Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

RODZICE WYCHOWUJCIE SWOJE DZIECI

Polecane posty

Gość gość

Bylam ze swoimi dziecmi na sali zabaw. Przewaznie swieci ona pustkami ale wtedy akurat bylo pare dzieci i ich rodzicow. Po paru minutach moj 5 latek przybiegl do mnie z placzem, ze jakis inny chlopczyk uderzyl go pilka w oko. Syn jescze jakies 10 minut plakal i nie chcial sie bawic smutas.gif A rodzice tego chlopca tylko usmieszek na twarzy . Moim zdaniem powinni kazac swojemu synowi zeby przeprosil mojego... przynajmniej ja na ich miejscu tak bym zrobila. Jak myslicie , czy ja przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Zamierzam wychowywać dziecko tak, żeby przepraszało zawsze, gdy zrobi krzywdę komuś. Uderzył piłką, podstawił nogę czy niechcący oblał sokiem- trzeba przeprosić, bo inaczej mysli, że nitk się nie liczy poza nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewcia
syn dlugo plakal i autentycznie oko mial czerwone. Moze rzeczywiscie przesadzam . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest faktycznie coraz wiecej braku kultury wsrod dzieci ale czego oczekiwac od dzieci skoro rodzice kultura tez nie swieca. Lepiej udawac ze nic sie nie stalo! Niestety slabsze ogniwo na tym cierpi. Tak rodzice tamtego dziecka powinni zareagowac, j bym sie spalila ze wstydu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ciężko było do nich podejść z dzieciakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewcia
, a co mialam podchodzic jesli to sie stalo na oczach wszytskich i oni wiedzieli, ze to ich syn uderzyl mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, co? zajmij się czymś pozyteczniejszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja bym podeszła i powiedziała co ten ich gówniaż sobie wyobraża. Pewnie pomyśleli, że wszystko ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może było tak, że ten chłopiec oddał Twojemu synowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewcia
caly dzien sie zajmuje pozytecznymi sprawami teraz jest wieczor wiec postanowilam sie odstresowac na kafe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty czego nauczyłaś dzieciaka? To takie wychowanie? Z igły widły, a potem udawanie, że nic się nie stało. Wysyłasz dzieciakowi sprzeczne informacje. Albo to uderzenie piłką było poważne, złośliwe i faktycznie krzywda się mu stała i wtedy podchodzisz do rodziców dzieciaka i wyjaśniasz sytuację, albo twój dzieciak ciapa i wyjec, który z byle czego panikuje, wtedy przytulasz, pocieszasz i mówisz, że takie rzeczy się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewcia
Nie, moj syn nigdy nie zaczyna z innymi dziecmi a poza tym widzialm to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo to najpierw syn autorki uderzył tego chłopca i chłopiec mu oddał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewcia
przytulasz, pocieszasz i mówisz, że takie rzeczy się zdarzają. " x tak wlasnie zrobilam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Tak. Twój syn to istny aniołek. ;) Jeśli nie zaczął i widziałaś to a nie zareagowalas to świadczy tylko o Twojej indolencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to jest indolencja*?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×