Seks z moim chlopakiem sprawia ze placze...

Jemu na tobie i twoich potrzebach nie zależy, dlatego nie będzie się starał, chce sobie ulżyć, traktuje cię jako narzędzie do zaspakajania, coś jak swoją rękę, nie kocha cię, nie chce cie i nie zmieni się.

Dla własnego dobra to zakończ, a miłość, cóż miłość to uczucie głupie, zaczyna się na ustach, a kończy na d***e.

Moze macie racje.. Teraz sobie uswiadomilam ze tak naprawde chyba nigdy nie bylam z nim szczesliwa i nie chodzi tylko o seks. Nawet na pierwszej imprezie na ktora mnie zaprosil wgl ze mna nie gadal prawie, a ja i tak latalam za nim... 3 razy w ciagu roku bylismy w kinie ( zawsze proponowalam ja, a nie raz nawet musialam prosic o to bo nie chcial), nigdzie razem nie bylismy oprocz tego kina, kazdy weekend spedzamy w domu lub z jego kolegami bo on powiedzial ze z moimi znajomymi nie bedzie sie poznawal bo ma swoich... to zawsze ja musze przyjezdzac do niego bo stwierdzil ze u mnie nie ma co robic i jest za duzo osob w domu... nawet na moje urodziny pilismy wodke u niego w dwojke a i ja na to wpadlam bo sam nic nie zorganizowal...

jakis cham z niego totalny