Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna z Niemiec

do kobiet ile dokladacie sie do rachunkow w zwiazku

Polecane posty

Gość gość
Pytanie sie o kogos zarobki jest bardzo nie na miejscu wiec jesli dla ciebie ktos kto nie pyta jest az taki wyjatkowy to w niezlym towarzystwie sie obracasz...mnie nigdy nikt nie zapytal ile zarabiam (oprocz bratowej i jej starych, no ale takiego towarzystwa sie nie wybiera ;) ), sama też nie wsadzam nosa tam gdzie nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
S********j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zwykle pudlo malnka :)moj tato jest po zawale inie pracuje od 10lat caly czas mu pomagam co nie zmienia faktu ze jak bede mial dziecko to w miare mozliwosci bede mu pomagac ile sie da zeby mialo wlasnie lzej w zyciu :) anastasia94 nie obraz sie ale wiem co masz na mysli ty nie masz nic maz cos zarabia wynajmujecie pewnie chate i wiazecie jakos koniec z koncem sorry ale u ludzi ktorym sie nie przelewa takich dylematow kto gdzie trzyma kase nie ma :) poza tym tadammmmm! TAK! dziecko bardzo duzo zmienia juz w tym wypadku nawet malzenstwo a temat byl o tym czy ogolnie jako kobiety dokladacie sie do rachunkow w zwiazku strzelam tylko al chyba bardziej chodzilo tu o niezamezne pary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patrzcie dziewczynki jak my ze soba ladnie rozmawiamy zero jakis wyzwisk pelna kultura ja chcecie to jednak potraficie sie zachowac zaczynam zmieniac zdaniie o polkach w uk:) przynajmniej tych na forum hehe a tak na serio to jesli cos zlego o polkach sie slyszy to tylko na necie calkiem niedawno poznawalem spore ilosci polek duzo randkowalem w wiekszosci byly to jednonocne przyody mam swietne zdanie wspaniale kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie obrzydza pakowac k****a do takiej c**y ktora skacze tak co piatek na innym frajerze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz ty bedziesz pomagał dziecku jak bedzie dorosle a ja chce swojemu zapewnic jak najlepszy start zeby potem moglo poradzic sobie samo. W zadnym scenariuszu nie widze nic zlego. Kazdy wychowuje dzieci jak chce. Poza tym jestem od ciebie sporo mlodsza i nie mowie ze bede miala dzieci dopiero po 30tce, ja nawet jeszcze nie przekroczylam 25tki, wiec moze bede mloda matka juz z domem lub dwoma (partner tez cos powinien miec). Wtedy nie bede musiala sie martwic o przyszlosc swoja czy dziecka i wszystko gra. Kazdy zyje jak chce i twoj przepis na zycie nie jest koniecznie moim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to nie pisalem o tobie tylko p babce ktora urodzila w wieku 30 lat czytajac watek nie zaczynaj od ostatniego wpisu ...po drugie ja chce dziecku pomoc jak bedzie sie ksztalcic i jak bedzie wchodzic w zycie a ty tylko to pierwsze i to nas rozni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama napisalas niech sobie radzi sam i buduje sie sam i wszystko sam hehe taka cwana jestes ciekawe co bys zrobila bez meza :) prawie jak moja siostra ona nie zarabia nic on ponad 3 tys f ale jak to ona sie nie buduje czego oni nie maja czego sie nie dorobili wszystko w liczbie mnogiej a facet ledwo zyje tak zasuwa i nawet nie ma sil sie udzielic haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy jest na utrzymaniu męża. Ja pracuję i będe pracowac dopoki nie pojawi sie dziecko. Potem oczekuje, ze przez rok to mąż weźmie na siebie pracę (ja ewentualnie mogę pracowac na pol etatu w ciazy jak bedzie to mozliwe). Potem powrot do pracy, inaczej chyba bym zwariowala w domu i w ogole tez lubie zarabiac i miec wiecej do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak na razie to tylko teoria i pobożne życzenia - będę w ciąży pracowała (a skąd wiesz, że nie przeleżysz ciąży w szpitalu), po roku wracam do pracy (a skąd wiesz, czy dziecko urodzi się zdrowe, a może będziesz musiała się nim zająć dłużej) będę dziecku finansowo pomagał/a (a skąd wiecie co będzie za dwadzieścia lat, może was dopadnie chorubsko, wypadek, odejdzie partner) licytujecie się jak dzieci - życie wszystko zweryfikuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiesz czytać? Napisałam EWENTUALNIE jak bedzie to MOŻLIWE. Takie są plany, lepsze to niż z góry planować że będę miala ciezka ciąże a dziecko bedzie chore. Aha zapomnialam, ze rozmawiam z polakiem. Pesymizm i brak umiejetnosci czytania ze zrozumieniem. Czasami mam wrazenie ze wiekszosc z was naprawde nie skonczyla podstawowki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam okolo 4tys.eur na miesiac, maz 5 razy tyle. Dokladam sie do wszystkiego ale nie w ten sposob ze jego stac na wszytko a mi nic nie zostaje :O Po prostu place tak jak na moje mozliwosci przystalo i nie widze z tym problemu bo gdybym zyla sama tez bym placila. Mam tez wlasne mieszkanie sprzed slubu ktore sama splacam i wynajmuje. Natomiast jakies rozne wyjscia czy rzeczy na ktore normalnie sama bym sobie ani nie mogla pozwolic oplaca maz. Gdybym byla sama to na pewno nie szastalabym pieniedzmi na jakies zachcianki typu eksluzywne wycieczki czy restauracje albo jakies designer ubrania wiec uwazam, ze jezeli maz chce ze mna dzielic te doswiadczenia to jest tez fair, ze to on za to placi. Jego wybor. Na przyklad ja sie zadowole winem z Hiszpanii za 10eur, on wybiera sobie takie z Francji za 50eur. Wiec jasne ze on za to placi. Zreszta on mi niczego nie zaluje, tylko ze ja juz taka jestem, ze wole sie zawsze asekurowac i miec jakies zabezpieczenie. Mialam patologiczne dziecinstwo i ciezka mlodosc, wiele kolezanek borykalo sie po rozwodach bez pracy i bez doswiadczenia wiec wiem jak to wyglada gdy czlowiek ciagle wisi na krawedzi :( Dlatego nigdy nie zrezygnuje z pracy. Kobiety musza byc w tych czasach zawodowo i finansowo niezalezne. Niestety blad polega na tym, ze chlopcow i dziewczynki wychowuje sie inaczej. Chlopcom mowi sie zeby marzyli o karierzy, zeby byli zaradni. Potem to ze pracuja traktuja jako naturalna kolej rzeczy i nawet im do glowy nie przyjdzie myslec inaczej. Dziewczynkom natomiast wmawia sie zeby marzyly o chlopcach :) Dziewczynki chwali sie za to, ze sa ladne, chlopcow za to ze sa silni czy zaradni. I tak powoli, przez lata, dziewczyny rosna w tym mysleniu z 18 wieku ale niestety to rozmija sie z dzisiejsza rzeczywistoscia i z tym czego oczekuja mezczyzni. Czemu, zamiast jakis p*****l jak gotowanie i sprzatanie, ladny wyglad itd. nie kladzie sie nacisk na to zeby dziewczyny umialy robic finansowe plany, rozporzadzac pieniedzmi? To sie powinno od malego trenowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dzieci ale mysle, ze zwiazki powinny byc jak najbardziej parterskie. Dziecko powinno obserwowac szanujacych sie rodzicow ktory sobie pomagaja. Zadnych zalosnych podzialow obowiazkow na meskie i damskie. Faceci powinni byc nauczeni, ze dziewczyny sa slabsze fizycznie (zazwyczaj) i nalezy im pomoc w ciezszych rzeczach ale nie sa ulomne i moga pracowac. Dziewczyny powinny byc uczone ze sa silniejsze pasychicznie i lepiej znosza ból a faceci tez maja zalamania i emocje tylko rzadko je pokazja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby ci sie nie przelewalo a jak to jest ze zarabiasz 4 tys e. i nic ci nie zostaje? Jak to o tobie swiadczy? Taki przyklad to troche michal w. Wychowal sie w sierocincu a jak zaczal zarabiac miliony to jak jeti wypuszczony z buszu ... zona musi trzymac jego finanse bo inaczej bylby bankrutem ogarnij sie mala poza tym gdybym ja zarabial 20tys e. O ile to praeda to nie mialbym dylematow czy zona ma sie dokladac bo spokojnie moglbym wszystko oplac sam bo nawet gdyby polozyla kiefys na tym lape to dalej jesyes sie w stanie ustawic w krotkim czasiechodzi o to ze pracujesz ciezko dazysz do celu co nie jest latwe kupujesz dom a do twojego zycia wchodzi osoba i do konca jej nie znam ile zwiazkow sie rozpada? Przeciez widac to dzien w dxien to jest duze ryzyko no chyba ze oboje jestescie goladami i dorabiacie sie od zera laski ktore tu najwiecej marudza tez nie moga wiedziec jak potoczy sie ich zycie a w najgorszym wypadku wezma polowe chaty na ktora czesto zarabia tylko maz a jak on sie bedzie wtedy czul? Czy postapi drugi raz tak samo? Watpie ja sie uczr na bledach innycj ludzi to najlepsza dtoga znam bardzo zamoznego faceta mial zone po rozwodzie a laska nic nie przepracowala w zyciu chociaz miala wyksztalcenie dostala polowe 700tys zl! Plus alimenty po 6tys! Za pare lat zwiazku!!! Gosc sie zalamal ale po pewnym czasie poznal kobiete z dwojka dziecivfajna skromna alepierwsze co to spisal intercyze onavi tak ma super zycie a co by bylo gdyby jej mie mial ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mnie zastanawia jakim cudem żonie należą sie pieniadze męża skoro nawet nie pracowala. Prawo a jednak niesprawiedliwe Dlatego intercyza jest konieczna jak sie ma wiecej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj chlopak juz mi teraz powiedzial, ze jesli dojdzie do slubu i przykladowo jesli to on kupi mieszkanie musimy podpisac intercyze, ze to co zostalo zakupione przez niego w razie rozwodu mi si enie nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gniewaj sie na niego bo nie masz o co gdybys ty kupila mieszkanie za swoje to wygladaloby to identycznie ale najprosciej generalizowac jak sie nie wnosi wkladu ze to nie milosc... proste rozwiazanie to co on placi na kredyt ty odkladaj sobie na konto np na chatke w gorach tym sposobem nie zostajesz na lodzie jesli cos nie wypali albo jak jestescie razem jestescie oboje happy bo macie chatke w gorach tylko ze jest na ciebie to proste jesli on ma z tym problem to go rzucasz bo wychodzi jego egoizm i nie warto z nim byc oczywiscie musisz miec na polowe rachunkow bonigdy nie ma tak ze kazdy sobie a rachunki zaplaci ktos inny ja znam takie pary i dobrze im razem nikt nie ma postawy roszczeniowej bo kazdy cos posiada myslcie o sobie laski bo do niedawna spotykalem sie jeszcze z jedna kobieta polka 38 lat przez 19 w zwiazku z jednym facetem i on sobie znalazl inna ona w szoku rodzina w szoku myslicie ze po 5 latach spiewala inaczej niz wy? Takie czasy jest horzej i gorzej nasi rodzice szybciej by sie ze wstydu spalili niz wzieli rozwod wtedy malzenstwo mialo jakas wartosc troche to bylo fo przesady bo to chore byc ze soba na sile ale to co sie dzisiaj dzieje to juz w ogole tragedia i nie mowcie jacy szczesliwi jestescie tylko sie tym cieszcie po cichu bo nie wiadomo kiedy to sie urwie i trxeba bedzie zaczynac od nowa ja jyz zawsze befe zyl z przekonaniem ze jest duzy wybor nie ta to inna i wypad spokoj umyslu ponad wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co sie teraz z nia stalo? ma jakas kase odlozona/mieszkanie na zycie po tym jak ja maz kopnal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chata na pol poszla do pracy nie wiem jak to jest ale w swiretle prawa moglaby go nawet pozwac o alimenty gdyby nie pracowala ja mysle ze to jedt tez jej wina bo dala z siebie zrobic kure domowa zamiast isc do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tych alimentach, ze mozna dostac od meza tez slyszalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wazne zeby kobieta pracowala chociaz pol etatu, bo jak ja facet oleje to dziura w cv i nigdzie jej nie przyjma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może lepiej nie wiązać się z nikim tylko pracować - wtedy nikt cię nie oleje i zawsze masz pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a coty masz za problem zeby robic jedno i drugie ? niektore kobiety same sobie winne jakby mi powiedziala np przyszla zona ze mam zostac z dzieckiembo ona zarabia 5xwiecej to! wysmialbym ja ale nie dlatego ze mam sie opiekowac dzieckiem bo raczej nie ujmowaloby mi to to nie jest kwestia dumy w sumie perspektywa gotowania obiadkow bawienia sie z dzieckiem i lezenia na kanapie jest bardzo mila zasmialbym sie dlatego ze dla mnie jest oczywiste ze takie rzeczy jak rozstania sie zdarzaja ! i nie przekreslilbym swojej emerytury w imie wielkiej na dzien dzisiejszy milosci proste dziecko dorasta rok dwa a moze 3 wtedy facet ma utrzymac calarodzine ogolnie ja jestem zazapewniem bezpieczenstwa finansowego rodzinie bo to normalne aledlaczego zona nie mialaby brac wtymudzialu?nie rozumiem nie wspominajac juz o tym ze kobeity wychowujace tylko dzieci przestaja o siebie tak dbac z natury sa jakies takie mniej seksualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tababka i tak nie ma zle jest zalamana bo kochala meza i nie spodzieala sie takiego finalu ale jak na to trzezwo spojrzec zakladajac ze chata jest warta 300tys to ile sie trzeba napracowac zeby odlozyc 150? a ona gotowalaobiad ogladala seriale i polchaty jej i zaraz zacznie sie pewnie jaki to wielkiwyczyn dbac o dom i ciezka praca ... a ona ma38lat askora jak u niemowlaczka zero zmarszczek gdyby mi nie powiedzialaile ma to dalbym jej gora 27 ! tak strasznie meczy praca wdomu ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona gotowalaobiad ogladala seriale i polchaty jej i zaraz zacznie sie pewnie jaki to wielkiwyczyn dbac o dom i ciezka praca ... a ona ma38lat askora jak u niemowlaczka zero zmarszczek gdyby mi nie powiedzialaile ma to dalbym jej gora 27 ! tak strasznie meczy praca wdomu ;o xxx pilnuj swojego tyłka a nie cudzego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja znajoma miala podobny problem a wlasciwie nadal ma, bo z dnia na dzien jej maz wrocil do domu i spakowal walizki, oszedl do innej kobiety. A moze to i dobrze, bo zostawil jej dom :/ ale ile ona przeplakala to jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie denerwuj sie, ze zarabiam 4tys. i nic mi nie zostaje. Nie zrozumiales/las tego co napisalam. Napisalam, ze dokladam sie do wspolnego zycia na tyle na ile mnie stac ale nie w ten sposob ze ja wypruwam sobie zyly, na nic mnie nie stac a meza za to na wszystko. Wbrew pozorom 4 tys. to nie takie wielkie pieniadze. 1000 odchodzi mi na splaty mieszkania bo kupilam przed slubem, dosc duze bo ponad 100 metrow, wiec nawet po odliczeniu czynszu to jednak troche do splaty zostaje. Ale za 5 lat bedzie juz w 100 procentach splacone :) Wtedy odzyje :) bo bede miala dodatkowo 1000 dochodu. Powiedzmy, ze dokladam sie do zycia tak mniej wiecej 1500-2000 tys. W sumie reszta mi zostaje jako takie kieszonkowe i tego sie trzymam. Zwiazki sa, ale niestety nie na zawsze, to nie jest 18 wiek. Ludzie zakoc***a sie w kim innym, sa rozwody. Nikt kto stawal na slubnym kobiercu nie myslal ze sie rozwiedzie a jednak...zdarza sie :( Wiec sama tez nawet nie chce przyzwyczajac sie do luksusu. Mam swoja prace i trzymam sie swojego budzetu. Gdyby "cos" to zawsze dam sobie rade. Moze to troche i smutne...ale co robic? Trzeba myslec realnie. Niestety zycie przynosi rozne niespodzianki i nie jestesmy w stanie zapanowac w 100 procentach nad uczuciami czy motywacjami drugiej osoby. Dlatego nie buduje szczescia na kim innym. Mam cudownego meza, ale niestety zycie tak mi dalo w 4 litery ze ja nikomu do konca nie zaufam i nie zaleznie sie od nikogo, chocby byl to Swiety Mikolaj :) Zreszta mowiac szczerze, moje szczescie nie zalezy od tego kto ile zarabia. Pieniadze sa tylko wazne gdy ich nie masz, gdy je masz to nie ma znaczenia tak naprawde czy masz 5000 czy 50000 tysiecy na miesiac...Liczy sie tylko gdy brakuje ci 5 na miesiac. I w tej styuacji nigdy bym nie chciala sie znalezc. Dlatego wole nie uzalezniac sie od faceta i chodzic do pracy, chocby malo platnej (relatywnie) jak moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym sie zajmujesz ze zarabiasz 4 tys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEM
Jestem kobieta. Ja place kredyt a on rachunki do pewnego limitu, ja pokrywam wieksze koszty. Jedzenie osobno choc czasem sobie nawzajem cos kupimy. I nie, to nie jest milosc. W milosci nikt sie nie rozlicza. Nie rozstajemy sie bo nam sie nie chce, jest nam zbyt wygodnie finansowo. On ma kase na swoje grzebanie w samochodach a ja swobodnie splacam kredyt. Nie ufam mu a on nie ufa mi. Tyle na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w miedzynarodowym banku. 4 tys. to naprawde niewiele. Koledzy zarabiaja o wiele wiecej. I to niestety jest rzeczywistosc. W obecnych czasach mezczyzni prawie zawsze zarabiaja wiecej ale chcieliby rownosci w placeniu rachunkow :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×