w szkole zemdlalo mnostwo osob!! posluchalcie, co sie dzis u mnie przytrafilo

Dziś w szkole mieliśmy przedstawienie na 11 listopada, z lekkim opóźnieniem:) przedstawienie trwa, nagle dziewczyna od pocztu sztandarowego zaczęła biec, za chwile straciła przytomność i upadla. A my dalej przedstawialiśmy, ja tez brałam udział. Za chwile druga dziewczyna od pocztu zaczęła iść, i również zemdlała. Chłopak został sam:( dziewczyny leżały owinięte w jakieś koce, a my kontynuowaliśmy. Przestraszylam sie, bo obie to moje koleżanki ze starszej klasy:( po chwili dziewczyna, która śpiewała upuscila mikrofon i kartkę, podbiegł do niej pan i zabrał, na szczęście nie straciła przytomności, ro jedna z moich najlepszych kol;(( nie wiedziałam co sie dzieje, myślałam ze trzeba przerwać akademie, ale nie. Bałam sie, ze będę następna, bo mam skłonności do jelenia, jednak wiem juz jakie to uczucie i kiedy trzeba zareagować, by nie bylo za późno, na szczęście nic złego sie nie dzialo. Po chwili kolejna dziewczyna zasłabła, kiedy akademia sie skończyło okazało sie, że jest już ok 15 osób, trzęsły sie z zimna, chodziły po ścianie, miały zawroty głowy, nauczyciele nie dawali rady wszystkich ogarnąć, zadzwonili po pogotowie. Powiedziało ono, ze to przez szok, jaki wywołały te cale omdlenia dziewczyn z pocztu. Jednej, czy to możliwe? W całej szkole była afera, dziewczyny płakały, nie mogły mówić.. Zastanawiano sie, czy to nie od zniczy, ktita była zapalona.. Ale okna i drzwi byly pootwierane, a ja atakam najbliżej obok znicza, praktycznie tuż tuż, i nic mi sie nie stało..

Myślę, że to panika, a panika jest najgorsza, tracimy wtedy nad sobą kontrolę.

nagle się wydało , która jest w ciąży

No właśnie. Panika. Ale czy w panice można trzęść sie z zimna, słabnąć.. Przecież nieraz panikujemy. W dodatku dlatego, ze dziewczyna zemdlała. Wielkie mi halo przecież nie dostała padaczki czy nie umarla

słabeuszki

Z szoku