Nie rozumiem go

Witam, potrzebuję rady, wypowiedzi kogoś bezstronnego, dlatego postanowiłam napisać tutaj. Poznałam jakieś dwa, trzy tygodnie temu na imprezie naprawdę fajnego chłopaka. Dałam mu swój numer i odezwał się jakieś 3 dni później pytając, czy wybieram się na kolejną imprezę. Spotkaliśmy się raz na kawie, potem znów na jakiejś imprezie, a niedawno zaprosiłam go na domówkę u siebie. Oboje sporo wypiliśmy i w końcu wyszło na to, ze został u mnie na noc. Wtedy się po raz pierwszy całowaliśmy, potem doszło do pieszczot, ale nie chciałam niczego więcej i na tym się skończyło. Rano pożegnaliśmy się pocałunkiem. Problem jest w tym, że nie mam pojęcia, kim dla niego jestem i czego mogę oczekiwać. Czasem potrafi się po spotkaniu nie odzywać kilka dni, chyba, że ja to zrobię. Po tej ostatniej imprezie u mnie też milczy. Pewnie odezwie się jak nigdy nic za kilka dni pytając znów czy gdzieś nie wychodzę. Tłumaczę to sobie czasem tym, że ma teraz dużo zajęć i prac do zaliczenia na studiach. Powiedzcie mi, jak to wygląda z boku? Czy mogę oczekiwać czegoś więcej? Na prawdę go polubiłam i nie chciałabym tego zepsuć. Dodam, że mamy po 22 lata.

Myślę, że już sie nie odezwie, niestety nie dostał tego co chciał. Nie zdziwię się jak na kolejnej imprezie bedzie z inna dziewczyna

nie możesz go normalnie zapytać? Czy ludzie już poważnie nie potrafią rozmawiać?

Jakoś nie znoszę okazywać zainteresowania chłopakiem, jeśli nie jestem pewna tego samego z jego strony ;p. wiem, że to głupie, ale cóż.

Poza 5 co bym miała zapytac. "Hej czy chcesz mnie tylko przer***ać czy może chodzi o coś więcej?"...

nie jest toba zainteresowany i juz . Co tu rozumiec ? Elena

http://free.amciu.com/news.php polecam

tez mi sie wydaje, ze nie jest toba zainteresowany na powaznie

I nie zrozumiesz bo to inna para kaloszy.

moja przyjaciółka też miała taką sytuację. Koleś ją mega zauroczył, po czym odzywał się co 3 dni... co tydzień. Ona nie wiedziała za bardzo co ma z tym zrobić, czasami pisała sama i odpowiadał, no ale brakowało jej tego zabiegania. Trwało to jakieś 3-4 miesiące, zdążyła się zakochać. Później dowiedziała się, że ten chłopak jest już w związku z kimś innym, ale sam jej tego nigdy nie powiedział, a wręcz zaprzeczał już pod samo koniec, kiedy prawda wyszła na jaw. Po tygodniu sama go przyłapała... koleś dostał z liścia od niej i swojej dziewczyny i został sam.