Dlaczego on tak powiedział?

Podoba mi się pewien chłopak. Ostatnio siedzieliśmy na korytarzu na uczelni on, jego kolega i ja no i tak sobie rozmawialiśmy na luzie w pewnym momencie zrobiła się taka cisza, spojrzeli się na siebie i ten co mi się podoba powiedział nie wiadomo skąd do kolegi tekst cyt. "mówię ci stary nie wolno się zakochwiać" a nikt tematu miłości nie poruszał. Odrazu wyprzedzę pytanie nie to nie są geje na bank, a zawsze jak są razem to mnie zaczepiają w taki flirciarski sposób. Dlaczego on tak powiedział czyżby ktoś go zranił?

Chyba tepa jestes jak but. Kolega tego co Ci sie podoba zakochal sie w Tobie a oboje widza ze podoba Ci sie ten co Ci sie podoba. Dlatego mu tak powiedzial. Ma pecha chlopak. Zdarza sie niestety czesto. W tym caly ambaraz aby dwoje chcialo na raz.

chcą trójkąt

Nie zauważyłam tego kurcze czyli ten co mi się podoba wie, że na niego lecę, widzi to i dlatego odradza swojemu koledze aby nie angażował się zbytnio emocjonalnie w moją osobę tak? No ale dlaczego obaj mnie zaczepiają?

chca cie bzyknac obydwaj naraz, szykuj 2 dziury na podwojna penetracje

Bo tak to juz jest, ten co sie w Tobie kocha boi sie, ze cos spieprzy, jest napiety jak cieciwa w luku przed strzalem, a ten co Ci sie podoba ma to wszystko gdzies, jest na luzie i probuje koledze pomoc, bo ten ma nadzieje, ze TY moze zmienisz azymut i zaczniesz w nim tez cos wiedziec.

Dlaczego od razu myślisz, że chcą mnie bzyknąć po prostu żartują sobie ze mną a ja z nimi tak niewinnie ? Dlatego mnie to zastanowiło skąd ten temat poruszony o zakochaniu skoro tylko sobie żartujemy.

Bo ten co Ci sie podoba, wie, ze kumpel sie w Tobie zakochal i cierpi, bo nie odwzajemniasz jego uczuc, widzi, ze on podoba sie Tobie , ale, niestety ma Cie gdzies, wiec dla niego to zabawna sytuacja i tekst byl jak najbardziej na miejscu. Nie warto sie zakochiwac - i Ty i jego kumpel nie mielibyscie teraz problemu.

A wiecie co jest najciekawsze, że ten co mi się podoba co powiedział o tym zakochaniu nazwijmy go (K) jest bardziej spięty, a ten co niby się we mnie podkochuje co usłyszał te słowa o tym zakochaniu nazwijmy go (B) bardziej wyluzowany. Ostatnio była taka sytuacja że ten (B) mówi: chodz gdzieś wyskoczymy kolega (K ) nas podwiezie bo jest dobrym kierowcą. No i który w końcu co chce.

Nikt mi nic nie podpowie?

chyba mu sie podobasz

Ten na ktorego lecisz, chcial ci tylko tak delikatnie dac do zrozumienia, zebys na nic nie liczyla.

Studentka a ma kłopoty z myśleniem. Jak Ty gimnazjum skończyłaś?

Nie studiuję psychologi więc nie można wymagać żebym rozumiała co inne osoby mają na myśli. Więc któremu wpadłam w oko. Panu (K) też się żartem kiedyś wypsneło, że moglibyśmy gdzieś pójść na kawę.

on sie w tobie zakochal

Który sie we mnie zakochał B czy K? Jesli B to skoro chce sie ze mna spotkac po co ciagnie K na nasze spotkanie ze sobą tzn po co go bierze jako naszego szofera? No i dlaczego K jest bardziej spięty przy mnie a B wyluzowany na maksa?

No chłopaki pomóżcie mi ich zrozumieć nie jestem facetem nie wiem na serio o co im chodzi i który co do mnie ma lub nie ma ?

Proszę pomóżcie mi ich zrozumieć tak ładnie proszę :|

No nic trudno myślałam, że na forum o uczuciach dowiem się co jest grane jak widać nie chcecie pomóc szkoda. Dziękuje tym którzy zechcieli się wypowiedzieć.