Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość5784829292927

zachowanie szefa

Polecane posty

Gość gość
Ale bezsensowny topik. Autorka pisze że zapłaciła najwyższą cenę a zdradzić Imienia i nazwiska suki nie chce. To tak jakbyś innym źle życzyła! Sama trafiłaś na taką szefową to niech inni też trafią i też się przejadą-Jesteś warta tej szefowej- wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w pracy jest to samo jak pojawi sie szew to trzeba omijac go jak wscieklego psa .Jego zona jest jeszcze gorsza suka .zadnych warunkow zeby zjesc sniadanie zero napojow do picia zeby skozystac z ubikacji trzeba szukac w swoim zakresie zimiwo poro trzeba robic w kapocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szef ktory nie szanuje swoich pracownikow na nich nie zasluguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, ale tak nie moze dalej być, na twoim miejscu przeszłabym się do jakiegoś dobrego adwokata np www.adwokatfhfwarszawa.pl i walcz o swoje! Pogadaj z ludxmi sz pracy , nie powinno tak być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMTAK
Autorko , chyba piszesz o moim szefie :)! Nie mam pojecia co zrobic. Staram sie go ignorowac, ale czesto niestety sie nie da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam z autopsji ten temat. Na praktykach przez 3 lata miałam podobnie. Żałowała na ogrzewanie, w efekcie wszystkie przychodziłyśmy chore. Dopiero jak klientki zaczęły zwracać jej uwagę czego ma tak zimno to wzięła się za siebie. Jeżeli już chwaliła to tak żeby nikt nie widział a jak opier**** to przy klientach. Nawet z jednej dziewczyny sie zbijala z druga pracownica przy klientach i ta w koncu pękla i poszla do lazienki płakać. Jedynie ja się jej zawsze stawiałam, dlatego mnie nie lubiła, a inne kable, donosiciele i bojące sie odezwać były u niej na 1 miejscu. Porażka... Kazała nam sie składac nawet na papier do łazienki a jak kupiłyśmy zwijała jeszcze kilka rolek do domu. :D Nie wiem skąd się biorą tacy ludzie. Urządzała tez rozmowy w których i tak mialyśmy tylko sluchac i nic się nie odzywać w ktorych zawsze robila z siebie ofiarę i jeszcze proboała brać nas na litośc łzami albo pozerować na taką rzeczową i dumną a tak na prawdę jest słaba. W ogóle powalona była, kohanek wciaz przesiadywal u niej w pracy i musiałysmy go znosic. Za plecami chyba każdą z nas obgadywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×