Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

I co począć w takiej sytuacji

Polecane posty

Gość gość

Cześć. Byłyśmy tydzień temu z koleżankami na wycieczce, gdzie poznałyśmy fajnego, nieco starszego od nas chłopaka. Od razu go polubiłyśmy i on nas też. Choć dla każdej z nas był szalenie miły, to dość szybko dało się zauważyć, że najbardziej polubił moją przyjaciółkę. Ona oczywiście nic sobie z tych zalotów nie robiła, ale on ani trochę się tym nie zniechęcał. My zresztą też trochę próbowałyśmy zbliżyć ich do siebie. Wycieczka dobiegła końca i dziewczyny pojechały w swoją stronę, a ja z kolegą w swoją (jesteśmy z tego samego miasta). Podróż upłynęła nam na miłej rozmowie, w dodatku X zaprosił mnie na koncert swych znajomych, na który też się wybrałam. Niestety, bardzo się rozczarowałam. Wiedziałam, że Y bardzo podoba się X, ale nie sądziłam, że cały czas będzie o niej mówił. Nawet nie interesowało go co u mnie, bo tylko ona i ona... Pomyślałam, że zaprosił mnie jedynie dlatego, że miał nadzieję, że zabiorę ze sobą także Y, a nie z sympatii do mnie. Robiłam dobrą minę do złej gry, ale w głębi duszy było mi przykro, mimo że na sam koniec znowu mnie zaprosił mnie na inne wydarzenie. Smutno mi z tym wszystkim. O ile bowiem na wycieczce w ogóle nie patrzyłam na niego jak na faceta, tylko co najwyżej na kumpla, to po powrocie do domu zaczęłam o nim myśleć inaczej. Tymczasem X jest zakochany w mojej najlepszej przyjaciółce. Mimo że ona na chwilę obecną jest wrogiem związków i stale ucieka przed miłością, to nie chcę wchodzić między nich. Przyjaźń zawsze była dla mnie rzeczą najważniejszą i tak też pozostanie. Czuję się fatalnie z tym, że tak się stało i najchętniej bym się odsunęła, ale lubię ich obydwoje i chciałabym, żeby trzymaliśmy się razem, nawet w sytuacji, gdy zostaną parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale czego sie spodziewalas? Powiedzialas, ze od samego poczatku jemy sie podobala ona, jesli sie zafiksowal na niej to jego umsyl juz zajety (nawet jesli ona nie odwzajemnia). Dla mnie jasne bylo od poczatku ze ty jestes dla niego tylko taka kolezanka do ponarzekania + byc moze lacznikiem z nia, w sumie to sluszna przyjal staregie... nie musisz ani im pomagac ani przeszkadzac - po rpstu sie nie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×