Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem co to są Święta. Ja nigdy nie miałam prezentów pod choinką, a Wy ?

Polecane posty

Gość gość

ani 12 potraw, ani nie ubieralismy sie ładnie do stołu, zadna rodzina do nas nie przyjezdza ani my do nich. Wysylamy sobie kartki, dzwonimy z zyczeniami a potem sie caly rok do siebie nie odzywamy. Choinka jest co roku, ale nigdy w zyciu nie dostalam zadnego prezentu od rodziców czy kogokolwiek. W święta siedzimy przed telewizorem/komputerem od rana do nocy, ogladamy filmy, sluchamy kolęd w tv, jemy makowca, jakies ciasta, rybe czy cos w tym stylu no i tyle. Wedlug mnie świąt w ogole nie powinno byc, swięta to okres przykrych dni dla milionow ludzi, taki obowiązek na ktory wielu nie ma ochoty ale musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za to jak ty będziesz miała swoją rodzinę będziesz ich obsypywać prezentami, smacznymi potrawami (12 to rzadko kto ma). Pójdziecie razem na Pasterkę, następnego dnia pozwiedzać kościoły by popatrzeć jak są żłóbki zrobione. Można tam spotkać wiele samotnych osób, które cieszą się z ruchu w kościele :(. Można pójść też na spacer, łyżwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem co druga osoba w Polsce ma takie swięta jak my, tez nigdy nie mialam normalnych swiat, slodycze, ciasto, mandarynki, telewizor, opłatek i spać i tak co roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas zawsze była choinka, ale nic po za tym, żadnych prezentów i żadnego dodatkowego ozdabiania domu. Za to ubierało się choinkę w wigilijny ranek. Do kolacji ładnie ubrani wszyscy domownicy, nikogo nie zapraszaliśmy wysyłaliśmy kartki, ewentualnie życzenia w kościele drugiego dnia, bo na pasterkę nie chodziliśmy nigdy. Kolacja wystawna ale nie 12 daniowa głównie ryby no i oczywiście karp. Przed kolacja modlitwa potem opłatek i życzenia domownikom i kolacja, po kolacji kolędy z telewizora. Osobiście nie czuje żadnego "ducha świąt". Co roku oklepany już od dzieciństwa system świąteczny, który wam tu opisałam. Dlatego kiedyś, kiedy już będę mieć własne dzieci, chce mieć piękne święta i dać im jak najwięcej piękna i magi tych dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszcie jak wyglądają święta w waszych marzeniach :)a podobno niektóre się sprawdzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćonka
A ja kiedyś obchodziłam dwa razy święta, bo moja mama była prawosławna a tato katolicki, więc najpierw święta katolickie z rodziną taty, potem katolicki sylwester, potem święta prawosławne z rodziną mamy i prawosławny sylwester tak ogólnie to się mówi ruskie święta i ruski sylwester. dzisiaj obchodzę już tylko te pierwsze, bo mama i rodzina mamy nie żyją, ale miło wspominam ten czas, słuchałam kolęd po polsku a potem słuchałam kolęd po cerkiewnosłowiańsku. Do dzisiaj mi się myli i mieszam języki śpiewając kolędy:) Teraz jestem sama na święta ale i tak lubię ten okres i nie uważam że jest on smutny, jest taki uroczysty nastrój, choinka lampki, wolne od pracy. Spotykamy się ze znajomymi, lubię święta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ? W Świętach Bożego Narodzenia naprawdę prezenty nie są najważniejsze , choć miła to tradycja :)Pomijając wątek religijny ważne jest żeby rodzina była razem i miała dla siebie czas oraz dużo ciepła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie było 12 dań, a na święta i mikołaja czekałyśmy od początku grudnia, bo nie wiedzieliśmy, kiedy jest 6 grudnia:) Atmosfera dawały zapachy świątecznych potraw i ubieranie choinki. nie były to jakieś super święta, bo też w 1 dzień siedzieliśmy przed tv a w drugi jechaliśmy do babci. Ale zawsze zjeżdżały się babcie i samotne ciotki i wujowie. albo wigilia była u babci, cioci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja święta uwielbiałam. potraw nie było dwanaście bo byśmy nie zjedli, za dużo, ale zawsze była choinka, prezenty, lepienie pierogów z babcią przed świętami (najwspanialsze). teraz babcia chora, więc bez lepienia pierogów będzie bardzo smutno. i zawsze się na święta stroimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombka2014
Hah, nie martw sie moje świeta wyglądały tak jak twoje. Nigdy prezentów, żadnej wigilii. Po prostu ugotowane były potrawy i każdy tam sobie wziął. Prezenty ?? też nie wiem co i jak. Zawsze na święta moi rodzice wymyślali jakąś awanturę o "bele co". Niby na zewnątrz porządna, przykaldna rodzina, eh szkoda gadać. Myślałam, że jak będę na swoim to się zmieni. I próbowałam. Potrawy, wigilia, a mój juz były mąż miał gdzieś. Mimo wszystko lubie świeta jakos tak radośniej. Mam nadzieję,że kiedyś jeszcze dane mi bedzie się nimi cieszyć tak jak się powinno ze świąt cieszyć. Za to dla syna kupiłam najpiękniejszą choinkę z najładniejszymi dekoracjami, i prezenty zawsze dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę smutne są wasze wypowiedzi. Nie spodziewałam się jak wiele osób nie miało prawdziwych świąt. W moim domu staramy się od kilku ładnych lat ściagać wszystkich...serio wszystki. Cholerne 20 osób krząta się po domu. Jest w tym jednak pewna magia, razem kolędujemy, śmiejemy się, dajemy sobie jakieś symboliczne upominki ale chyba najbardziej cieszy mnie ten gwar i radosny nastrój. W tym roku pierwszy raz przyprowadze na święta mojego chłopaka i sama trochę nie wiem co mu kupić. Jest gadżeciarzem i pracuje na komputerze może coś z elektroniki? Doradźcie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj, że to też od Ciebie zależy, jakie będziesz miała święta :-) Uwielbiam sprawiać radość moim bliskim i kupowanie prezentów to dla mnie ogromna przyjemność :) Polecam sklep ksiegoswiat.com :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem starej daty, wspominam święta jako cos wspanialego , do dzis czuje zapach grzybów które dodawaliemy do barszczu, smazonego karpia i cudownie pachnacej choinki. Pomimo ze nigdy nie dostawlismy prezentów ( była bieda i mamy nie było stać ) to tamte święta były zawsze wyjątkowe. Wigilijnych potas mieliśmy kilka na świątecznym stole nie było szynki ani pomarsnczy . W sercu jednak panował wyjątkowy nastrój radości , myślę ze związane to było z czasem wewnętrznego przeżywania. Teraz w sklepach juz w listopadzie wystawy kusza świątecznymi ozdobami , migaja choinkowymi swiatelkami i cala magia świat rozpływa się na dobre zanim one się rozpoczną . Wiecie ze u mnie na choince zamiast baniek i czekoladek wisiały kostki cukru okrecone w kolorowe bibulki i mimo tak ubogiej dekoracji była to najwspanialszą choinka której zapach czuje do dziś... Na święta czekało się z utesknienim do dnia Wigilii bo dopiero wtedy ubieralo się choinkę , gotowalo potrawy a po Wigilli szło się do kościoła na Pasterkę.... Ten czas juz nigdy nie wróci mimo to jednak święta nadal są dla mnie radosnym czasem myślę ze w dużej mierze zalezy to od osobistego nastawienia i szacunku dla tego okresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry za litreowki w tekście powyzej...od kilku dni pisze na tablecie i nie radzie sobie z ta dotykowa klawiatura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie przykre posty piszecie. Czy możemy zmienić temat na coś bardziej radosnego? Święta w końcu to czas radości i dzielenia go z bliskimi. Ja wreszcie mam chłopaka, z którym jestem bardzo szczęśliwa i strasznie chce mu sprawić coś fajnego na te święta. Przyjeżdża do mnie w drugi dzień świąt i chce mu jakiś fajny prezent zorganizować jakieś pomysły??? Myślałam o PS3 albo 4 sama nie wiem. Trochę droga zabawka ale za to będzie miał jak zamieszkamy razem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćddd
A mnie jest przykro, że już od lat każde święta spędzam z teściami, a już żadnych z rodzicami -bo teściowie mieszkają na drugim końcu Polski i rzadko się widujemy, a rodzice są na miejscu. Już nie mam siły na dyskusje z mężem żeby co drugie Święta zostawać z dziećmi w domu. Teściowie nie przyjeżdżają do nas, nie ma takiej opcji. I tak skończyły się dla mnie Święta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×