niby czemu nie wypada iść w obcacach na ognisko?

dzisiaj mamy ognisko grupowe w lesie, chciałam założyć moje kozaczki na szpilce do tego czarne spodnie rurki wsunięte w te buty i płaszczyk. Ale wszyscy mi odradzają, bo niby nie wypada? ale niby czemu nie wypada???

Możesz iść nawet w sukni koktajlowej z odkrytymi plecami tylko czy napewno będzie ci wygodnie?

weź gumki na ognisko kotku

haha do lasu w szpilkach ,a na rysy w japonkach,do teatru w dresie ,a do opery w krótkich spodenkach

na ognisko idzie się na sportowo i luźno, gdyż to las i w korkach jest niewygodnie, niepraktycznie. Każdy bedzie ubrany na sportowo, więc będziesz odbiegać od innych. Czy na aerobic tez przyjdziesz w sukience lub szpilkach? są sytuacje, do których trzeba się dostosować. Jeśli tego nie zrobisz będziesz wglądać jak idiota, albo co najmniej dziwnie. Z pewnością będziesz obgadywana i pośmiewiskiem. Chyba jesteś nastolatką skoro tego nie wiesz;) to można wybaczyć:) miłej zabawy

ale to nietrafione porównanie, bo w sukience będzie zimno, a w kozaczkach będzie ciepło, jak by było mokro to też mi nie przemokną no i spodnie się nie pobrudzą bo będą w butach

Nie chodzi o to, że nie wypada, bo możesz iść ubrana jak chcesz. Tylko to jest las i te buty Ci się zniszczą, będą Ci przeszkadzać, wbijać się w ziemię. Nie raz byłam na ognisku i zaufaj mi - ubierz się na sportowo. Ja zwykle zakładam obcisłe dresy, ewentualnie jeansy ciemne i sportową kurteczkę - wyglądam bosko i pasuję do sytuacji. Bo pewnie chodzi Ci o to, by podobać się chłopcom. Sportowa dziewczyna jest niekiedy seksowniejsza niż ta na szpileczkach. :) .

laska chce sie pochwalic nowymi kozaczkami, wiec niech w nich idzie na to ognisko. A ze wszyscy beda sie z niej smiac, to juz inna sprawa:D

Niekoniecznie na sportowo ale mozna zalozyc jakies kamaszki czy trapery , jakies ciemne spodnie sweter .. Jest mnóstwo ubrań pasujących do lasu naprawde kozaczki na szpileczką sa dobre na miejskim pasażu w galerii.

Luksus pozbawiony wygody nie jest luksusem.

mi się wydaje, że biorąc pod uwagę miejsce, lepiej wygladać bedziesz ubrana na sportowo. Chłopcy mogą się naśmiewać z ciebie, że przyszłas w korkach i zamiast się podobać wzbudzić śmiech. Fajny sportowy ubiór na ognisku super może się prezentować

w tych kozaczkach na szpileczce staniesz na gałązkę i sobie kosteczkę skręcisz.

gość dziś no nie ukrywam, że podobać się chce:) a to że będą się wbijać w ziemię mi całkiem nie przeszkadza, bo to nawet lubię - idzie mi się dużo pewniej i stabilniej wtedy. Zniszczyć się też tak łatwo nie zniszczą, solidne są - już nie jedno przeżyły :)

Sportowy? Czyli dres? Trampki ? To dobre na siłownie , sportowy jest do sportu a wy tam chyba ćwiczyć nie bedziecie. Ubierz sie NORMALNIE wygodnie i ciepło!

a jak wysoki masz ten obcas?

Po huj sie pytasz jak i tak pójdziesz w tych szpilkach ?? Idź , najwyżej nogę złamiesz , co nas to..

Korony nie zapomnij zalozyc ;)

Ja Ci radzę założyć albo te dżinsiki, o których pisałaś, albo obcisłe spodnie dresowe, ale butki bym zmieniła, bo naprawdę nie pasują i możesz uzyskać odwrotny efekt: zamiast się podobać, będziesz pośmiewiskiem.

Taaaa.....do lasu na szpilkach, a w gory w japonkach:D:D:D Inteligencja to ty nie grzeszysz:D

gość dziś tak z 10-11cm co Wy z tym łamaniem nog? jeszcze nigdy nie słyszałam, żeby ktokolwiek złamał nogę w obcasach? to jakaś legenda wiejska czy coś? Ja w swoich spokojnie mogę biegać nawet po lesie, najwyżej mi się obcas głębiej wbija i tyle, ale idzie się normalnie, nawet stabilniej, szczególnie jak jest np. lekkie błoto

Ale po co się pytasz, skoro i tak postanowiłaś, że je założysz? Powiem krótko: te buciki nie pasują, będziesz wyglądać śmiesznie na takich szpilkach w lesie, jak idiotka niestety, nie obrażając Cię, oczywiście. Jasne, zrobisz jak uważasz, ale tylko osób Ci mówi, że to nie pasuje, więc coś w tym jest. Nie zawsze widzimy się tak jak powinniśmy, czasami warto zaufać osobom trzecim i postronnym. Nie pasują. :) .

no cóż, jeśli w głowie rodzi się tego typu pytanie, coś nie tak z tą głową.... chyba, że nigdy w terenie nie byłaś...

hahaha był niedawno taki wątek samoobrona w obcasach czy jakoś tak. Gdzie dziewczyny w metalowych szpilach na ognisku rozbijały drzewo kopniakami żeby rozpałkę mieć, może ty to jedna z takich?;p

Ale jak chcesz, to idź na tych obcasach, po co ze sobą walczyć. Jeśli błoto, ciemność , gałęzie i wystające korzenie ci nie straszne, to nie ma nad czym się zastanawiać. Nikt cię nie przekona przecież, już podjęłaś decyzję, że w kozaczkach i płaszczyku wystąpisz. Twój wybór. My się za ciebie wstydzić nie będziemy.

gość dziś nie, ja raczej nie z "tych";p chociaż pomysł ciekawy - dopiero bym na chłopakach wrażenie zrobiła:) gość dziś ej no, to teraz nawet płaszczyk jeszcze zły?

ja ci powiem czemu nie wypada. A no dlatego ze 95% kobiet nie umie chodzic na obcasach i ledwno po plaskim chodniku sobie jakos radza. Wiec jak by sie okazalo ze ty sobie przyszlas na to ognisko w szpilach 10cm i popylasz zgrabie i bez problemu bo blocie i nierownosciach to by je zazdrosc zjadla. Bo one biedne w adidaskach sa i cala uwaga chlopakow splywa na ciebie. UWAGA: powyzsze jest prawdziwe tylko i wylacznie jesli naprawde umiesz chodzic w tych szpilkach, bo jesli nie, a jednak w nich pojdziesz, to faktycznie bedziesz tylko posmewiskiem.

Jakbym o mojej koleżance czytała, ta zawsze odwali kreację,że wszyscy mamy ubaw. Wyjazd w Bieszczady, buty na korurnie około 10-12 cm, lazła jak łamaga, wszyscy ryli z wariatki, Wyjazd do Zako, te same koturny, została w pensjonacie jak wyszliśmy w góry, ale na Gubałówkę dzielnie naginała, ubaw nieziemski.Nad morzem klapeczki , szkipli takie szklane, zapadała sie na plazy.Wyjazd na nary białe futerko, konaliśmy wtedy.No i to nie jest jakaś debilka ogólnie, uczy matematyki, umysł ścisły, nawet kumata dziewczynna tylko totalne bezguście, my jej mówimy, tłumaczymy, ale ona jak daltonista w ściecie koloru, dalej swoje i nie widzi w tym nic słabego, a nwet jej się to podoba, dlatego wiecznie robi za klowna.

Idz w tych szpilach, na każdej dobrej imprezie musi być ktoś do polewki.

polewka będzie jak jakaś z tych "polewających" się pośliźnie w swoich dresach i adidaskach na mokrej trawie albo błocie (co często się zdarza) a ja w moich szpilkach będę sobie szła pewnie nawet po błocie i kałużach

DZIUNIA to zawsze dziunią musi być, choćby i na Giewont miała wejsc szpilką obowiązkowa jest i basta.