Wiecie, że są ludzie co nie mają ogrzewania na gaz? Szok!

Mają jakieś stare piece i palą czym popadnie. Drewnem, miałem, gazetami, węglem. No nie wyobrażam sobie w domu dorzucać brudnego węgla do pieca. Ja mam na gaz piec, ustawiam sobie temperaturę taką jaką chcę i się nic nie muszę martwić. A ci ludzie co chwile muszą dorzucać do pieca... Masakra co za patologia.

Poczekaj, aż Kapica podniesie akcyzę na gaz, wtedy zapragniesz węgla

Ciekawe jak będziesz pisać jak będzie awaria i gazu w zimie nie będzie

Bo ten "gość"siedzi nA garnuszku i ojców i nawet nie wie, ile kosztuje ta "jego" wygoda

dokładnie. U mnie sąsiedzi za ogrzewanie 80 metrów w bloku płacą 800zł miesięcznie:D

Patologia już się odezwała. Jak tam wasz węgiel już macie 5 ton w piwnicy? Szuflą będziecie zasuwać całą zimę do pieca. Tutaj piękna garsonka do pracy w patokorporacji a w łapie szufla i wyngiel do pieca.

ja miałam kiedyś umowę z dostawcą gazu to płaciłam 3 razy więcej niż teraz kiedy mam węgiel

Sama jesteś patologią a przy tym głupia jak but.

Cena ogrzewania gazem jest identyczna do ceny ogrzewania węglem. A jaka wygoda. To wy jesteście tempe.

no oczywiscie ze tak! no na spoko 333 www.youtube.com/watch?v=AVuXtvsfeJE

A ja nie mam gazu debilko mam ogrzewanie na prąd też jestem patologią

nie jest identyczna. dostawcy gazu płacisz co miesiąc za taryfę. a gdy kupujesz węgiel nie!

taak identyczna. widać jak się znasz. Co miesiąc bulisz za gaz. Cały rok za ciepłą wodę. A mi zima przy okazji węgiel ogrzewa wodę. I na 2 miesiące mam tonę wegla . A i nie latam co chwila bo mam piec z podajnikiem. Wiesz co to? czy też twój ograniczony umysł nie ogranął?

Cywilizowani ludzie mają na gaz. Biedota kradnie węgiel i żyją jak górnicy ciągle umorusani i czarni na twarzy. Pewnie z oszczędności też się nie myjecie.

o ja p*****le:D:D:D tą to chyba matka całe życie pod schodami w bloku trzymała i przypadkowo wypuściła:D:D

Niech biedota umysłowa zajrzy na porównanie kosztów ogrzewania http://www.viessmann.zgora.pl/ABC_ogrzewania_Porownanie_kosztow_ogrzewania.html Gaz + kolektory słoneczne wychodzą 500zł drożej na rok w stosunku do węgla. Super oszczędność a ile k***a zachodu z tym węglem. Składowanie, zakup, dosypywanie co chwilę do pieca.

A ja kiedyś widziałem jak taki wegiel wieźli ulicom. Koń toto ciagnał i wjechali na jakieś podwórko. Poszedłem za nimi z ciekawości. A oni wzieli takie wieeelkie łyżki i wrzucali ten wegiel do jakiejś dziury w ścianie. Nie wiem co sie z nim dalej stało :(

i to kuniem było? u nas ino kunie jako atrakcja dla turystów:D

Do piwnicy wrzucali. Potem cała rodzina się w tym babrze i dorzucają do swojego pieca glinianego. Haha a potem paniusie się wyszorują mydłem i wielkie damy udają.

ja akurat mieszkam w bloku i ogrzewanie mam z lokalnej ciepłowni, ale kiedyś mieszkałam w starym budynku, gdzie było tylko ogrzewanie gazowe albo stary kaflowy piec, jak ktoś jeszcze swojego nie zdemontował. ogólnie ogrzewanie gazowe jest do d**y - drogie strasznie, a jak się ma słaby ciąg to ten piec ciągle gaśnie i w kółko trzeba go zapalać na nowo, wołać kogoś do naprawy. a w bloku mam kaloryfer, jak się zepsuje, to walnę młotkiem i znowu gra.

piec gliniany? dziecko idz do książek bo jutro sprawdzian z przyrody :D

No kuniem. Takim czarnym. A potem jeszcze z tego domu taki czarny jeden człowiek wyszedł i poszedł. Ale nie wiem gdzie, bo już ciemno było :( I jak jeszcze było widno to dziecko tam weszło. Takie normalne - białe. A jak sie zrobiło ciemno - to już było czarne. Troche sie bałem...

to ja wiem o co chodzi. zapomniałeś wziąć tabletek na schizofrenie:(

Nie. Tabletki jadłem. Takie czarne - bo mnie brzuch rozbolał :(

Ja mam w domu dwa piece na gaz i na węgiel i miał .Przestawiam zawór i mogę grzac którym chcę. Gazem już dawno nie grzeje bo za drogo i niezbyt ciepło. Grzeje miałem bo taniej i o wiele wiele cieplej .Miał kupuje workowany więc w piwnicy czysto. Gaz służy nam do gotowania i do ciepłej wody.Cena gazu przrkroczula absurd.Dziekuje

u nas we wsi wszytscy palimy weglem. Juz od pazdziernika chodzimy brudni, umorusani weglem...cale rodziny: Ojciec, matka, dzieci...Ciezki ten nasz los...w zimie ustalamy dyzury przy piecu by nie zgasl ogien, bo wtedy czekalaby niechybie nas smierc z wyziebienia. Jesli uda nam sie zasnac pelni obaw,czy rano wstaniemy, to snimy o zyciu w przepychu, gdzie ogrzewanie jest na gaz...poki co, tylko poczytac na kafeterii o tym mozemy.

A ja słyszałem że wegiel daje ciepło. I jak sie człowiek nim upierdzieli cały - to może bez kurtki biegać w wielkie mrozy. Powaga...

Biedaczki polaczki macie już ustalone dyżury kto w nocy dorzuca wyngiel do pieca? Nie chce nawet wiedzieć co się stanie jak ktoś zaśnie wtedy nikt się już nie obudzi :(

A u nas to wegla już nie ma. Już dawno sie skończył. Starsi mówią że jeszcze za Gierka. Teraz palimy błotem. Słabo sie pali :(

wow to nie wiecie o tym że są piece z podajnikiem na węgiel/ecogroszek i samo się dokłada w nocy ,wystarczy raz na tydzień zasypać podajnik :O a jak tak piec na gaz wybuchnie to będzie :O:O:O