tematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja osobiście nie zasnełabym w pokoju gdzie nie ma gdzie nogą stanąć. ..wszędzie jakieś graty i nie odkurzony dywan..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 13:49 , chyba wypowiedziała się osoba która może też ma z tym tematem problem :-) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, wstałam rano a piżama czarna od sierści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz z kotem na spacer się nie wyjdzie ale pies powinnien wychodzić a nie że robi wszędzie gdzie się zachce , bo się nie chce wychodzić. ...A z tym kąpaniem to masz racje też bym miała obawy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>>Brzydzę się tam wypić kawę, nie mogę się umyć, kiedy zostajemy na noc<<< to po co zastajesz na noc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale jak kot się zleje na kanapę (bo w kuwecie brudno), to "ojeju zeszczał się" i śmiech... Jestem tam zmuszona jeździć ok. 2 razy w roku, np. na urodziny chrześniaczki, a mieszkamy 200km od nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm ja nie nocuje tam :-) bo nie mam daleko , kurcze rozumiem ze czasami moze się nie chcieć ale są jakieś granice..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie jest głupio jej powiedzieć "ogarnij się", mojemu mężowi to nie przeszkadza, bo mówi, że to przecież nie jego mieszkanie. Żal mi tylko chrześnicy, bo ma alergię a te tumany kurzu i sierści na pewno jej nie pomagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm a ja mowie ..ale gadka jest ze czasu nie ma, albo ze sie nie chce , ze po co jak za chwile znowu tak samo itd...ja sobie mysle hm..kiedys trzeba ..wystarczy raz zrobic generalne porzadki a pozniej tylko starać się to utrzymac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ma alergie nie na kurz i siersc a na barwniki spozywcze albo pylki brzozy :D zadzwon na policje niech ja zmusza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he dobre ale to nie sprawa dla Policji ...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że innym mieszkającym to nie przeszkadza. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inni lubią porządek a drudzy syf...być może się już przyzwyczaili. ?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie lubi syfu, ale powiedzmy sobie szczerze, ze niektórzy mają patentowego lenia w tyłku. Potem siè dziwią, ze znajomi siè odcinają. Brudne mieszkania, to nie tylko kwestia braku kultury i kiepskiego wizerunku, ale przede wszystkim siedlisko bakterii, grzybów, drobnoustrojów, i robactwa wszelkiej maści. Współczujè autorce i gosciom w tym temacie, którzy z róznych powodów są zobligowani do bywania w takich mieszkaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja słyszałam od tej osoby że zbyt sterylne mieszkanie też nie może być. ...:-) to ciekawe :-) i co racja to racja coraz rzadziej mama ochotę chodzić tam w gosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na miejscu męża , takiej żony to bym zatrudniła kogoś do sprzatania jeśli żona nie chce lub nie lubi, bo raczej nie jest to do przyjecia dla normalnego człowieka. ?:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcesz realnie pomóc, poszukaj taniej pani do sprzątania.U nas mieszka studentka" z zagranicy" raz w tygodniu zorganizowałam sprzątanie.Ona za to płaci, koszt 20 zł mieszkanie 40m.Sprząta dość szybko i dokładnie, syfu wielkiego już nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh "wolnoć tomku w swoim domku" czyli po jakiego grzyba sie czepiacie? Nie podoba się u kogoś to nie chodzić do niego tylko zapraszać do siebie. Naj***lo wam w łeb po tych durnych programach, reklamach i innych pierdołach że wszystko ma być jak w katalogu, tylko że katalog ma formę papierową w przeciwieństwie do waszego mieszkania. Każdy ma tak jak mu pasuje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sama jej posprzątaj albo powiedz jej mężowi, ze ma syf w domu i niech sie za robotę weźmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym na twoim miejscu - umawiajac sie z nimi na kawe - zaproponowala spotkanie w kawiarni, bo u nich, w tym balaganie, zle sie czujesz......moze taka uwaga powiedziana wprost byc moze cos dala wreszcie. I oczywiscie musialabys byc konsekwentna i do nich do domu nie chodzic. A moze do takiego postepowania zmobilizujesz i reszte rodziny czy znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieraz pomagalam i sprzatalam razem z nią, ale na drugi dzien znow to samo sterta nie umytych naczyń w zlewie , poza zlewem zastawiona cala kuchnia i blaty..o porzadek trzeba dbać na codzień a nie że raz ktoś pomoże a za chwilę znowu to samo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mężem to już w ogole nie ma rozmowy , hm mąż tylko je i, , śpi i wychodzi do pracy no jeszcze korzysta z lazienki ;-), w domu nie robi nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tania Pani do sprzatania hm czy takie istnieją ? Zresztą sama nie wiem czy po pierwszej wizycie chciałaby przyjść jeszcze raz,.Co do zapraszania do siebie to owszem zapraszam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy przenioslam sie w lata 50-te… nie - to polska wspolczesna bo zniszczony przez komunizm kraj musi nadrobic jakies 60 lat 333 www.youtube.com/watch?v=AVuXtvsfeJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babska pokroju autorki są gorsze niż "syfiary". pilnuj swojego nosa kobieto, bo nie namówisz kogoś żeby zmienił cały swój styl zycia i osobowość; namówic to można kogoś żeby poszedł do kina. a pomysły typu zgłaszanie za plecami przyjaciółki do programu dla idiotów albo prawienie kazań jej mężowi, żeby zapędził leniwą żonę do porządków są godne prostaczek. pomijając fakt, że dlaczego niby, to nie mąż ma sprzatac, to nie poucza się ,nieproszonym, doroslych ludzi jak dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie mowi o zglaszaniu kogos gdzies bez jego zgody , wiadomo ze tak sie nie robi ale sory nie musi byc jak w muzeum jednak mozna się troche postarać , wystarczą chęci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×